środa, 28 września 2011
Dzień Jabłka 2011
I oto nam nastał szczególny dzień. Jak co roku Tatter zorganizowała blogową zabawę pt Dzień Jabłka i jak co roku ja z radością biorę w niej udział.
A oto tegoroczne propozycje:
Pierwsza to marmolada z dodatkiem szafranu , pomysł i przepis(ja tylko dałam mniej cukru i szafranu) dostałam od Amber, która na czym ,a na czym, ale na fajnych, smacznych i niezwykle ciekawych przetworach zna się jak mało kto. Ta marmolada bardzo nam przypadła do gustu i pewnie będzie powtarzana co rok w mojej kuchni.
Aniu dziękuję za przepis .
Marmolada jabłkowa z szafranem
1 kg jabłek, poszatkowane(obrane , albo nie , usuwamy tylko gniazda nasienne)
1 cytryna
150 g cukru
1 łyżeczka szafranu
Najpierw dusi się jabłka z dodatkiem cukru i z sokiem oraz ew. otartą skórka z cytryny. Ja to robię kilka dni pod rząd po kilkanaście minut rano, południe i wieczór. W ostatni dzień dodać szafran , chwile pogotować , nakładać do wyparzonych słoiczków, zakręcić i pasteryzować ok. 20 minut
Druga to też przetwór, tym razem przepis od Siostry Anastazji , na dżem z aroni, jabłek i gruszek, wg mnie przepyszny
Aronia z jabłkiem i gruszką
1 kg aronii
1/2 kg gruszek
1 kg winnych jabłek
1/2 kg cukru
1 szklanka wody
sok z 1 cytryny
Wykonanie:
Owoce aronii oczyścić, zalać wrzątkiem i zostawić na 1 godz. Z cukru i wody przygotować syrop, dodać pokrojone w kostkę gruszki i po chwili - pokrojone w plasterki jabłka. Zagotować. Gdy owoce nabiorą szklistego wyglądu, dodać odsączone owoce aronii. Po ok. 10 min odstawić na kilkanaście godzin (najlepiej na noc). Następnie ponownie smażyć tak długo, aż jabłka i gruszki się rozgotują. Pod koniec dodać sok z cytryny, wymieszać i gorące przełożyć do słoików. Zakręcone słoiki jeszcze gotować przez ok. 15 min.
Trzecia to prosta pasta wg przepisu z książki Przemytnicy marchewki, groszku i soczewicy. Pasta wyszła przepyszna tylko zamiast czerwonawa od papryki(jakąś wypłowiała była chyba :D) jakaś blada.
Pasta słonecznikowa
Składniki:
1 szklanka sklarowanego masła
1/2 szklanki pestek słonecznika( ja daję wiecej)
1 jabłko
1 cebula
2 łyżki słodkiej papryki
1/4 łyżeczki ostrej papryki w proszku
1 łyżeczka majeranku
sól i pieprz do smaku
Przygotowanie:
Do gorącego sklarowanego masła wrzucamy pestki słonecznika. Gdy pestki się przyrumienią dorzucamy do nich drobno pokrojoną cebulę, która po kilku minutach zeszkli się. Następnie dodajemy pokrojone w kostkę jabłko, słodką i ostrą paprykę, majeranek, sól i pieprz.. Wszystko dokładnie mieszamy i odstawiamy do wystygnięcia.
I na koniec ciasto z Werandy country( tu można zobaczyć też). Bardzo smaczne , wilgotne , po prostu warte upieczenia
Z jabłkiem na drożdżowym spodzie
Weź: •kostkę drożdży •1/2 szklanki letniego mleka •2,5 szklanki mąki •2/3 kostki miękkiego masła •pół szklanki cukru •szczyptę soli
Na masę makową: •szklankę mleka •ok. 1/4 kostki masła •4 łyżki kaszy manny •1,5 szklanki zmielonego maku •ok. 1,5 szklanki cukru •2 małe kieliszki rumu
Na masę twarogową:•3 żółtka •1/4 kostki masła •1/2 szklanki cukru •2 torebki cukru waniliowego •4 łyżki mleka •1/2 kg twarogu •łyżkę skrobi kukurydzianej •sok i skórkę otartą z cytryny •1,5 szklanki rodzynków oraz •4 kwaskowe jabłka •1/4 kostki masła •masło do formy
Wymieszaj z letnim mlekiem drożdże, masło, cukier, sól i mąkę. Odstaw na 45 minut, aż ciasto zwiększy objętość. Przygotuj masę makową. Zagrzej mleko z masłem, gdy zacznie wrzeć, zmniejsz płomień (temperaturę) i gotuj, mieszając, przez 5 minut. Dodaj mak, kaszę, cukier, rum i wymieszaj. Osobno wymieszaj twaróg z żółtkami, masłem, cukrem i cukrem waniliowym na puszysty krem. Dodaj mleko, skrobię, połowę soku z cytryny, skórkę i rodzynki. Wyrośnięte ciasto zagnieć, rozwałkuj i rozłóż na dnie wysmarowanej masłem formy. Obrane jabłka pokrój w plastry, skrop resztą soku. Na cieście ułóż warstwę twarogową, makową, a na koniec jabłka. Blachę wstaw do nagrzanego (180ºC) piekarnika na 45 minut. Gotowe polej roztopionym masłem i posyp cukrem pudrem.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Marmolada z szafranem wygląda wspaniale. Niteczki szafranowe wyglądają uroczo:-) Zaintrygowała mnie pasta słonecznikowa. I to bardzo:-) Ogólnie takie pyszności masz, że ślinotok, jak nic...
OdpowiedzUsuńSame pyszności. Ja w tym roku z szafranem morele miałam. Jabłka jeszcze nie wszystko zerwane, więc kto wie...
OdpowiedzUsuńz szafranem musi być dobre!
OdpowiedzUsuńWszystko pycha:)
OdpowiedzUsuńPrzepis na paste slonecznikowa juz sobie zapisalam, na pewno skorzystam.
Pozdrawiam serdecznie.
O kurczę Alcia, ależ się rozszalałaś na ten Dzień Jabłka!
OdpowiedzUsuńWszystko fantastyczne! :)) Marmolada z szafranem brzmi niebiańsko.
Aronia z gruszką i jabłkiem, jak dla mnie pyszności,ja aronię lubię:).
Pasta słonecznikowa- nowość,ale jakże ciekawa i pewnikiem pyszna:).
No,a ciasto oczywiście cudne i do tego świetnie się nazywa!:))
Kochana cudownie jabłkowo dziś u Ciebie:)
Alu,ślicznie jabłkowo u Ciebie.
OdpowiedzUsuńI mój jabłkowy przepis.Rumienię się...
A ta pasta słonecznikowa to zdaje się u mnie na stałe zagości,bo wspaniale brzmi.
Ciasto z Werandy C.piekłam.Jest pyszne.
Jabłkowe uściski!
Gosia , ta marmolada ma super sam i fakt wygląda bardzo ciekawie
OdpowiedzUsuńa pasta to pycha jest :)
Dziękuję
Gospodarna narzeczona, aż się zarumieniłam :) O tak ja za rok też zrobię morele z szafranem :)
MałgosiaZ, jest , jest
Konsti , dziękuję
Oj ta pasta to normalnie pychotka, , smakowałam u mnie wszystkim jak jeden mąż , bardzo polecam :)
Madzia, no tak rozszalałam :D
Madziu wszystko z czystym sumieniem i pełnym brzuchem(porcja ciasta przed chwilą :D) polecam
Madziula *
Aniu , dziękuje ślicznie
Aniu twój , twój i to jaki mercedes
Ta pasta to świetna sprawa
A to ciasto już piekłaś ?, fakt bardzo dobre
buziaki
Alcia!!! alez pysznosci przygotowalas na ten dzien....ja sie ze swoim jednym schowac moge......ta pasta mi sie bardzo spodobala,bo lubie takie nowinkowe smarowidla do pieczywa :)
OdpowiedzUsuńUsciski :)
O kochana moja !!!! jakie pyszności! Wiedziałam, ze na Dzień Jabłka to przygotujesz coś pysznego , było jednak wsiadać w ekspres i pędzić dzisiaj do Ciebie:) Fajnie wyglądają te nitki szafranu w jabłkach :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba pasta słonecznikowa. Zapiszę przepis i spróbuję, bo bardzo kusi.
OdpowiedzUsuńile pyszności! porywam słoiczek marmolady i kawałek ciasta :)
OdpowiedzUsuńGosia , dziękuje :)
OdpowiedzUsuńE twoje cudo jest , mi te 4 rzeczy chyba mniej czasu zajęły niż twoje jedno:D
Gosiu jak lubisz takie pasty to podwójnie polecam tą , bo pycha do kwadratu to jest
Anitko , ha ha , no cuda :D Wiesz jakbyś naprawdę się do mnie wybrała to ja prawdziwych cudów narobię , co tylko chcesz ;)
te nitki w trakcie przechowywania trochę się rozmyły , są szersze, ale nadal są takie fajne szafranowe smugi
Krokodyl , oj jak kusi to bardzo polecam , bo jest naprawdę pycha:)
Kaś, dziękuje i mam nadzieje ,ze wszystko posmakuje :D
Bardzo lubię do Ciebie zaglądać, czuć serce, które wkładasz w robienie tych pyszności....co sądzisz o dodaniu do w/w ciasta mąki pełnoziarnistej zamiast zwykłej pszennej
OdpowiedzUsuńpozdr
Incognito , taki komentarz to normalnie miód na moją dusze i wielka motywacja do dalszego prowadzenia bloga , dziękuję :)))
OdpowiedzUsuńMyślę ,że można , będzie ciut inne, może na początek najlepiej dać te maki pół na pół?
Ty mnie tak nie kuś tymi obietnicami, bo wiesz pewnego pięknego dnia usłyszysz "puk,puk " Ale ja wierzę, ze to jest do zrobienia, tylko kiedyś dobry czas wybierzemy i zlot "gąsek" zorganizujemy :D
OdpowiedzUsuńja też bym się skusiła na tą szafranową fantazję!:)
OdpowiedzUsuńTa z szafranem to musi być miód malina Alciu! A może by szafran w odrobinie wody "rozpuścić", może by całość zabarwił, jak myślisz? Zapisuję sobie na za rok koniecznie :)))
OdpowiedzUsuń:*
Anita, hi hi , oby oby :)))
OdpowiedzUsuńGoh. proszę bardzo :)
Monika,jest :D Tak , tak wtedy będzie jednolite ,ale taki efekt smugowo-nitkowy tez fajny :)
E ja proponuje jeszcze w tym roku :D
Marmolada z szafranem wygląda pysznie, słowo marmolada dodaje jeszcze takiej dostojności.Dzisiaj tylko słyszymy dżem, chociaż nic do złego nie mam do dżemów. Podsumowując rewelacja, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTe pasty szczególnie, mi sie podobają:))
OdpowiedzUsuńAlu kochana, jutro Ci ten przepis prześlę, bo ostatnio z niczym nie mogę sie wyrobić:))
Pozdrowionka serdeczne!
Podoba mi się:)
OdpowiedzUsuńNatalis, ja też bardzo lubię słowo marmolada(powidła też)
OdpowiedzUsuńTak dżem ładne słowo ,ale te inne tez czasami warto użyć zgadzam się z tobą :)
Dziękuję za przemiły komentarz
Andzia , pasta jest świetna , polecam
Andziu kiedy tobie będzie pasować, nic pilnego
pozdrawiam
SłodziutkieOkazje, dziękuję
super te przepisy, jabłko z szafranem bardzo mnie ciekawi, a ta pastę z słonecznika muszę koniecznie zrobić :)
OdpowiedzUsuńPyszne propozycje - najbardziej podoba mi sie marmolada z szafranem :)
OdpowiedzUsuńMagda k, dziękuję,
OdpowiedzUsuńto polecam i zachęcam do zrobienia
Grażyna, dziękuję, oj ta marmolada jest pyszna to fakt ,ale reszta tez niczego sobie
Same pysznosci :) ZAZDROSZCZE !
OdpowiedzUsuńO nie nie, w tym to nie, chociaż ja tak mówię że w tym roku nie przetwarzam, a cały czas mi coś w garnkach pyrkota/suszy się/ maceruje :D
OdpowiedzUsuńOoo, zastanawialam sie chwile dlaczego to drozdzowe takie mocno przypieczone, a to mak - no to brzmi lepiej Alu niz czeskie sliwki z makiem!!!
OdpowiedzUsuńBarbara Solarz Malafouris , dziękuję, to bardzo miłe co mi tu piszesz , pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMonika , to tak jak ja , obiecałam sobie żadnych już słoików a dziś będę nakładać-powidła węgierkowe , śliwkowe powidła(takie większe śliwki) z wodą różaną i śliwkowo-figowe, ale to chyba ostatnie ,ale czort wie :D
Basia , ha , ha no to mak ,ale te Czeskie to ja bardzo lubię z śliwkami wiesz?O chyba upiekę z ostatnimi węgierkami,a co :D
Alu ale ty szalejesz..ja ledwo zdrapuję się co dzień z łóżka a u ciebie prawie fabryka :) Pełen podziw !
OdpowiedzUsuńBetko , ha ha , tak tak prawie fabryka ,ale i ja już przystopowałam, , może nawet i za mocno :D
OdpowiedzUsuń