poniedziałek, 1 sierpnia 2011
Kotleciki marchewkowe
Dziś polecam malutkie kotleciki z marchewki, bardzo proste, a naprawdę pyszne.
Teraz, latem marchewka jest tak smaczna, że warto zrobić z niej nie tylko surówki czy sałatki, ale też coś takiego jak np. kotlety.
Pomysł na kotlety znalazłam tu na stronie Mantry.pl, do przepisu pododawałam jeszcze kilka składników i ułożyłam go wg pięciu przemian.
Kotleciki marchewkowe
Z-6 dużych marchew( lub więcej mniejszych), jedna mała posiekana i uduszona na odrobinie tłuszczu cebulka, 2-4łyżki stołowe skrobi ziemniaczanej lub kukurydzianej
M- przeciśnięte przez praskę 1-2 ząbki czosnku, szczypta asafetydy, trochę startej gałki muszkatołowej, , imbir w proszku, pieprz
W- sól i sos sojowy , około 1/3 -1/4 szklanki lekko ciepłej wody
D-1/2-3/4 szklanki bułki tartej, siekana pietruszka,
O- siekany koperek, trochę kurkumy i wędzonej papryki w proszku(słodka , ostra –jaką lubimy)
Umytą i oskrobaną marchewkę zetrzeć na tarce do jarzyn i następnie dodawać poszczególne składniki, Wyrobić i formować malutkie kotleciki (można je obtoczyć dodatkowo w mące kukurydzianej), smażyć z każdej strony do uzyskania złocistego koloru
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
ale fajne! na pewno zrobię w tym tygodniu :)
OdpowiedzUsuńa zachęcona Twoim ostatnim wpisem zakupiłam dziś maszynkę do ciastek :)
Edith, ale fajnie ,ze je zrobisz i bardzo fajniej ,żeś kupiła tą maszynkę , przyda się , zobaczysz
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Aluś cudne są te kotleciki!
OdpowiedzUsuńWiesz,ze ja na obiadek mięska mieć nie muszę, a warzywa to kocham.
Marchewa jest pyszna i bardzo podoba mi się pomysł z marchewkowymi kotlecikami.
Moze i moim chłopakom by posmakowały?
Sciskam cieplutko Kochana:*
Fantastyczne!!
OdpowiedzUsuńI jak dla mnie, bez jajka, super :)
Madzia , kochana jesteś :)))
OdpowiedzUsuńWiesz, to trochę taka ukryta jakby marchewka , myślę ,że chłopakom może posmakować :D
Centrum Rozwoju Osobliwości Kuchennych, oj dziękuję , tak , tak pięknie się smażą choć bez jajek , pozdrawiam
Alu,pyszności!
OdpowiedzUsuńTyle marchewki w takim małym pulpeciku.Bardzo letnio i lekko.
Pozdrowienia!
Aniu , fakt one są mocno marchewkowe w ilość , bo w smaku aż tak jej mocno nie czuć :D
OdpowiedzUsuńAniu, dokładnie, leciutkie i letnie
pozwalam słonecznie
Uwielbiam marchewką, a takie kotleciki warzywne są pyszne! kolejny przepis do wypróbowania:)
OdpowiedzUsuńA u mnie na blogu dziś burgery z fasolki, zapraszam:)
Marta, to jak ja uwielbiam marchewkę i kotleciki warzywne :)
OdpowiedzUsuńO to lecę patrzeć na te twoje fasolowe
No to i ja kupuję marchewkę, bo będę gotować tylko dla siebie, więc są na tą okazję jak znalazł :)
OdpowiedzUsuńa pewnie ,że jak będzie marchewkowa okazja to trzeba zrobić kotleciki :D
OdpowiedzUsuń