wtorek, 12 lipca 2011
Wegański pasztet, pasta? Czyli kiełbasa z zielonej soczewicy.
Oczywiście nie jest to żadna kiełbasa, ma tylko kształt walca i można ją kroić w plasterki.
A jak smakuje?
Jak pyszny pasztet wegański, świetny dodatek do chleba, bułek.
A i ma jeszcze jedną zaletę robi się go błyskawicznie, najdłuższy czas to czas czekania, aż wystygnie. Bardzo polecam.
Przepis na ten pasztet vel kiełbasę znalazłam u Natalis na jej blogu Zdrowi na co dzień
Kiełbasa z zielonej soczewicy
- suchą zieloną soczewicę( 1 szklanka już zmielonej ) mielimy małymi porcjami w młynku. Do garnka wlewamy 2 szklanki wody i wsypujemy zmieloną soczewicę
i posiekaną cebulę(po zagotowaniu ja jeszcze raz wszystko zmiksowałam ,,żyrafą”), gotujemy do miękkości cały czas mieszać inaczej się przypali.( ja musiałam trochę dolać jeszcze wody)
Na końcu dodajemy sól, pieprz ziołowy, czosnek, majeranek, lubczyk wg. gustu jak lubimy, czyli inaczej mówiąc nie musi być ale dobrze robi na brzuszek.
Gotową soczewicę wlewamy do szklanek( papka z soczewicy musi być gęsta) gdy wystygnie, nożem należy okroić w szklance, łatwiej wychodzi z e szklanki, pokroić w plastry i podawać na pieczywie. Dobrze smakuje w bułce jako wegański hamburger.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
wygląda jak wegan pasztetówka :)
OdpowiedzUsuńhihi ale chyba wypróbuję :) ostatnio szukam jakiś nowych pomysłów na pasztet/smarowidło do pieczywa :)
Ale super pasztetówka wegańska!:)) Podoba mi się i chętnie na zytnim pieczywku bym widziała tu i teraz :-).
OdpowiedzUsuńMniaaaam:))
Buziaki:*
Olga, u mnie wszyscy jak jedli to podejrzanie na mnie patrzyli, bo twierdza ,że smakuje jak kiedyś smakował jakiś pasztet z puszki czy jakoś tak:D,a i świetnie to się kroi , tylko trzeba uważać jak się gotuje i mieszać oraz dość mocno przyprawić , coby nie było mdłe
OdpowiedzUsuńMadzia , hm to kurierem słać?C
OdpowiedzUsuńałuski koleżance przesyłam
Po co kurierem ;-). Ja adres znam :D..
OdpowiedzUsuńCałuski:*
Madzia , no fakt , fakt :***
OdpowiedzUsuńJak zobaczyłam zdjęcie to nie wiedziałam, co to jest. :)
OdpowiedzUsuńAle z chęcią bym spróbowała :)
ciekawe, ciekawe:) wegańskiej kiełbasy jeszcze nie próbowałam:)
OdpowiedzUsuńja tez nigdy czegos takiego nie jadlam,pewnie sama nie zrobie,ale chetnie bym sprobowala :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Mania179, bo to taki trochę dziwolok:D,ale pyszny , polecam
OdpowiedzUsuńGoh., to nie smakuje jak kiełbasa , to tylko tak się nazywa :D, polecam
Gosia , hm to zrób , to się robi naprawdę szybko
Ja bym poczęstowała gdybym tylko mogła, pozdrawiam
Odkrywasz przede mną całkiem nowy świat :) Genialne ! Przez ciebie niedługo zupełnie przestanę jeść mięsko :)
OdpowiedzUsuńSzarlotek , e tam pewnie inne podobne już widziałaś , tak , tak przez alcie , ja u Ciebie takie cuda bezmięsne widzę ,że teraz muszę brokuła kupić , no muszę :D
OdpowiedzUsuńAlcia a gdzie kupujesz zieloną soczewicę? U mnie jest wszędzie tylko czerwona..
OdpowiedzUsuńAsia , u mnie jest w Carrefourze , w delikatesach , takiej budce z wege żywnością, jak nie możesz kupić to może tobie kupić co?
OdpowiedzUsuńAlu,pasztet brzmi super.A kiełbasa nie.Więc to dla mnie pasztet.
OdpowiedzUsuńRobiłam z soczewicy w nieco innnym składzie.Był pyszny.Twój na pewno też.
będę w Krk w weekend, może zdobędę :)) a Carrefour u mnie upadł niedawno :D ale ja się tam nie zapuszczałam, niech to pech :D
OdpowiedzUsuńdziękuję Alcia:*
Bardzo fajna propozycja:) i do tego świeżutki chlebek, no i mogą byś te pomidory - nie mam dziś nic ciekawego na śniadanie, możesz słać :D
OdpowiedzUsuńAniu , bo to jest raczej pasztet-pasta ,a nie kiełbasa :D to tylko okrągły kształt w przekroju upodabnia ja do kiełbasy
OdpowiedzUsuńJa soczewice bardzo lubię i pasztety , pasty , nadzienia z nią uwielbiam
całuski
Asia, jakbyś nie mogła kupić to daj mi znać
Anita, to słać?:DDD no na śniadanie pasuje jak ulał
A gdyby tak go zrobić z ciecierzycy i pieczarek, bo to akurat mam a już dość mam jedzenia sera brie z którym M, mnie zostawił...chce mi się odmiany....
OdpowiedzUsuńkiełbaska wegańska?
OdpowiedzUsuńojj.. ale bym spróbowała:D!
Beata, a byś sama to mieliła?Bo wiesz myślę ,że tak , tak tylko nie wiem jak ciecierzyca się mieli , bo ,ze smaczne to jestem prawie pewna :)))
OdpowiedzUsuńOlciaky , to rób:D naprawdę proste a pyszne , pozdrawiam
O proszę. Ciekawe. Muszę chyba po soczewicę częściej sięgać.
OdpowiedzUsuńKabamaiga , soczewica jest chyba jeszcze pyszniejsza niż ciecierzyca :)))
OdpowiedzUsuń