Uwielbiam piec chleby, ciasta, ciasteczka, a zaraz po pieczeniu jest robienie przetworów.
Dżemy, nalewki, marmolady, powidła itd. itp.
A czerwiec to przetwory truskawkowe, w tym roku zrobiłam ich kilka rodzajów.
Pierwszy to dżem z kwiatami bzu, przepyszny, wyjątkowy, bardzo polecam.
Przepis jest od Szefowej Kwiatożerców Pincake
Dżem truskawkowo-bzowy
pół kilograma truskawek
200 g cukru
pół opakowania pektyny
3-4 kwiatostany dzikiego bzu czarnego
Truskawki opłukać pokroić w ćwiartki, zasypać cukrem. Kiedy puszczą sok dodać w całości czyste od owadów kwiatostany dzikiego bzu. Dobrze jest je zawinąć w gazę lub w specjalny kulinarny woreczek do przypraw. Gotowałam do uzyskania w miarę gęstej konsystencji. Wyłowić kwiaty bzu i dodać pektynę. Gorący dżem przełożyć do wypieczonych słoików i zakręcić
Drugi to dżem z nutą pomarańczową, posiłkowałam się tym przepisem, ale sporo zmieniłam , w szafce znalazłam zapomnianą fruktozę i postanowiłam ją użyć, gotowałam też znacznie dłużej
Dżem truskawkowy z nutą pomarańczy
Przygotować:
1,3 kg truskawek
0,5 kg cukru fruktozy
1 dużą pomarańczę
Truskawki umyć, oberwać ogonki, pokroić na kawałki. Pomarańczę wyszorować i wyparzyć, cienko obrać skórkę (mniej więcej z połowy) i pokroić w paseczki. Z pomarańczy wycisnąć sok, dodać do truskawek razem z pokrojoną skórką, zasypać wszystko fruktozę i odstawić na kilka godzin. W dużym garnku podgrzewać truskawki aż się zagotują i gotować kilka krotnie po kilka –kilkanaście minut i zostawiać do wystudzenia, dżem do odpowiedniej gęstości Nakładać do wygotowanych słoików do pełna, zakręcić i postawić na kilka minut do góry dnem. Z podanych proporcji wychodzi 4-5 słoików dżemu.
Pomysł na fajne czapeczki znalazłam u Gospodarnej Narzeczonej, te czapeczki to papilotki do muffin.
Dalej to znalezione u Kasi wg przepis z książki Beaty Zatorskiej "Rose Petal Jam".
Przepis podaję za Kasią ,a w nawiasach podaję moje zmiany , bo tak samo jak Kasia użyłam ksylitolu
" TRZYDNIOWE KONFITURY TRUSKAWKOWE:
Konfitury te są bardzo proste do zrobienia, nawet jeśli, ich zrobienie, zajmuje trzy dni! Według tego samego przepisu można zrobić konfitury z malin, jeżyn lub agrestu i przechowywać do dwóch lat. Poza jedzeniem ich na chlebie, 2 łyżeczki tego specyfiku posłużą jako owocowy słodzik w gorącej herbacie (...)
1kg oczyszczonych i pozbawionych ogonków truskawek,
1kg cukru do przetworów - tego drobnego,( 200g ksylitolu)
SKŁADNIKI NA OKOŁO 1.5 KG KONFITURY
( oraz dorzuciłam 2 duże liście laurowe)
Wrzuć owoce do patelni z grubym dnem razem z cukrem(ksylitolem, listkami laurowymi ) i podgrzewaj przez około 20 minut, aż cukier całkowicie się rozpuści, a owoce zaczną mięknąć. Nie mieszaj, lecz raczej potrząsaj patelnia, by zachować owoce w całości. Ostudź, po czym przykryj i zostaw w temperaturze pokojowej na 24 godziny.
Na drugi dzień usuń wszelka piane, która żebrała się na górze owoców. Podgrzewaj delikatnie jak wcześniej przez 20 minut i odstaw na kolejne 24 godziny.
Powtórz cały proces dnia trzeciego i kiedy konfitura jest jeszcze gorącą wlewaj do wysterylizowanych słoików i szczelnie zamknij. Postaw słoje do góry nogami. Po minucie dokręć słoje, podczas gdy są jeszcze do góry nogami (możecie potrzebować rękawicy ochronnej). Odwróć słoje, i kiedy zakrętki ostygną stworzą bardzo szczelne zamkniecie na górze owoców.."
Następne to bardzo klasyczne konfitury, przepis znaleziony w książce Marka Łebkowskiego ,,Wina i przetwory”
Te konfitury to takie całe owoce zawieszone w gęstym syropie, świetny materiał do strojenia mazurków i tortów
Ja zrobiłam z ½ ilości podanej w książce i wyszły mi dwa niezbyt duże słoiczki, użyłam bardzo malutkich truskawek
Konfitury smażone z truskawek
0,5 kg truskawek
300g cukru białego
ja dodatkowo wzięłam trochę domowej wódki żubrówki i umyte , odszypułkowane truskawki maczałam w tym alkoholu i odłożyłam na durszlak do odsączenia.
Na patelnie wsypujemy połowę cukru, na to truskawki i posypujemy reszta cukru. Podgrzewamy na małym ogniu do chwili, gdy owoce puszcza sok. Kiedy sok się zagotuje, wyjmujemy truskawki łyżka cedzakową i kładziemy je na sicie umieszczonym nad miską. Sok z miski wlewamy na patelnię i podgrzewamy , aż odparuje tworząc syrop. Do gorącego syropu wkładamy ponownie truskawki, a gdy zagotują się znowu, wyjmujemy je łyżka cedzakową i odsączamy na sicie z soku. Powtarzamy to kilka razy tj, do chwili, gdy truskawki przestaną puszczać sok. Podczas smażenia nie mieszamy owoców, a jedynie od czasu do czasu wstrząsamy patelnią. Usmażone truskawki przekładamy ostrożnie do wyparzonych słoiczków i zakręcamy je.
I ostatni, który zrobiłam wg przepisu Polci, pomysł ,żeby z połowy cukru zrobić karmel świetnie wpływa na smak dżemu. Dżem jest przepyszny.
Prosty dżem truskawkowy z wanilią
200 - 300g brązowego cukru demerara
ziarenka wyskrobane z jednej dużej i świeżej laski wanilii
skórka otarta z dwóch cytryn
800g dojrzałych truskawek
sok wyciśnięty z dwóch cytryn
1 łyżka octu balsamicznego Aceto di Modena
3 łyżki wódki waniliowej (ja dałam 2 łyżki domowego ekstraktu waniliowego)
Truskawki zasypuję połową cukru, dodaję ziarenka wanilii, skórkę z cytryny i odstawiam na 3 godziny.
Z reszty cukru przygotowuję karmel, wciskam do niego sok z cytryny, mieszam i dodaję owoce wraz z całym sokiem.
Powoli doprowadzam dżem do wrzenia i smażę na dużej mocy palnika przez 15 minut.
Pod koniec gotowania dodaję alkohol i ocet balsamiczny.
Po tym czasie robię próbę talerzyka.
Gdy dżem osiągnie odpowiednią konsystencję przekładam go do wyprażonych słoików. Zakręcam, ustawiam słoiki na zakrętkach i przykrywam ściereczką.
Gdy zupełnie ostygną chowam do spiżarki. Można dżem pasteryzować.
Mmmm... Jak na to wszystko patrzę to mam dylemat, czy już można tęsknić za zimą???
OdpowiedzUsuńKasiu , hi hi nie nie:D teraz czerpiemy przyjemność z ich robienia :))))
OdpowiedzUsuńCudowne rzeczy, Margot! Ja chcę w tym roku zrobić konfiturę. Rok temu smażyłam konfiturę truskawkową Ćwierczakiewiczowej, ale z dodatkiem nowego skłądnika - tonki. Była SUPER!
OdpowiedzUsuńJakie piekne te Twoje truskawkowe przetwory! Mniam! :)
OdpowiedzUsuńTyle pyszności! jak nic zimą się zjawie, żeby popróbować;) No tylko czy dotrwają do tego czasu?;) Wspaniałe przetwory, a ja się lenię i na razie nic nie robię;)
OdpowiedzUsuńAniu , dziękuję ślicznie:) A to muszę zajrzeć do Ćwierczakiewiczowej , tym bardziej ,że mam ciut jeszcze tonka :)
OdpowiedzUsuńAlu, bardzo mi miło to czytać co piszesz , pozdrawiam :)
Anita , hi hi , no wiesz do zimy różnie bywa , teraz są jeszcze wszystkie to chyba teraz bardziej na miejscu te odwiedziny by były :DDD
Wszystko wyglada przepysznie!!! A trzydniowa konfitura wyglada przepieknie: idealna konsystencja. Ja dzis dostalam przesylke z kilogramem ksylitolu, wiec i u mnie wkrotce zapachnie znowu owocami :)
OdpowiedzUsuńA ja sie glupio zapytam: co to jest tonka???
Kasiu , nieskromnie powiem ,że te bardziej zdrowe i te mniej niezdrowe przetwory wyszły pyszne :D
OdpowiedzUsuńTonka to taki strączek do ścierania i przyprawiania, ja dostałam w prezencie
a tiu Bea pisze o nim więcej
http://www.beawkuchni.com/2010/03/kazdy-ma-jakiegos-bzika.html
trzeba zjechać niżej ,wyglądają jak takie tłuściutkie robaczki :DDD
Alu, ale pysznie konfiturowo u Ciebie!
OdpowiedzUsuńPierwsze z kwiatami bzu ja też już mam w spiżarni.Bardzo mnie zainteresowały te trzydniowe z patelni.I wiesz co? , ja je zrobię.
Miłego weekendu Ci życzę!
nie ma to jak domowe przetwory :)
OdpowiedzUsuńKurcze Ala, nie wytrzymam z Tobą! :)
OdpowiedzUsuńNie dość, że masz piękne imię, pieknie pieczesz chleby, ciasta, ciasteczka, to jeszcze robisz cudownie pachnące i apetyczne przetwory.
Jak nic, wsiadam w coś co mnie zawiezie do Ciebie i normalnie zjem wszystkiego po trochu!:)))
Cuuuuda, kochana :*
Aniu, buziaczki za miły komentarz dla ciebie:)
OdpowiedzUsuńa ta trzydniowa fajna , zresztą , jakbym miała wybrać najsmaczniejsza to bym nie umiała :DDD
Paula, zgadza się , bo to i smak, i frajda robienia:)
Madzia, ja przez ciebie jestem rozpuszczona jak dziadowski kij :DDD
Tyle komplementów ,że jak nic w głowie się mi poprzewraca :DDD
Madziu, wsiadaj i 1,5 godzinki i u Ali :D
Alu, tyle pyszności! Czasem to ja bym chciała jakąś małą myszką być i mieszkać w fajnym domu, gdzie mnóstwo zapachów i pyszności... I jak to myszki mają w zwyczaju podkradać co nieco...;-)
OdpowiedzUsuńMałgosia, hi hi, oj takie myszki to ja lubię :DDD A i oczywiście niech podkrada smakołyki :)
OdpowiedzUsuńtak właśnie myślałam;) Ale jakbym nie zdążyła, to schowasz dla mnie po słoiczku z każdej?;)
OdpowiedzUsuńWszystkie Twoje truskawkowe przetwory prezentują się tak smakowicie, że nie wiem, której pyszności ze słoiczka chciałabym spróbować jako pierwszej.
OdpowiedzUsuńja też zabierałam się za truskawki, by spakować je do słoików, ale okazało się, że zamówione truskawki nie przyjechały;)
Ale się napracowałaś!
OdpowiedzUsuńPrawda, że ten bez czyni cuda? :)
Buziaki;)*
Aluś nic się nie zmieniłaś :D
OdpowiedzUsuńJak dajesz czadu to na maksa:D
Anita :D, hi hi mogę spróbować ,ale gwarancji nie ma ,ze się uchowa
OdpowiedzUsuńMarta,bardzie jest mi miło czytac twój wpis :)
Oj , ja tez nie umiem wybrać co najlepsze, dziś jeszcze zrobiłam(ale tu proporcji już kompletnie brak) tak z dodatkiem kawy i kakao(oba trochę ) i kardamonu , kurcze rewelacja tez
Oj szkoda ,ze nie dojechały :(,ale może się uda trochę w słoiku zamknąć ?
Pincake,ale to była bardzo przyjemna praca:D
Oj czyni cuda , pychota ten dżem
Ewelina, co będę się rozdrabniać :D
Wiesz to przypalania cukru to fajny pomysł , bardzo dobry daje to smak ,a twój dżem wychodzi mniam
p.s o kurna lecę się wpisać pod dżemem u ciebie bo ,psss, zapomniałam dać znać jak się udał
Margot!!!!! Nie czytam nie czytam nie czytam. Wiesz jak lubię przetwarzać, a potem leży to bo zapominam.
OdpowiedzUsuńAleś poszalała:) ale świetnie Cię rozumiem...też szaleję:)
OdpowiedzUsuńKusisz , bym przyjechała? ;)) Daleko nie mam ;)
OdpowiedzUsuńAle mnogość dobroci. Czytałam kolejno i nie mogłam się zdecydować które bym wybrała. Każdy kolejny przepis i na nowo język do pasa ;)
OdpowiedzUsuńJesteś mistrzynią Alu.
Gospodarna narzeczona , ha ha, ale czytaj czytaj :D widzisz od Ciebie ściągnęłam pomysł z papilotkami?Widzisz?
OdpowiedzUsuńJa tez lubię robić ,ale u mnie chętnie jedzą choć ja i tak robię za dużo :D
Kass, o tak na całego poszalałam ,ale widzę ,że my to bratnie dusze w tym temacie jesteśmy :)
Madzia , noooo daleko nie masz :)
Lu, oj jak się zaróżowiłam , taki komentarz i miska śmieje się od ucha do ucha:)
Dziękuję
Aluś, toż to słodkie szaleństwo :) Ja chyba w truskawkach zostanę przy sokach i kompotach, bo dżemy mam jeszcze z zeszłego sezonu :( Co do słodzików, to dobrze,że polecasz ten najlepszy, bo najzdrowszy ze wszystkich produkowanych produktów. Takiego niskosłodzonego chyba zrobię dla taty...
OdpowiedzUsuńO nasionkach dla ciebie już myślę a słoiczek dobroci też się znajdzie :D
Alus, czy Ty to aby nie ja i czy ja to aby nie Ty? "Zaraz po pieczeniu jest robienie przetworow" no ba, no tak!
OdpowiedzUsuńAla, a te 2 listki laurowe - poezja. Odkrylam lisc laurowy w slodkiej kuchni w miodzie z orzechami, ale z dzemem? zapamietam :) wiesz, ze u nas truskawki dalej zielonkawe i do tego z głąbem? :D
Beatko, o tak szaleństwo :Dato w tamtym roku za dużo narobiłaś tych dżemów ? Ja tez zrobię kilka soków
OdpowiedzUsuńBeato, wiesz ja wyszłam z założenia , nie wiem czy słuszny ,że będę używać różnych słodzików (oczywiście nie chodzi mi o te sztuczne ,ale takie bardziej przyjazne ludziom:D) ,ze tak będzie niby zdrowiej , bo nie przedawkuje jakiegoś tak szybko:D
Beatko jesteś kochaniutka wiesz?
Basia, ha ha , no gust często mamy podobny to fakt :D, no ba , no tak!
Basiu ,a mi te listki do dżemu truskawkowego pokazała Pusia u Thorstena , tam są świeże ,ale suszone tez pasują
http://www.food.com/recipe/strawberry-jam-with-bay-leaves-246458
a ten miód z orzechami i listkami brzmi pysznie wiesz?
Zielonkawe to jeszcze mogę sobie wyobrazić ,ale te z głąbem to nie bardzo , bo to domena myślałam kapust :D
Ala, oj misiu :)))
OdpowiedzUsuńTa Pusia to jest winna wszystkiemu, no prosze :D
Alus, jak cos, to Ci o orzechach napisze, bo nim ja je dam na blog to wieki moga minac :D
A liscie laurowe wypatrzylam chyba w figach i cos mi zaswitalo, ze z orzeachami beda pysznosciowe...
Basia*
OdpowiedzUsuńO tak Pusia temu winna :D
Basia to koniecznie mi napisz jak ten miód z tymi orzechami i listkiem mieszac , bo mnie zaciekawiłaś:)
a to masz racje pyszności będą
z kwiatami bzu.. magiczne słoiczki.
OdpowiedzUsuńAla, Ty to pracowita kobita jesteś:) mną ostatnio leń zawładnął, nic mi sie nie chce:)))))
OdpowiedzUsuńAsieja, fakt to bardzo magiczna wersja:)))
OdpowiedzUsuńAnia, eeee aż taka pracowita nie jestem , tzn robić robię , tylko potem leń jest na wstawianie na bloga :D
Ojej, jak dużo truskawkowych pyszności. Jeszcze nigdy sama nie robiłam, zawsze zjadam produkcję mojej mamy :)
OdpowiedzUsuńTruskawki,tak domowe... Pyszności...:)
OdpowiedzUsuńOlu , fakt sporo:D a u mnie odwrotnie moja mam zjada moja produkcję :D
OdpowiedzUsuńSłodziutkieOkazje , dziękuję, prawda, ,że pyszności :)
Smażęęęę :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za inspirację :D W domu pachnie nieziemsko. (Zwłaszcza, że to kawalerka ;) )
pozdrawiam!
Tilo, a to super ,ze się przydał ten pościk :D pozdrawiam i wierzę ,że pachnie cudnie :))))
OdpowiedzUsuńCześć ;-)
OdpowiedzUsuńNa początek gratuluję bloga! Świetne truskawkowe przepisy ;-) Tak się składa, że prowadzimy największy w Polsce sklep internetowy z sadzonkami truskawek. Codziennie odwiedza nas mnóstwo osób zainteresowanych truskawkami - chcielibyśmy utworzyć nowy dział z przepisami i dodać tam wasze truskawkowe przepisy. Oczywiście wraz z linkiem do waszego bloga! Ale to nie wszystko:
Co zyskacie?
1. odwiedzają was nowi użytkownicy - bo przyślemy wam ruch osób, które szukają w internecie sadzonek truskawek (a nie przepisów z truskawkami). Ci ludzie normalnie by do Was nie trafili.
2. korzyści w pozycjonowaniu - wyświetlacie się wyżej w google, bo linkujemy waszą stronę
3. Rabat 5% na wszystkie odmiany truskawek dla waszych Czytelników (wasza domena jako Kupon Rabatowy). Pod koniec przepisu z truskawkami możecie wrzucić np. "Najsmaczniejsze truskawki to te własne ;-) Rabat 5% dla Czytelników Bloga..."
4. żeby Wam się milej pracowało nad kolejnymi przepisami, podeślemy Wam kurierem 10-pak sadzonek truskawek odmiany Senga Sengana, bo jest najsłodsza. A co tam ;-)
Czekam na wiadomość ;-)
Sławek
hurt[małpka]sadzonki-truskawek.eu
www.sadzonki-truskawek.eu