poniedziałek, 20 czerwca 2011

Mazurki w czerwcu czyli wspólne pieczenie Bab mazurkowych –Mazurek bezowy daktylowo- orzechowy


O tak ja uwielbiam piec mazurki, dekorować i wcinać.

A, że ostatnio nadarzyła się okazja, aby popiec sobie mazurków w doborowym towarzystwie Basi i Moniki, to ja chętnie skorzystałam.






Najpierw wyszukaliśmy przepisy(starczy ich chyba do samego grudnia) potem nastąpiła selekcja i stanęło na tym, że pieczemy mazurek Basi, to autorki przepis Basi inspirowany przepisem znalezionym u Sandtnerove na "datlové hubinky".

Pieczenie wspólnie z takimi Babami mazurkowymi to sama przyjemność,
a było tak:
Umówiłyśmy się na 22, choć trochę zmieniliśmy plany zaczęliśmy trzepać jajka z cukrem wkrótce po godzinie 21.
Ja jeszcze nie miałam dostępu do swojej poczty bo okazało ,że tego dnia wysłałam 100 @, nie wiem jakim cudem to zrobiłam :D i zablokowano mi możliwość wysyłania wiadomości na 24 godziny :D Na szczęście jest jeszcze coś takiego jak skype

Wszystko na gorąco(oj bardzo na gorąco bo Monika sparzyła sobie paluszka jak sparzała cytrynę) relacjonowaliśmy na skype, przy okazji wyszyło na jaw że Basia jest obszarnikiem i posiada 1 hektar lub prawie hektar ziemi :D

Po godzinie z dobrym kawałkiem mięliśmy mazurki, bardzo pachnące i kuszące, ale niestety pieczenie po nocy ma jeden minus bo nie wiem jakby się chciało posmakować to nie wolno bo jak to tak bez zdjęcia wstawiać przepis?
Trzeba było schować mazureczki głęboko w zamykanych na kluczyk lub kłódki szafek i grzecznie iść spać.

Na szczęście rano, szybko porobiliśmy zdjęcia i posypały się wiadomości z zachwytem nad smakiem mazurka .Bo jest czym się zachwycać
Mazurek jest po prostu genialny w smaku, taki mercedes

Monia, Basieńka dziękuję za wspólne pieczenie , mega zabawę, dawkę bardzo zdrowego śmiechu, z takimi Babkami to ja chętnie upiekę mazurka i w lipcu :D





Przepis podaję za Basią z moimi minimalnymi zmianami po myślniku, bo upiekłam dwa mazurki jeden w blaszce o wymiarach 20x20 cm ,a drugi w tortownicy o średnicy 20 cm




Mazurek bezowy z daktylami i orzechami włoskimi

2 większe białka (70g) – na dwa 140 g białka
100g drobnego cukru- na dwa 200g cukru
duża szczypta tartej skórki cytrynowej- na dwa kilka szczypt tej tartej skórki
mała szczypta mielonej wanilii- na dwa duża szczypta
50g daktyli- na dwa 100 g daktyli bez pestek
50g orzechów włoskich- na dwa 100g orzechów włoskich
oraz
daktyle i kandyzowana skorka cytrynowa do przyozdobienia- to Basia , aja użyłam kilka kostek roztopionej gorzkiej czekolady, trochę konfitury z róży i truskawek, ziarenka kawowe z czekolady i garstki niesolonych pistacji i
ociupinę mielonej kawy-ja posypałam nią papier pod jeden mazurek

Ubiłam białka na sztywno, dałam cukier porcjami, potem ubiłam znów. Dodałam skórkę, wanilie, posiekane z grubsza orzechy, posiekane daktyle Rozsmarowałam w formie wyłożonej papierem, kręgi zrobiłam (ciii!) palcem(ja tez !!!), od środka w stronę brzegów nakreślałam spirale. Piekłam pierwsze 10 w 140 st C, potem w 120st 30 minut, następnie 100st jeszcze 30, zostawiłam w piekarniku aż się wychłodził.





17 komentarzy:

  1. pięknie ozdobiłaś te bezowe cudeńka:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakie cuuudo Aluś!
    Świetnie Wam się upiekły te mazurki. Pyszna propozycja, nawet i w czerwcu. Dla mnie to takie ciasto, że można jeść cały okrągły rok. Wiesz co CI powiem? Lubię Cię czytac! Jesteś nieziemska :))
    Uściski:*

    OdpowiedzUsuń
  3. Margot, ja bym siedziała do rana i patrzyła jak stygną.A potem zaraz bym spróbowała.Bo z szafeczki to do rana mogłyby się jakoś wymknąć...
    Ale przepis rewelacyjny! Po prostu to jest super mazurek.Na pewno go wypróbuję.
    Cmok!

    OdpowiedzUsuń
  4. Goh, bardzo mi jest miło ,że tak sadzisz :)

    Madzia ,a ja uwielbiam czytać komentarze twoje , są jak balsam , nawet jakbym miała kiepski humor to po takim komentarzu uśmiech od ucha do ucha :)*

    Ania , hi hi , one wystygły szybko , tylko te zdjęcia , sprawę (czyli konsumpcje szybszą:D)krzyżowały :D
    Aniu , o tak Basia stworzyła przepis rewelację , bardzo polecam

    OdpowiedzUsuń
  5. No ale jak Ty to? Jak? 100 meili??? :D

    Aluś piękny, piękny!

    ps. co to jest obszarnik? :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja spać w nocy przez te Wasze czerwcowe-bezowe mazurki nie będę mogła! Cudowne!

    OdpowiedzUsuń
  7. Oszałamiający widok ! jęzor mi wisi i dyszy :) Chcę, chcę takiej słodyczy :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Haha, przyznałaś się do 100 mejli :D
    Alcia, "(starczy ich chyba do samego grudnia)" - no ja spadłam z krzesła :D i już się cieszę na pieczenie mazurków do grudnia! :))) Prze-super się z Wami piecze! :)

    Buziak wielki szalona mazurkowa babko, wiesz że te truskawy przepiękne, wiesz bo już się zachwycałam ale zachwycę się raz jeszcze :))) I zaraz poslę miodowe przepisy :)

    :*

    OdpowiedzUsuń
  9. Alus, z wielka przyjemnoscia znow tu przyszlam do Ciebie poogladac te zdobienia mazurkowe - wielki szacun! I oczywiscie jeszcze raz dodam, ze to sama przyjemnosc z Toba?wami sie powyglupiac i pyszne mazurki upiec :) :*

    PS. A za definicje mazurka oczywiscie ze dla Alci bedzie specjalna nagroda, nawet wiem jaka :DD

    OdpowiedzUsuń
  10. Aluś cudowne mazurki! no nieziemsko wyglądają i wiesz mam wielką ochotę na takiego;)
    A co do 100 maili , hi, hi, hi - wiem kto był sprawcą;) NO to się nabroiło niechcący i to w takim dniu;)))) No całe szczęście, ze istnieje jakaś alternatywa jak skype;) Buziaki :**

    OdpowiedzUsuń
  11. Asia , no tak jakoś podobno , zalakowali mi pocztę na 24 h za te 100@:D
    Dziękuje
    p.s to taki pan/pani co posiada dużo ziemi:D

    Anna-Maria , hi hi to taki typ ,że się przez niego w nocy nie śpi :D
    Kochana dziękuję :)

    Beata, mi się w głowie kręci z oszołomienia za taki komentarz , jesteś kochana wiesz?

    Monika , no jak na spowiedzi:DDD
    a co nie starczy , starczy :D
    Ja tez , ja tez uwielbiam z Babami mazurkowymi piec
    A za truskawki jeszcze raz dziękuje i za przepis i kuszenie tez :))))) i śle tysiąc *

    Basia,no wiesz ja chciałam jedną z wersji definicji utrzymać,ale wiesz jak jest- Monika nam ja podała wątpliwościom :D
    Basia , no bezcenne to były chwili i mięśnie brzucha lepiej rozruszane niż nawet na siłowni:D
    p.s oj to jestem strasznie ciekawa tego konkursu i nagrody też :D

    Anita, dziękuję hi hi , to trzeba piec
    No ja już nie chciałam tak oficjalnie pisać jak to przyczyna była blokady poczty
    Anitka , są alternatywy ,a tej blokady nie żałuje bo tez był niezły ubaw czytania poczty :D

    OdpowiedzUsuń
  12. och, jak ja uwielbiam patrzec na Twoje mazurki!

    OdpowiedzUsuń
  13. Asieja , aż mi się ciepło zrobiło na sercu jak przeczytałam twój komentarz , dziękuję :))))

    OdpowiedzUsuń
  14. Alicjo- myślałam ,że to obraz namalowałaś a to śliczne ciacho,piękne i na pewno tak smakuje.Wielki szacunek i gratulacje,śliczne, śliczne!

    OdpowiedzUsuń
  15. Natalis, ojej taki komentarz ,aż się zarumieniłam , dziękuję kochana , bardzo dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Podziwiam te pyszności- ach....

    Alcia ale, że wam się mazurków chciało podziwiam:D!

    OdpowiedzUsuń
  17. Olcik , dziękuję:)
    jeszcze jak się chciało :DDD

    OdpowiedzUsuń