niedziela, 13 lutego 2011

Pasztety –jeden z soczewicy, drugi z tofu

Pasztety wegetariańskie są pyszne, robi się je też dość szybko. Pysznie smakują z domowym chlebem. U mnie często taki zestaw-chleb i pasztet, gości na kolacje
Hm , pasztety są trochę nie fotogeniczne, to na początek kwiatek mojej Mamy





Pierwszy pasztet jest pieczony , drugi to taki pasztet-pasta, nie pieczony , tylko gotowany. Oba mają bardzo zdecydowane , ciekawe smaki , bardzo polecam
Na oba przepisy dostałam od autorów książek kucharskich o tematyce wegetariańskiej.



(chleb z dodatkiem mąki ryżowej, na pasztecie gomasio sezamowo-lniane i domowe ogórki kiszone)

przepis Joli Słomy i Mirosława Trymbulaka , znaleźć go można też na Atelier Smaku
Ja robiłam z pół porcji, wyszedł jeden duży pasztet

Pasztet z soczewicy /jest to przepis na ok. 2 foremki do chleba/

40 dag zielonej soczewicy
ok. 800ml wody
20 dag selera
8 pieczarek
2 dag suszonych borowików
1 łyżeczka cząbru
1 łyżeczka pieprzu ziołowego Kamis
1 łyżeczka curry Kotanyi
1 łyżeczka czarnego pieprzu
12 ziaren jałowca
2 łyżki sosu sojowego
ok.150 ml oliwy z oliwek
1szklanka płatków owsianych
4 łyżki oleju do smażenia
ok.2 łyżeczki soli
orzechy mielone lub bułka tarta do wysypania formy


Gotujemy soczewicę z suszonymi borowikami i jałowcem pod przykryciem aż soczewica się rozgotuje /gdyby woda za bardzo się wygotowała, dolewamy jeszcze niewielką ilość w trakcie gotowania/. Pieczarki i seler z przyprawami smażymy na oleju ok. 15 minut i miksujemy. Osobno miksujemy ugotowaną soczewicę z borowikami z jałowcem. Wszystko łączymy ze sobą, dodajemy oliwę, sos sojowy, sól, płatki owsiane i miksujemy razem. Przekładamy do wysmarowanych oliwą i wysypanych orzechami lub bułką tartą blach i pieczemy ok. 1 godzinę w piekarniku nagrzanym do 180 C.



(chleb z prażoną mąką kukurydzianą , ostre papryczki marynowane z rodzynkami)

przepis dostałam od Moniki Mrozowskiej-Szaciłło i Maćka Szaciłło
tofu robiłam domowe wg tego przepisu

Super prosty pasztet

1 kostka tofu ok. 180 g
300 g pieczarek
1/3 szklanki oleju
1 cebula
garstka suszonych grzybów
2 łyżki sosu sojowego
1/2 łyżeczki lubczyku
1 łyżeczka tymianku
1 łyżeczka pieprzu ziołowego
1/3 łyżeczki gałki muszkatołowej
1/3 łyżeczki imbiru
5 ziarenek jałowca
5 ziarenek czarnego pieprzu
sól do smaku


Drobno pokrojona cebulę i starte pieczarki z odrobiną soli dusimy na oleju słonecznikowym, aż pieczarki zmiękną. Dodajemy pokruszone tofu oraz zmielone z grzybami w młynku do kawy przyprawy i dusimy pod pokrywką 10 minut. Na końcu dodajemy sos sojowy. Całość miksujemy w blenderze na jednolitą masę.

18 komentarzy:

  1. ten z soczewicy.. koniecznie do polubienia.

    OdpowiedzUsuń
  2. Alu, ten kwiat to amarylis.Wiosnę zwiastuje. Piękny!
    A pasztet z soczewicy zadomowił się u mnie już wiele lat temu.Jest dobrą odmianą mięsnych wersji.
    Z tofu nigdy nie miałam okazji próbować.Może się odważę...
    Całusy Ci przesyłam!

    OdpowiedzUsuń
  3. takich pasztetów jeszcze nie jadłam :(

    OdpowiedzUsuń
  4. Oba są super :) Mam nadzieję że mi się uda je zrobić :) Dzięki za podzielenie się tymi przepisami :)

    OdpowiedzUsuń
  5. zgłaszam się na degustację!
    Robiłam na wakacjach taki z czerwonej soczewicy i był pyszny, jak uda mi się zdobyć zieloną to zrobię ten pierwszy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Asieja, oba są pyszne ,ale oczywiście zrób jeśli chcesz ten z soczewicy:)

    Aniu, a patrz ja nie wiedziałam, że to amarylis, ja bardzo lubię kwiaty, ale nazw to za bardzo nie znam:D
    Ja z soczewicy to robię chyba z 6 rodzajów:D
    A ten z tofu ma bardzo ciekawy , zdecydowany smak , bardzo smaczny
    buźka

    Paula, to może się skusisz?Na któryś ,a może na oba?:)

    Olga , dziękuję :) Trochę może to nieskromne ,ale oba są znakomite :)

    Asiu,to słać? Ja na z czerwonej tez robię,są pyszne , ten z zielonej ma taki konkretny smak , pyszny ma się rozumieć:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Najbardziej lubię te gotowane paszteto-mazidła. Często goszczą na moim stole :)

    OdpowiedzUsuń
  8. o super, akurat się przymierzam do upieczenia jakiegoś pasztetu, bo wszystko do chleba wyszło, może wypróbuję któryś z przepisów :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Taki pasztet z domowym chlebkiem, to musi być coś pysznego:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Aluś, świetne one są! Taki pasztecik na Twoim pysznym chlebku i z ogóreczkiem, po prostu rewelacja!
    Pozdrawiam ciepło:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Tili , ja też bo robi się je szybciutko :)))

    Zielenina , o to jestem ciekawa czy tobie posmakują , jeśli się oczywiście skusisz

    Anita, tak , tak to bardzo smaczne jedzenie, pozdrawiam :)

    Madzia, dziękuję za miły wpis , oczywiście skromna nie jestem ,ale chleb domowy , pasztet i ogórki to świetny zestaw:D
    buźka

    OdpowiedzUsuń
  12. Alu, uwielbiam łączyć strączkowe z grzybami, zawsze wychodzi z tego coś pysznego (choć mój niecierpiący grzybów syn jest innego zdania;)! Obie propozycje bardzo ciekawe :) Buziak :-*

    OdpowiedzUsuń
  13. Alcia, nei mialam pojecia o Twoim wpisie i wyobraz sobie, ze pieklam dzisiaj pasztet :)) Ale taki watrobkowy, to sie Tobie nei chwale... Oj en z soeczewicy za mna chodzi i zdjecie calkiem niezle, tez Ci powiem ze mam z fotografowaniem pasztetu problem i chyba najlepszy na zdjeciech taki nieprzekrojony, ale wtedy nei wiadomo co w srodku :))

    OdpowiedzUsuń
  14. Maria , ja tez uważam , że strączkowe i grzyby dobra para:D , no syna rozumiem bo wiesz jak coś jest ble to jest ble i nie da się tego wytłumaczyć , czasami tylko preferencje ble się zmieniają , w tym nadzieja :D
    Mi oba bardzo smakowały , takie konkretne w smaku

    Basia , bo ja zauważyłam ,że my tu tabunami pieczemy a to pasztety ,a to muffiny ,a to bułki:DDD.Nie wiem na czym to polega ,ale wszystkim się zachciewa w tym samym mniej więcej czasie tego samego lub podobnego:)
    Basia , ja z strączkowych(które lubię i to bardzo) najbardziej uwielbiam soczewice i ciecierzyce :)
    Wiesz Basiu ja zup to kompletnie nie umie fotografować ,a pasztety tez mi nie tak wychodzą jakbym chciała :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Aluś wiesz wszystkie pasztety od Dziwaków są bardzo smaczne :)
    Właśnie mi przypomniałaś, że mam zaległy pasztet do zrobienia :D

    OdpowiedzUsuń
  16. o tak Ewelina , zdecydowanie pyszne i to nie tylko pasztety prawda?
    Wiesz pasztety są cool :DDD

    OdpowiedzUsuń
  17. Z soczewicy już robiłam, bardzo nam smakował
    Z tofu to dla mnie nowość, chętnie wypróbuję!

    OdpowiedzUsuń
  18. O, to ja na początek spróbuje tego z tofu:))

    OdpowiedzUsuń