środa, 9 lutego 2011
Chleb z śmietaną czyli CHLEB PSZENNO-ŻYTNI Z CAŁYMI ZIARNAMI ŻYTA i smażona śmietana
Polcia mi napisała
,,Alcia bo tak sobie pomyślałam, że pewnie obrażony i wypada zrobić wszystko żeby się odbrazi :) Czekam aż pokażesz swój bochenek! Proszę się nie ociągać :D”
Basia mi napisała
,,O widzisz, babcia chyba jadła właśnie chleb z taką śmietaną, ale dla mnie kluchy wygrywają, przepis na makaron zaraz wpisze! :*
Z ta śmietaną jesteś niemożliwa!! :*”
To ja się sprężam i piszę o chlebie Polki , co go upiekłam i podałam z smażoną śmietaną Basi , Basi babcia lubiła chleb z taką śmietaną , Alcie też:D
A było to tak , jakiś czas temu Polka powróciła z dalekiej podróży :) i poleciła na swoim blogu i jako zadanie Weekendowej Piekarni po godzinach przepis na Chleb pszenno-żytni z całymi ziarnami żyta. Sam już przepis jak się go czyta zapowiada pyszne pieczywo, ale Polcia jeszcze wstawiła zdjęcia tego chleba i już mnie miała
Z dwa dni później Basia , pięknie napisała o swoich babciach i podała super ciekawy przepis na smażoną śmietanę co pasuje szczególnie do makaronu . Makaronu jeszcze nie zrobiłam , ale śmietanę tak ,a że miałam obok chleb to je razem ożeniłam tak jak robiła Babcia Basi
Niebo w gębie, kto nie spróbuje ten się nie dowie jak dwie bardzo proste rzeczy potrafią pachnieć i smakować.
Przepisy podaję za moimi przyjaciółkami, minimalne zmiany w chlebie podaję w nawiasie
Cytuje Polkę
CHLEB PSZENNO-ŻYTNI Z CAŁYMI ZIARNAMI ŻYTA
Zaczyn:
50g ciepłej wody
2 łyżki aktywnego zakwasu żytniego
60g mąki żytniej razowej
Składniki zaczynu wymieszać w podanej kolejności, przykryć szczelnie folią i zostawić na 14-16 godzin
Namaczanka:
150g ziaren żyta (jęczmienia, pszenicy lub orkiszu)
150g wrzącej wody
1/2 łyżki soli morskiej
Ziarna zalać wrzącą wodą, dodać sól, wymieszać, przykryć i odstawić na 14-16 godzin. Na drugi dzień dolać 300g wody i gotować je na małym ogniu przez 45-60 minut (ziarna orkiszu gotuję się krócej), aż ziarna wchłoną prawie całą wodę. Zostawić do ostygnięcia.(mi wyszło więcej tej namaczanki , resztę dodałam do pasztetu z fasoli mung)
Ciasto właściwe:
100g mąki żytniej razowej
200g mąki pszennej chlebowej białej
100g wody
1/3 łyżeczki drożdży instant (nie dałam, mój zakwas to silny stwór , nie chciałam go denerwować drożdżami :D)
1 łyżeczka płynnego słodu niediastatycznego (można zastąpić ciemnym miodem-u mnie miód gryczany)
cały zaczyn (minus 1 łyżka)
cała namaczanka (250g)( mi zostało ok. 1/3 namaczanki , do ciasta dodałam związku z czym trochę soli)
Wszystkie składniki ciasta chlebowego mieszamy w misce i przekładamy na lekko naoliwiony blat.
Wyrabiamy ręcznie przez około 10 minut. Ciasto na początku będzie bardzo lepkie i będzie kleiło się do rąk, ale w trakcie wyrabiania nabierze sprężystości i zacznie ładnie odchodzić od blatu i dłoni.
Wyrobione ciasto przekładamy do lekko naoliwionej miski, przykrywamy folią i zostawiamy do wyrośnięcia na 3-4 godziny.
W połowie rośnięcia ciasto odgazowujemy (składamy) jeden raz.
Gdy ciasto podwoi objętość wykładamy je na blat, jeszcze raz składamy, formujemy kulę lub owalny bochenek i umieszczamy w omączonym koszyku złączeniami do góry.
Koszyk wkładamy do torebki foliowej i zostawiamy w ciepłym miejscu. Ciasto ma podwoić swoją objętość.
Nacięty chleb wsunąć do nagrzanego do 240C i naparowanego pieca i piec w tej temperaturze przez 20 minut (po 10 minutach należy wypuścić parę), a następnie zmniejszyć temperaturę pieca do 200C i piec chleb przez następne 20-30 minut
Wystudzić całkowicie przed pokrojeniem.”
Jeść z czym chcemy , najlepsze z smażoną śmietaną Basi
Cytuje Basię
,,Przepis na smażoną śmietanę
(na podstawie wspomnień z dzieciństwa Basi):
1 litr gęstej, wiejskiej kwaśniej śmietany (robię z połowy-ja też)
Na patelnie wlewam śmietanę i podgrzewam na średnim ogniu, sporadycznie mieszając. Gdy śmietana jest bardzo gorąca, zmniejszam ogień, gdy zaczyna sie gotować mieszam częściej. Po kilku minutach gotowania śmietana zaczyna zbijać sie w grudki, wtedy zwiększam nieco ogień. Po kolejnych kilku minutach śmietana zaczyna oddziela sie od masła, a następnie rumienić i smażyć (od wlania śmietany na patelnie do usmażenia mija 20-30minut, w zależności czy śmietanę chce bardziej czy mniej rumiana), gdy jest rumiana, znaczy to ze jest gotowa.
Usmażona śmietanę dodaje zamiast stopionego masła do domowego makaronu, leniwych klusek..... ”
A najlepiej z chlebem Polci podać
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
To ja się wpraszam na takiego kromala ze śmietaną!
OdpowiedzUsuńRaju a mój zakwas też taki lekko obrażony w słoiku siedzi.. pasowałoby upiec coś na zakwasie bo się jeszcze weźmie i na śmierć obrazi.. a przecież już ma 1,5 roku więc nie może mi tu chłopak skisnąć! :))) Alcia a ile Twój ma?
Aluś, a ja też robiłam śmietanę Basi! Chciałam właśnie Jej o tym napisać.A tu u Ciebie z tym pyszniutkim chlebem Polci! Oj chlebuś cudny,jak zwykle pięknie dziurzasty.
OdpowiedzUsuńA gdzie przepis Basi na makaron jest?
Uściski!
Hihi :D
OdpowiedzUsuńDrugie obrazi popraw Alciu na odbrazi :))) Ja pewnie napisałam źle bo jestem mistrzem literówek :)))
Piekę chleby takie dobre a to niby czyja zasługa hę? Kto jak nie Ty mnie przyjął w grono po godzinach?? :)
:*
Asia, to wsiadaj i koteczką-księżniczką do pociągu :D
OdpowiedzUsuńNo kochana , koniecznie coś upiecz , bo się obrazi , taki 1,5 roczny jest lepszy
no mają ( bo mam dwa -pszenny i żytni) około 6 lat
Aniu , tak i jak tobie smakuje ta śmietana?Chleb Polci pierwszy sort , oczywiście mercedes
a przepis na makaron Basia dopisała pod przepisem na śmietanę :)
Polcia, poprawione:)
Hi , hi jaka tam zasługa ty masz wrodzone zdolności chlebowe , naprawdę psze pani :)
to ja bym bardzo chciala taka pajde chleba z ta smazona smietanka... zapowiada sie pysznie:)
OdpowiedzUsuńAluś a w ogóle to piękny chleb upiekłaś!
OdpowiedzUsuńAga , ja bardzo polecam , pracy z nimi nie ma dużo ,a smak?smak bezcenny!
OdpowiedzUsuńEwelina , bo taki przepis -Przepis na piękny chleb :)
Alu, mnie smakuje! Ja lubię takie nietypowe potrawy, dania, składniki.
OdpowiedzUsuńA Ty jak śmietanę z patelni odbierasz?
Amber, bardzo smakuje , na razie tylko z tym chlebem jemy ,ale boję się ,że nim zrobię makaron nic nie zostanie
OdpowiedzUsuńwiesz , ja wiedziałam ,że to będzie pyszne , bo kiedyś , dawno , chyba w 4 wydaniu WP piekliśmy chleb z taką śmietanką smażoną , przepis Zorry , świetny chleb
Aluś, ale z Ciebie szybka dziewczyna :) Ja chlebuś planuję na ten weekend, ale ze śmietaną to pewnie poczekam, aż będę mogła kupić taką prawdziwą, najlepszą, zgodnie z zasadą im mniej składników tym lepsza musi być jakoś :)
OdpowiedzUsuńA teraz popatrzę na Twoje zdjęcia i poślinię się jeszcze :)
Jej, piękny ten chlebuś, ja jestem strasznie strachliwa, ale muszę się odważyć i upiec chleb na zakwasie, już dawno o tym myślałam, ale te wszystkie przepisy wydają mi się bardzo trudne. Dziękuję za ten przepis, wydaje mi się mniej skomplikowany, ale może mi się wydaje? Jutro pierwsze podejście, może się uda!pozdrawiam
OdpowiedzUsuńo rany, właśnie taką śmietanę smażyła moja mama w dawnych latach. Do makaronu. To było ulubione danie mojego taty (moje niekoniecznie ;) ). Wróciły wspomnienia
OdpowiedzUsuńAlu, ja wczoraj ją zrobiłam i dzisiaj ani śladu!Do makaronu Basi nie dotrwała.Trzeba będzie nową usmażyć,bo jak z chlebem Polci polecasz,i jeszcze do makaronu.
OdpowiedzUsuńA chlebek ze śmietaną też wypróbuję.
Buziak!
Tili, miałam wszystko i do chleba i do smażenia śmietany(wiejską Śmietanę :D)to wykorzystałam i nie żałuje :)
OdpowiedzUsuńPychota
Natalis, ten przepis nie jest trudny, ale polecam go jednak na początku piec w foremce , jest łatwiej
Wiesz , jak chcesz to napisz w razie jakiś kłopotów na
margot11@gazeta.pl
postaram się pomóc
Krysia, tak?! Ja nie znałam , pierwszy raz robiłam z słodkiej do tego chleba co kiedyś tu piekliśmy ,ale to było dawno 2008 roku , Basia mi przypomniała i pokazała inne zastosowanie
Ja raczej jak twój tata -bardzo się polubiliśmy z smażoną śmietaną :))))
Amber , ha ha , to u mnie się tez już kończy , do makaronu będę smażyć jeszcze raz
OdpowiedzUsuńAle wiesz z Polci chlebem mi bardzo podpasowało , jedno i drugie pyszne i jak pięknie pachną :)
ech ta smażona śmietana nas prześladuje ;-)
OdpowiedzUsuńAluś, przepiękny chlebek! Cudownie się Tobie upiekł, zresztą to norma u Ciebie. Zawsze piękne bochny wychodzą spod Twoich dłoni:)
OdpowiedzUsuńA co do śmietany to normalnie czulam,że ją zrobisz jak widziałam ją u Basi i Twoje komentarze :))
Wiedziałam:)
Buzia wieczorna:*
Ach to i ja się muszę zabać za ten bochenek klasy mistrzowskiej bo z tego co widzę zachwytów nad nim nie brakuje!
OdpowiedzUsuńWykrywacz smaku , jak prześladuje to trzeba zrobić :D
OdpowiedzUsuńMadzia , żebyś widziała mój uśmiech jak czytam te twoje pochwały , uszy nie wytrzymały i jest na około głowy :D
Ha , ha Madzia ty mnie już trochę znasz no nie?
No musiałam smażyć :DDD
Marta , koniecznie , bo chleb mistrzowski ,a u ciebie będzie piękny , bo Martuś ty chleby pieczesz śpiewająco:)))
Margot, chleb ten tez mam w planach, Nie miałam w planach śmietany, a niezwykle mi się podoba! Nie znałam jej, bo moja babcia takiej nie robiła. Przy okazji zrobię
OdpowiedzUsuńPZdr
o ten chlebek wygląda rewelacyjnie i bardzo, bardzo pysznie! A pomysł ze śmietanka też bardzo fajny:)
OdpowiedzUsuńNina, chleb jest wyjątkowo pyszny , będziesz bardzo z niego zadowolona:)
OdpowiedzUsuńHa, ha , ja też nie maiłam w planach jej robić ,ale Basia tak ciepło o niej pisała i się skusiłam i nie żałuję ,a wręcz przeciwnie
Będę robić teraz częściej
Anita,dziękuję za takie przemiłe komplementy , nie wiem czy aż mój chleb na nie tak zasłużył , ale po takim komentarzu to skrzydła rosną u ramion :)
a śmietana świetna rzecz
ta smażona śmietana...
OdpowiedzUsuńrety, chyba ja przyrządzę, jest świetna.
już u Basi sie tak do mnie śmiała... ;]
chleb pierwsza klasa! nigdy nie jadłam takiej śmietany, ale z makaronem chętnie bym zjadła
OdpowiedzUsuńzrobiłabym, tylko mam dwa małe pytania: jak długo można przechowywać taką śmietanę? czy z pół litra śmietany wychodzi taka porcja jak na zdjęciu?
Karmel-itka.,rób , bo naprawdę warto :)
OdpowiedzUsuńKaś,dziękuję :) Ta śmietana jest fajna naprawdę, wiesz ja to zrobiłam kilak dni temu ,a dziś już nie ma, ale myślę ,że tydzień ,albo i dłużej wytrzyma , to jest 1/2 porcji , cała porcja to pewnie taka niecała szklanka wyszła , ja rozlałam do dwóch takich nie za dużych miseczek.Na pewno było tego mniej (z tej pół porcji -pół litra śmietany było)niż szklanka
Witam,
OdpowiedzUsuńczy mogę prosić Panią o kontakt? Ta drogą, gdyż na blogu nie znalazłam innego sposobu kontaktu. Będę wdzięczna za mail na katarzyna.stempniak@faceaddicted.pl.
Dziękuję! Kasia Stempniak
Alicjo, a jak długo Twój chleb wyrastał już w koszyku? bo właśnie go robię i to trwa i trwa, i trwa
OdpowiedzUsuńA.grey , góra z 1,5-2 godziny ,ale mój zakwas jest bardzo mocny i naprawdę muszę skracać czasy rośnięcia , bo kilka razy mi ciut przerosło
OdpowiedzUsuńale , wiesz jak jest z chlebami na zakwasie , czasami to dłużej trwa ,a jak rósł tobie w misce?Szybko?
Właśnie nie, ogólnie to wszystko tak długo trwa, że straciłam rachubę. Już nawet nie pamiętam o której rozpoczęłam. Chyba około 10 albo 11. Już rozgrzewam piekarnik, chleb wygląda już na wyrośnięty nareszcie.
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tego chleba po upieczeniu, bo teraz mam wrażenie, że składa się tylko z ziaren :)
a ile dałaś tych ziaren?Ja dałam 250g trochę mi zostało .Mój jest trochę ziarnisty ,ale te ziarna bardzo miękko ugotowałam i jakoś mi nie przeszkadzają w jedzeniu , pyszny jest
OdpowiedzUsuńA wracając do wyrastania , może chłodno masz w domu?
chyba niepotrzebnie panikuję :)
OdpowiedzUsuńa powiedz mi proszę, jak długo chleby na zakwasie mogą wyrastać, tzn. mam na myśli taki maksymalny czas bez szkody dla chleba, w temperaturze pokojowej. Wiem, że to zależy od zakwasu, temp itd. ale chodzi mi o to, po jakim czasie się zorientuję, że nic tego pieczenia nie wyjdzie, chleb nie urośnie i kropka.
pisałam w czasie Twojej odpowiedzi :)dałam tyle ile w przepisie, mam nadzieję, że pyszny wyjdzie i tak, jest chłodno.
OdpowiedzUsuńjeden żytni mi raz rósł 5 czy 6 godzin , nie wiem czemu , to było , tak raz
OdpowiedzUsuńa lodówce , przecież rośnie całą noc i mu nic nie jest
ale ty pytałaś , po czy poznać ,ze z tego chleba chleba nie będzie , hm jak w misce by nic nie urósł z 4 godziny , to chyba dalsze meczenie nie ma sensu
Ale ja nie maiłam takiego przypadku , bo ten co mi długo rósł to rósł tyle ,że opornie , to szczerze nie bardzo wiem , tak teoretycznie tak dumam
jak jest chłodno to ma prawo , naprawdę , ma prawo rosnąć wolniej
OdpowiedzUsuńDziękuję za cierpliwe odpowiedzi!
OdpowiedzUsuńmuszę sobie termometr pokojowy kupić aby się upewnić co do domowej temperatury :)
mam nadzieje , że chleb tobie się uda i posmakuje , pozdrawiam
OdpowiedzUsuńdzięki za odpowiedź. myślę, że u mnie też dość szybko zniknie, ale wolałam się upewnić w sprawie "daty ważności" :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie wyjęłam chleb z pieca! pachnie pięknie! dzisiaj go nie rozkroję, jutro dopiero. Coś mały wyszedł, jest dość ciężki, może jednak nie wyrósł dostatecznie? u Was takie duże są. Jeśli się okaże, że nie wyszedł smaczny za jakiś czas spróbuję ponownie :)
OdpowiedzUsuńDzięki za pomoc! Pozdrawiam!
Kaś , to jest bardzo smaczne i i te przypieczone okruszki , to tez by była świetna polewka do letnich warzyw :)
OdpowiedzUsuńA.grey , bardzo jestem ciekawa jak się tobie udał , hm , może nie będzie ciężki?Może tylko takie robi wrażenie ?
smak jest indywidualną rzeczą ,ale mi to bardzo ,ale bardzo smakuje
smażona śmietana? a to ci dopiero! :)
OdpowiedzUsuńTa śmietana coraz bardziej mnie intryguje.
OdpowiedzUsuńAlciu, trafiłaś dziś w moje gusta idealnie. Prosto, domowo, naturalnie i pysznie!
OdpowiedzUsuńCzy ja pisałam ,że jesteś niemożliwa? Zadręczysz mój żołądek na całego, bo to i kuszenie chlebem i tą nadzwyczajną śmietaną:) Gdybym była mężczyzną to bym ci się oświadczyła :D
OdpowiedzUsuńPaula, tak , tak to jest dopiero coś pysznego:)
OdpowiedzUsuńGospodarna narzeczona, to trzeba usmażyć :)
Amarantka i ja tak bardzo lubię:)
Beata,a ja bym z radością te oświadczyny przyjęła:)To kiedy się zaręczamy ?:DDD
ale cudowny wyszedł !!!
OdpowiedzUsuńpierwsza liga jak zawsze !
a o smażonej śmietanie pierwszy raz słysze :D
ciekawa jestem tego smaku, bo jakoś nie moge sobie wyobrazić :) jest kwaśna ?
Etrala , ojej ,aż się zarumieniłam , dziękuję :)
OdpowiedzUsuńŚmietana smakuje , jak najlepsze z najlepszych maseł plus ta przypieczona chrupiąca jakby bułka tarta tylko o wiele lepsze to jest
Warto usmażyć , naprawdę