czwartek, 7 października 2010

Krem orzechowy z tofu do warzyw-czyli oswajania ciąg dalszy….





Bardzo prosty ,a bardzo smaczny sos -krem do warzyw.
Znalazłam przepis w internetowej książce ,,Kuchnia w rytmie wege” Kryni Grudzińskiej .
Pani Krynia poleca go do szparagów-ja raz podałam do gotowanych na parze brokułów, a raz do takich obgotowanych, panierowanych , smażonych selerów.
Oryginalny przepis jest bez czosnku, ale ja za drugim razem dałam 1 mały ząbek i sos-krem wyszedł jeszcze lepszy.

Taki sos-krem dopisuję do akcji Oswajamy tofu .
Wegetarinko twój pomysł z oswajaniem jest pierwszy sort czyli przedni:)



Krem orzechowy z tofu do warzyw

Przepis jest z tej książki strona 216

100g tofu
50 g masła z orzechów ziemnych
1/3 szklanki wody
3 łyżki sosu sojowego
ew. 1 ząbek czosnku, przeciśnięty przez praskę


Wszystkie składniki wymieszać, zmiksować.

15 komentarzy:

  1. Widzę,że ten oczopląs to mi zostanie na stałe od tych toffowych pyszności ;D Nareszcie znalazłam w pobliskim sklepie odpowiednie tofu na coś co mnie męczy a idealnie sie wpisze w różowy tydzień :) I nawet termin akcji mi się zgra ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. ha ha , dwie pieczenie przy jednym ogniu

    p.s i ja już dumam o różowym jedzeniu

    OdpowiedzUsuń
  3. Jaki ciekawy pomysł z tym kremem orzechowym, do brokułów idealny :))

    Pozdrowionka Alu:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Faktycznie obudził się w Tobie prawdziwy tofużerca ;), u mnie też w kolejce stoją arachidy, tylko nie wiem czy pastę zrobię czy sos :)
    a co to pokazałaś na ostatniej fotce?

    OdpowiedzUsuń
  5. Alu, chyba przyjadę do Ciebie na tofu ...

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten sos może być pyszny z sałatką!
    Widzisz Alu,że ja też się oswajam z tofu...?

    OdpowiedzUsuń
  7. Trochę niepokojący kolor... Takie troszkę błotko, ale jestem pewna, że smaczne. :-))

    OdpowiedzUsuń
  8. bardzo ciekawy ten krem.
    i do brokułów... mmm, pyszna propozycja!

    OdpowiedzUsuń
  9. Majano , tak , tak do brokułów, kalafiora, pora, selera itd też się nada

    Wegetarinka , dokładnie tofużerca:P
    To jest seler , obgotowany , zalany sosem sojowym , panierowany i przesmażony , on był z tym sosem tez ,ale takich ciaprlawych zdjęć nie wstawiam :P

    Kasia, zapraszam:)

    Amber , ha ha , widzę,że Pani się naprawdę oswaja , buźka

    Poswix , ja sobie tłumaczyłam ,że kolor piasku morskiego :P kolor ma od masła orzechowego, on z tych co nie ładny ,ale smaczny :D

    Kabamaiga, prawda

    Karmel-itka, dziękuję, a sos pasuje do innych warzyw też , oryginalnie był na szparagach

    OdpowiedzUsuń
  10. Tofu nie jadłam już spory kawał czasu. Jakoś tu na peryferiach go trudno dostać. Jak już jestem w miejskim wirze to zapominam go kupić.

    Pozdrówka Alu !!!

    OdpowiedzUsuń
  11. Margot, Dzięki Tobie Tofu staje się pożądanym produktem pierwszej potrzeby. Chyba zmienię zamki, bo jak się sąsiedzi wywiedzą!

    OdpowiedzUsuń
  12. Ivon , fakt ciężko kupić na peryferiach , ja teraz ciągle robię sama :P
    Ale warto go kupić:)

    Gospodarna Narzeczono, tak , tak , zrobiła się epidemie prawdziwa -wirus tofu szaleje
    Hi hi , koniecznie zmień:P

    OdpowiedzUsuń
  13. ja bym go z makaronem zjadła :)

    p.s. przeniosłam się na nowy adres: http://eksperymentalnie.com, zmień w linkach :)

    OdpowiedzUsuń
  14. ha , ha , no tak masz racje tez by pasował

    OdpowiedzUsuń