niedziela, 26 września 2010

Pan de Horiadaki z oliwkami (albo bez)i czarnuszką czyli WP#86





Hm, nie ma to jak dobry chleb prawda? I taki na 86 edycję Weekendowej Piekarni wybrała Zaytoon czyli Oliwka z bloga Cynamon i Oliwka
Pieczcie , pieczcie bo naprawdę warto, bo chleb pierwsza klasa.Polecam!
Przepis podaję za Oliwką



Pan de Horiadaki z oliwkami(albo nie) i czarnuszką

/przepis znaleziony u Komarki
Zaczyn:
-20 g + 2 łyżki zakwasu (żytniego lub pszennego)
-70 g maki pszennej o dużej zawartości białka
-ok. 40 g wody

Ciasto właściwe:
-130 g zaczynu
-440 g mąki pszennej
-300 g wody
-10 g soli
-15 g cukru
-1 łyżka oliwy
-1/4 szklanki pokrojonych na ćwiartki oliwek (opcjonalnie) [ja oliwki pomijam]-nie dałam
-garść czarnuszki (opcjonalnie) [polecam jednak dodać]-dałam

Wszystkie składniki zaczynu wymieszaj dokładnie łyżką. Miskę przykryj folią spożywczą i odstaw do wyrośnięcia na ok. 12 godzin (najlepiej na noc).

W dniu wypieku mąkę na ciasto właściwe wymieszaj z wodą i odstaw na 20 minut. Dodaj zaczyn i wyrabiaj ciasto około 10 minut, dodając stopniowo cukier, sól i oliwę. Kiedy będzie lśniące i gładkie, uformuj kulę i włóż ją do nasmarowanej oliwą miski. Przykryj i odstaw do wyrośnięcia na 3 godziny, w tym czasie mniej więcej co godzinę odgazowując ciasto (przebijając kulę i lekko wygniatając ciasto za każdym razem).

Kiedy ciasto przyrośnie mniej więcej dwukrotnie, jeszcze raz je zagnieć, dodając oliwki i czarnuszkę; uformuj okrągły bochenek (co nie jest łatwe, bo ciasto jest dość luźne). Ułóż go w wysmarowanej olejem lub wyłożonej pergaminem formie keksowej albo tortownicy. Formę szczelnie owiń folią spożywczą i odstaw, aż co najmniej trzykrotnie powiększy swoją objętość (musi podchodzić do krawędzi formy).

Piekarnik rozgrzej do 200 stopni. Wierzch wyrośniętego ciasta posmaruj oliwą i posyp dodatkowo czarnuszką.

Piecz około 40 minut.

20 komentarzy:

  1. Alu, ślicznie Ci się upiekł.
    Ja już wcześniej piekłam go z przepisu Komarki i ten dodatek czarnuszki mnie zachwycił.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. kurcze przymierzam się do dziada. Moja kolej pieczenia, moja kolej pieczenia.

    OdpowiedzUsuń
  3. Alu, piękny bochenek! I cieszę się, że przypadł Ci do gustu. Słowa "pierwsza klasa" w Twoich ustach to zdecydowanie nie mały komplement! :)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Pięknie CI sie upiekł ten chlebuś, a jakie ma śliczne wnętrze!:))
    Zjadłabym kromeczkę:)

    OdpowiedzUsuń
  5. o! i jest w koncu do czego czarnuszkę wykorzystać :)

    OdpowiedzUsuń
  6. o, ale intrygujący środek. biało-czarny! super... xd

    OdpowiedzUsuń
  7. szukałam czarnuszki przez cały ostatni tydzień, ale nigdzie nie znalazłam, chlebek więc będzie musiał poczekać (:

    OdpowiedzUsuń
  8. Ach, jejciu, jak patrzę na ten bochenek to aż mnie żal ściska, że sama go nie piekłam w weekend. Nic to, nadrobi się, a tymczasem wgryzę się w Twoją kromeczkę :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wyglada znakomicie, az szkoda, ze nie moge go upiec w najblizszym czasie... Na razie wiec tylko popatrze na Twoj chleb i powyobrazam sobie, jak znakomicie smakuje:)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Amberku , jest za przeproszeniem zajebiście pyszny:P Bardzo mi posmakował ten chleb , oj bardzo

    Gospodarna narzeczona , to korzystaj z kolejki , chleb wart pieczenie , słowo domowego piekarza:D

    Oliwka , dziękuję ,a chleb taki jest -pierwsza klasa

    Majanko , to przybywaj , jeszcze resztki są :P

    Ag-aa, oj jest ,, masz rację i to wydaniu mercedesowym

    Karmel-itka., taki środek to przyznaję przez lenistwo powstał , bo bardzo byle jak wymieszałam :P

    Viri , co się odwlecze to i tak trzeba upiec :P To moja wersja popularnego przysłowia :D

    Tili , oj żal , mówię tobie to świetny chleb i tak pyszny ,że strach :P

    Konsti, jak nadarzy się okazja to piecz , szkoda nie upiec takiego chleba, mówię :P

    OdpowiedzUsuń
  11. Alu, Ty tak wołasz "pieczcie! pieczcie!", ale kiedy jak nie ma kiedy? :D
    Mnie to już pozostało chyba tylko podziwianie cudzych wypieków, bo na własne nie mam co liczyć...
    Tak więc podziwiam Alu: cudny! cudny chleb!

    OdpowiedzUsuń
  12. Chlebuś bardzo urodziwy.

    O jak musiał smmmmakować :)

    pozdrawiam
    M.

    OdpowiedzUsuń
  13. Wiosenka , wygląd to pestka , za to smak wspaniały :D

    Małgosia , hm ta doba to krótka jest , zgadzam się z tobą
    ale ja chyba muszę piec....

    Polka, :(, może kiedyś tam się uda upiec?

    Monika , dziękuję, był pyszny :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Uff..
    odetchnęłam, bo gabarytami Mój był podobny do Twojego.
    A już się bałam, że taki mały wyszedł.:D
    Do dziś !

    Ps : Dodałam jednak zielone oliwki, a czarnuszkę pominęłam:)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. Olciaky vel Olcik , wielki nie jest ,ale jaki pyszny :P

    OdpowiedzUsuń
  16. A to prawda.
    Nam posmakował w szczególności z oliwą.

    Pzdr.

    OdpowiedzUsuń
  17. Ala, cud! I jaki uroczy czarnuszkowy paseczek Ci wyszedl!!

    OdpowiedzUsuń
  18. Olciaky , tak super to chleb

    Basia, dziękuję , ale paseczek sam powstał to przypadek , a raczej Alci lenistwo-byle jak wymieszałam:D

    OdpowiedzUsuń