sobota, 26 czerwca 2010

Ciasteczka z różą



Z różą jest tak ,że jak się z nią zacznie to przestać nie można ….W każdym bądź razie ja tak mam
Wczoraj upiekłam przepyszne ciastka. Takie co jedno na jeden raz nie starczy. Bo chce się sięgnąć jeszcze po jedno ,albo i po trzecie



Kto upiecze to zobaczy, że tak z nimi jest.
Przepis znaleziony tu i tu



Ciasteczka z różą

20 sztuk

Cukier puder / / 50g
Masła / / 100g
Soli / / 1 / 4 łyżeczki
Mąki tortowej / / 180g
Sody oczyszczonej / / 1 / 4 łyżeczki
Suszone płatki róży / / 1 szklanka-ja dałam trzy czubate łyżeczki utartych z cukrem płatków
Żurawina suszona , posiekaną / / 1 / 3 szklanki
Wody, ostudzonej / / 1 łyżka


1. Utrzeć masło , cukier .Płatki zalać wodą i zostawić na 10 minut.
2. Do masła dodać mąkę , sodę, sól . Teraz dodaj płatki , żurawinę
3. Rozwałkować na prostokąt. Schłodzić przez 20 minut w lodówce( ja ok. 2 godziny). Pociąć na 20 równych części.
4. Piec w 165C 20 minut, obniżył temperaturę do 155C i piec 10 minut (30 minut w sumie)- ja piekłam tylko 20 minut




Oczywiście jestem Strasznym Kwiatożercą


p.s to nie były jedyne ciasteczka z kwiatkami jakie upiekłam , juto pokażę te drugie, moje chyba najukochańsze

31 komentarzy:

  1. Ależ cudny pomysł - kupuję, jeśli pozwolisz! Już wyobrażam sobie ich aromat - poezja!
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Alcia jako że jesteś moją Siostrą to mogę szczerze napisać że mnie okrutnie zdenerwowałaś na koniec dnia :D
    Oj okrutnie :D
    I Ty dobrze wiesz, że to przez tę różę :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Alicjo cudowności tutja nam serwujesz :)

    A co do róży zgadzam się - ona przyciaga do siebie jak magnez:) ja tez tylko mysle i kombinuję co by tutaj z nią zrobić :)
    A już kilka propozycji jest i terza koniecznie Twoje ciasteczka do zrobienia:)

    serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Anna-Maria ,są pyszne , przyznaje :))))

    Polcia , nie chciałam :) ale jak nie pochwalić się takimi pysznymi ciasteczkami , jak? wybacz :DDD

    Ewelosa, o tak z różami tak jest
    p.s ten twój cukier na bank będzie się mi śnił

    OdpowiedzUsuń
  5. Alu, no przecież napisałam już,że jesteś największym znanym mi kwiatożercą, a nawet różożercą!
    Ciasteczka nie dadzą mi spokoju...
    Alu ja utarłam płatki z cukrem i zalałam alkoholem na likier różany,ale jak odleję płyn to chyba płatki do ciasteczek będą się nadawały,prawda?

    OdpowiedzUsuń
  6. Amber , dziękuje :) będą się nadawać , myślę ,że mniej dadzą smaku różanego ,a więcej takiego alkoholowego wprowadzą Ale ciasteczka i tak będą pyszne

    OdpowiedzUsuń
  7. No ciasteczka wyglądają obłędnie! Żebym ja tylko taką róż dorwała;) muszę sobie koniecznie w ogrodzie zasadzić;) A ciasteczko jedno porywam, bo sie oprzeć nie mogę ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja jeszcze niczego nie piekłam z różą ale jak tak patrzę na Wasze blogi to mnie bardzo kusi , żeby wreszcie zacząć.
    Widać, żę ciastka są pyszne:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Z pierwszym zdaniem zgadzam się całkowicie (nie żebym z innymi nie). Wypieki z różą znajdują się u mnie w czołówce. Zabieram przepis i już cieszę się na jego wykonanie. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Atina, mam nadzieje ,że ciasteczko zasmakowało
    p.s takie tarte róże można kupić gdzieniegdzie:)

    Wiosenko , jak się skisisz na jeden raz to może się okazać ,że teraz ciężko przestać , uprzedzam:DDD
    Ja różę uielbiam

    Lo, ach to to rozumiesz mnie doskonale, całuski

    OdpowiedzUsuń
  11. Prześliczne! W pierwszym momencie myślałam, ze te duże czerwone to zatopione w cieście pączki, a nie żurawina;)
    Zgadzam się w pełni, jak się raz zacznie z różą to już nie można przestać! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Pinkcake ,aż się zaróżowiłam jak ta różyczka :D
    Bo można zrobić z płatkami , ja mam z tamtego roku nasuszone i zrobię z płatkami, teraz się spieszyłam to dałam utarta
    O tak róża to jest to coś !!!

    OdpowiedzUsuń
  13. Margot, cudownie wyglądają te ciasteczka! Wyobrażam sobie smak i zapach, jejku, szkoda,ze nie mam takiej róży gdzieś w poblizu.

    Boskie!
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Majanko , normalnie cudowne są w smaku

    OdpowiedzUsuń
  15. Ach, nie kuś kochana, bo pójdę tej róży szukać;-)

    OdpowiedzUsuń
  16. szukaj, szukaj :D
    Zobaczysz jakie to dobrocie

    OdpowiedzUsuń
  17. Małgosiu :PPPP
    ja bardzo litościwa jestem i jeszcze nie pokazał wafelków z skorka pomarańczowo limonkowa , łomatko jakie pyszne :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Ależ to musza być pyszności! Robię różane z migdałami, ale tylko z wodą różaną, z prawdziwą różą to już pychota do kwadratu musi być!

    Wafelki ze skórką pom.limonkową? To dobrze, że piszesz że JESZCZE nie pokazałaś :D

    Miłej niedzieli Alu :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Monika , jest pychotka , ale te twoje tez chyba już odnalazłam u ciebie i zapisane do zrobienia
    a te wafelki są nieprzyzwoicie pyszne , pokażę później razem z jednymi ciasteczkami o smaku kredu , co szły jak woda :DDDD

    OdpowiedzUsuń
  20. Jejcia!
    A ja nie mam płatków róży jadalnej..
    buuuuu!
    :(
    Pozdrawiam i będę wyczekiwała tego przepisu.
    Ps: Jadę jutro na wieś poszukiwać róży:))))

    OdpowiedzUsuń
  21. Olciaky , szukaj , szukaj bo tarta róża jest pyszna , jak nie będzie róż to może w sklepie kupisz taką tarta :))))
    A ten przepis na ulubione ciasteczka, to lawendowe -już go wstawiłam :)))

    OdpowiedzUsuń
  22. Wyglądają obłędnie!!! Absolutnie! Ja wciąż wybieram się na różobranie i wybrać się nie mogę, powera dostanę jak już będzie koniec sezonu, tak jak było z bzem ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Wegetarinka , ty się spiesz bo ja chętnie zobaczę u ciebie coś z różą :)))

    OdpowiedzUsuń
  24. Wiesz :P czasami jest tak, że sny bywają prorocze :)

    serdecznie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Ewelosa, :)) Co też Pani kombinuje co? ****

    OdpowiedzUsuń
  26. Alcia, powiem Ci ze te zdecydowanie wygraja u mnie z lawendowymi, jednak lawenda to u mnie tylko w wersji mydlanej, chociaz miod lawendowy zly nie jest :-)

    Genialny jest ten pomysl, musze je upiec, a jak musze to upieke :) Te rozowiutkie paczki sa slodkie! Slicznie te ciastka wygladaja, jeszcze maja taki prosty ksztalt jak lubie :)

    Zachwyt 200%!

    OdpowiedzUsuń
  27. Basiu, hi hi , a te lawendowe naprawdę nie smakuję jak mydło :DDD

    Ale przyznaje ,że róża to róża i ona jest królową :)))
    a tak mi o tych ciasteczkach pięknie napisałaś ,że z radością upiekę je jeszcze raz , to kiedy pieczemy ?Z płatkami tym razem.

    OdpowiedzUsuń
  28. Alcia, ale Ty jestes kochana, ja na to jak na lato, w piatek upieczemy moze?

    Roza krolowa, to wspaniale brzmi :-)

    OdpowiedzUsuń
  29. Aluś upiekłam ciasteczka, są przepyszne:)

    OdpowiedzUsuń