poniedziałek, 5 kwietnia 2010
ROLADA SOJOWA
Na wielkanocnym stole oprócz pasztetu z ciecierzycy , pieczonych warzyw i czosnku , różnych past, masła ziołowego, postawiłam taka roladę sojową. Jest naprawdę bardzo smaczna. I bardzo ładnie kroi się w plasterki .Przepis znalazłam na blogu ,,Zdrowi na co dzień”
ROLADA SOJOWA
* soja 30 dag
* 3- 5 jaj
* 2 cebule
* 5 łyki. bułki tartej
* 4 łyżki. kaszy manny
* 4 łyżki. mąki kartoflanej
* przyprawa w płynie do zup
* przyprawy- sól, pieprz ziołowy , Vegeta lub sos sojowy (( do smaku)
* szczypiorek i por ( por udusiłam ,a szczypior nie dałam)
* grzybki suszone 45 gram
* masło 110 gram
* masło do smarowania płótna ( ja użyłam dwie gazy metrowe)
wywar---możemy ugotować na kostkach bulionu warzywnego lub na warzywach ( marchew, pietruszka, por, cebula, seler, ziele angielskie 4 sztuk. , liść laurowy oraz sól i pieprz do smaku, woda z gotowanych grzybków)
WYKONANIE
Soję moczymy na noc, wylewamy wodę, zalewamy drugą i gotujemy ok. 1,5 godz., następnie mielimy w maszynce do mięsa z sitkiem o drobnych oczkach razem z cebulą.( ja cebule udusiłam na odrobinie masła i zmieliłam 3 razy)
Umyte grzybki namoczyć na3 godz. w zimnej wodzie i w tej samej wodzie ugotować, odcedzić i zmielić, dodać wszystkie składni suche , jajka, stopione masło, pokrojony szczypiorek, mocny wywar z grzybów. Składniki możemy zmieniać , dodać różne kolory papryki, ugotowaną marchewkę z groszkiem zielonym, będzie bardzo kolorowo. Nie wolno zmieniać środków wiążących. Wszystkie składniki dokładnie mieszamy, aby uzyskać jednolitą masę. Wcześniej przygotować białe płótno , wyparzyć, posmarować masłem, nałożyć masę , uformować wałek i zawinąć( ja zawinęłam dwie metrowe gazy). Zaszyć lub zasznurować, następnie włożyć do gorącego wywaru. Gotować ok.45 min. na małym ogniu, wyjąć i przestudzić, lekko obciążając deseczką. Zimną roladę odwinąć z płótna, wyporcjować, przybrać nacią pietruszki, i podawać z sosem tatarskim lub galaretką zrobioną na wywarze z grzybów.
Lub z ćwikłą, chrzanem, smażonymi pieczarkami, pesto czerwonym…..
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Świetna! Koniecznie muszę zapisać sobie ten przepis :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńu Ciebie wszystko wygląda tak pysznie
OdpowiedzUsuńWspaniale sie prezentuje! U nas tez byl pasztet z cwikla wlasnie :)
OdpowiedzUsuńIsadora, bardzo dobra ta rolada , polecam
OdpowiedzUsuńAsieja, dziękuję :))))
Bea, bo do pasztetów ćwikła to ta ta kropeczka nad ,,i"
ojcoi ale genialna! przepis juz zapisany
OdpowiedzUsuńale swietna jest i ma fajny kolor i konsystencje!!! super!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Bardzo fajny pomysł! A ja zrobiłam pasztet z fasoli :)
OdpowiedzUsuńwyglada swietnie - jej, kiedy bede miala czas to wyprobowac??? ale wyprobuje koniecznie!
OdpowiedzUsuńVegeswiat , mam nadzieje ,że tobie posmakuje :)A robiłaś ten tempeh?
OdpowiedzUsuńGosia , też byłam bardzo pozytywnie zaskoczona i kolorem i konsystencja tej rolady
Grażyna , dziękuję , a jak robisz pasztet z fasolki?
Cremebrulee , nie martw się mi też nie starcza czasu na wszystko co mi się podoba :)))
OdpowiedzUsuńJaka śliczna ta rolada! Naprawdę, prezentuje się uroczo i sądzę,ze musi smakować wybornie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Alu!:)
Wspaniały kształt!
OdpowiedzUsuńMusi doskonale smakować.
Pozdrawiam! :)
O! ale ciekawy przepis, zapisuje do wypróbowania :)
OdpowiedzUsuńŁaaaał!
OdpowiedzUsuńJa taki przepis to bardzo..
no oczywiście wedruje' do wypróbowania', bo jak spróbowałam tego z ciecierzycy to mam milion pomysłów jeszcze na wykorzystanie do pasztetu przeróżnych kasz i grochu!:D
Bywaj zdrowa, oblewam Cię wodą:)
Majanko, przyznaję ,że efekt końcowy przerósł moje oczekiwania
OdpowiedzUsuńZaytoon , dziekuje
Aklat, bardzo polecam :)
Olciaky, ho ho to ja tez oblewam Panienkę :)))) A przepis polecam
Kiedyś wypróbuję,choć nie jestem bezmięsna.Ciekawie brzmi.
OdpowiedzUsuńU mnie do pasztetów to borówki muszą obowiązkowo z gruszką być.Ćwikła zaraz potem.
super. a u mnie mięcho i mięcho. i szczerze mówiąc chyba mi się zaaczyna przejadać. nie, że całkiem zarzucę, ale jak sobie poczytuję te Twoje poczynania, to coraz bardziej się czuję przekabacona..;-)
OdpowiedzUsuńAle ciekawy pomysł! Lubię soję więc postaram się wypróbować!
OdpowiedzUsuńBardzo fajny przepis;
OdpowiedzUsuńogromnie mi się podoba :)
M.
Amber , mięsnym też smakowała :)
OdpowiedzUsuńA u mnie czasami jest właśnie borówka czy żurawina ale wolimy ćwikłę lub czerwone pesto :D
Karola, warto czasami zjeść coś innego :D chociaż nigdy nikogo nie namawiałam i nie będę namawiać do wegetariańskiego stylu życia to bliżsi i dalsi( rodzina i znajomi) wprowadzili różne bezmięsne potrawy .Po prostu coś zjedli smacznego i już to robią regularnie moja ciocia mówi ,że to jest takie rajskie jedzenie , ślicznie prawda?
Ania , bardzo polecam
Monika , może kiedyś się skusisz?
Jej! Wygląda obłędnie ;) ma fantastyczną formę. Uwielbiam soję, chociaż nie jestem wegetarianką (nie jem czerwonego mięsa ale kurki i rybki chętnie). Przepis zapisuję do ulubionych i na pewno skorzystam :)
OdpowiedzUsuńAlicjo, jesteś niesamowita! Po cichu bardzo liczyłam na to, że zrobisz tę roladę i jak ją ocenisz :) jest dość pracochłonna, pomyślę o wersji bezjajecznej :]
OdpowiedzUsuńNaprawde baaardzo mi sie podoba i napewno ja wykonam ktoregos dnia!
OdpowiedzUsuńFantastyczna!
Dziwnograj, bardzo polecam , bo jest trochę inna niz te pieczone pasztety sojowe ,a wyjątkowo pyszna
OdpowiedzUsuńWegetarinka, dziękuje , ja tez myślałam o wersji bez jajecznej i kołatało mi jako dodatek płatki owsiane i tofu To teraz ja jestem ciekawa twojej wersji bez jajek
Magoldie , dziękuję i bardzo polecam