No niestety Wegetarinka i Quinoamatorka nie są moimi sąsiadkami , a szkoda.
Bo uwielbiam ich blogi i ich przepisy.
Wszystkie ich przepisy jakie wypróbowałam to hity , prawdziwe hity.
Niedawno zrobiłam dwa rodzaje curry , każde inne, każde przepyszne. Polecam
Gatta curry
Z blogu Kasza Prodżekt
na wałeczki z mąki z ciecierzycy:
200 g mąki z ciecierzycy
1 łyżka mieszanki przypraw curry albo 1 łyżeczka garam masala (pewnie popełniłam świętokradztwo, ale sypnęłam i to, i to ;-)
kilka nasion kuminu
2-3 szczypty kurkumy
1/2 łyżeczki ostrej papryki
1 łyżeczka soli
1 szczypta asafetydy (nie jest konieczna, w oryginalnym przepisie jej nie ma, tak samo jak papryki)
2 szczypty proszku do pieczenia
1 łyżka oleju
50 ml wody (dodałam ciut więcej)
liście kolendry lub naci pietruszki (nie miałam, więc nie dodałam)
Mąkę z ciecierzycy wsypać do miski, dodać liście kolendry (lub pietruszki) oraz przyprawy i dokładnie wymieszać. Wlać olej, jeszcze raz wymieszać i stopniowo dodawać wodę - mieszać, aż powstanie twardawe i suche ciasto. Ciasto podzielić na trzy części i dłońmi posmarowanymi olejem uformować z każdej części w miarę równy wałeczek.
Zanurzyć wałki we wrzątku i gotować przez 15 minut, a wodę z gotowania zachować. Ugotowane wałeczki wyjąć i pokroić w równe plastry
na sos:
2 łyżki oleju
2 drobno posiekane duże cebule
1 łyżeczka czarnej gorczycy (do kupienia w sklepach zielarskich)
2-3 szczypty kurkumy
2 starte na tarce ząbki czosnku
kawałek startego na tarce świeżego imbiru
1 łyżka mieszanki curry lub, jeśli ktoś woli, 1 łyżeczka garam masala
2 czubate łyżki koncentratu pomidorowego (w oryginalnym przepisie jest mniej)
1 łyżka jogurtu lub mleka kokosowego( dałam trochę zmielonych migdałów z odrobina wody)
Na rozgrzanej oliwie smażyć cebulę i gorczycę. Gdy cebula się przyrumieni, dodać czosnek, imbir, kurkumę, mieszankę przypraw curry (lub garam masala), koncentrat pomidorowy i trochę wody z gotowania wałeczków. Gotować 5 minut. Dodać jogurt, 300 ml wody z gotowania wałeczków i gotować dalsze 5 minut na dużym ogniu pod przykryciem. Wrzucić pokrojone wałeczki z ciecierzycy i gotować jeszcze 2-3 minuty na średnim ogniu. Podawać na przykład z czapati. Ja podałam z ryżem
CURRY Z BOCZNIAKAMI I ROSZPONKĄ
Z blogu Kuchnia wegetariańska
500 g boczniaków
kawałek korzenia imbiru (powiedzmy 8cm)
1 łyżka (bardziej czubata niż płaska) przyprawy curry
3 ząbki czosnku
100 g roszponki (jak będziecie mieli pod ręką 200 to też nie zaszkodzi, a wręcz przeciwnie)
1 szklanka (lub około) mleczka kokosowego
gruba sól do smaku lub sos sojowy
opcjonalnie (po 1/2 łyżeczki mielonego kminu i kardamonu + dla zaostrzenia pieprz lub chilli do smaku), niekoniecznie- curry zaczarowuje potrawę wystarczająco
2-3 łyżki oliwy do smażenia
Grzyby czyszczę, kroję niezbyt drobno, roszponkę płuczę, odcinam i odrzucam korzonki.
Na patelni rozgrzewam oliwę, wrzucam curry + ewentualnie pozostałe indyjskie przyprawy i obrany, starty na drobnej tarce imbir. Prażę minutkę- dwie na wolnym ogniu mieszając. Dorzucam boczniaki, zwiększam ogień i trzymam od czasu do czasu mieszając około 10 minut, dorzucam listki roszponki, smażę kilka chwil, doprawiam kilkoma szczyptami grubej soli, dorzucam przeciśnięty przez praskę czosnek, dolewam mleczko kokosowe, mieszam, podgrzewam chwilę. Teraz należy sprawdzić czy nie wolicie bardziej ostro i doprawić ewentualnie. Gotowe
mniam ALu, wyglada pysznie, bardzo lubie curry, a tym bardziej wegetarianskie:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam niedzielnie
Uwielbiam kuchnię indyjską, a te curry nęcą ogromnie :) Przepisy zapisane i przy okazji do wykonania :)
OdpowiedzUsuńOch!, to z boczniakami podbiło moje serce :) Ale pierwsza propozycja, też jest niczego sobie :)
OdpowiedzUsuńNo proszę, prócz słodkości jeszcze takie aromatyczne dania upichciłaś! Aż żałuję, że nie jestem Twoją sąsiadką ;-)
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam ich przepisy:)) a na to curry też mam ochotę, tylko mąkę musze sobie kupić :DDD
OdpowiedzUsuńNo dziewczynki rzeczywiście fajne pomysły mają;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wiosennie i ciepło, Olcik
te gatta curry to musze zrobic. uwielbiam wszystkiego rodzaju curry..
OdpowiedzUsuńOla , ja tez lubię curry
OdpowiedzUsuńTili , bardzo polecam
Szarlotek, wiesz moje serce podbiły oba dania :)
Ania, ja tam tez chętnie bym ciebie widziała w sąsiedztwie, chleby byśmy piekły razem :)
Andzia , prawda dziewczyny są wyjątkowo kreatywne , a mączkę kup nie pożałujesz
Olciaky ,tak , tak dziewczyny maja pomysły i kuszą inne ludki , ja często daje się skusić
Agaa , to jeszcze bardziej polecam jak lubisz takie smaki , pozdrawiam
Alu, nie zasłużyłam na takie wyróżnienie, ale Twój PR mnie uskrzydla :) No i cudownie jest mieć Ciebie i Wegetariankę za sąsiadki :D Świetne to curry z boczniakami!
OdpowiedzUsuńQuinoamatorka , zasłużyłaś , zasłużyłaś -ja jak do ciebie zaglądam to czuje taki przyjemny dreszczyk co tak nowego Pani wymyśliła :) Oj tak , tak pisze się na takie sąsiadki :DF
OdpowiedzUsuńAla, również ostrzę ząbki na gatta curry quinoaamatorki :) i dziękuję za ciepłe słowa!
OdpowiedzUsuńAlu wszystko wygląda ogromnie apetycznie! NIe jadlam jeszcze takich pyszności, więc z miłą chęcią bym popróbowała.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cie:)
Wegetarinka, posmakuje tobie , zobaczysz ***
OdpowiedzUsuńMajanko , to trzeba to zmienić :D Polecam , polecam
Bardzo ładnie brzmią, a ja szukam dla nas jakiś nowych smaków. Zrobię, bo wiosną bardzo nam smakują dania wegetariańskie.
OdpowiedzUsuńCiekawe, które lepsze... Bo obie wersje wyglądają świetnie ;)
OdpowiedzUsuńOj kuszą, kuszą...
OdpowiedzUsuńi jedno i drugie!
gatta curry już robiłam, a to z boczniakami i roszponką jeszcze przede mną, bez wątpienia też wypróbuję! dobrze, że mi o nim przypominasz ;)
OdpowiedzUsuńnawet nie wiesz jak ja bym chciała byc Twoją sąsiadką:) Dania wyglądają pysznie:)
OdpowiedzUsuńKrokodyl, bardzo polecam bo to są takie inne smaki :)
OdpowiedzUsuńMania, każdy inny jest :D
Amarantka , o tak kusza i mnie skusiły :D
Gwiazdka.w.kuchni , to teraz jeszcze te boczniaki Tobie tylko zostały :P
Atino , jak milo mi to czytać ***
A mnie się dzisiaj w sklepie rzuciły w oczy boczniaki i też sobie przypomniałam o tym przepisie. Chyba muszę naprawdę spróbować, skoro ma jeszcze Twoją rekomendację.
OdpowiedzUsuńA ja naprawde przez chwile myslalam, ze bedzie o Twoich sasiadkach ;))
OdpowiedzUsuńDania brzmia pysznie Alicjo! Ale to normalne, przeciez Ty bys nam nic niedobrego nie zachwalala, prawda? ;)
Pozdrawiam!
karoLina , bardzo dobre inne jedzenie :)
OdpowiedzUsuńBea :D, a dania są pierwsza klasa :)
Ale dobroci Alu... To curry z boczniakiem i roszponką szczególnie do mnie przemawia. Mmmmm...:)
OdpowiedzUsuńMałgosiu , oj dobroci , polecam
OdpowiedzUsuń