środa, 3 marca 2010
TPM Sourdough czyli WP po godzinach # 4
To odrobiłam dziś zadanie nr 4 z Weekendowej Piekarni po godzinach, jakie to proste ,a smaczne zadanie,bardzo smaczne!
Chleb jest z tych najłatwiejszych na zakwasie , nie sprawiał żadnych trudności
Właściwie to nawet przez tą jego doskonałość to mi się za bardzo naciął, bo tak fajnie się go nacinało i jeszcze rósł tak ,że ja za nim nie nadążałam. I zamiast okrągłego bochenka mam taki domek z kreskówek :P
A jak smakuje –chleb do wszystkiego pasuje i smakuje tak neutralnie, delikatnie, ale wyśmienicie. To chleb pewniak, jeśli chcecie upiec chleb co się pięknie uda i będzie wyśmienicie smakować wszystkim , to wybierzcie ten przepis.
Przepis cytuje za Tatter
TPM Sourdough
Firmowy chleb piekarni po godzinach
200g zakwasu żytniego razowego (100% hydracji)
290g wody
400g białej pszennej mąki chlebowej
100g pszennej mąki razowej
1/2 łyżeczki drożdży instant (opcjonalnie)
12g soli
1. Mieszanie.
Zaczyn wymieszać z mąka i wodą (ew. drożdżami). Zostawić na 20 minut. Następnie dodać sól i zagnieść gładkie, delikatnie lepkie ciasto.
2. Pierwsza fermentacja i składanie.
Zostawić do wyrośnięcia na 2 godziny w temp 24 C, składając ciasto raz po godzinie.
3. Formowanie.
Ukształtować okrągły bochenek i złączeniem w górę włożyć do koszyka. Kosz wsunąć do dużej foliowej torby.
4. Ostatnia fermentacja.
Ostatnia fermentacja powinna zając ok. 1 1/2 godziny.
5. Pieczenie.
Piec z kamieniem rozgrzać do 250C. Nacięty bochenek wsunąć do naparowanego pieca i piec z parą przez 10 minut. Temperaturę pieca zmniejszyć do 230C i piec jeszcze 25 minut.
Przed pokrojeniem chleb należy dobrze wystudzić.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
A mi nie wyszedł:)
OdpowiedzUsuńRozlał się przy wyjmowaniu z koszyka i byl cienki placek. A tak dopieszczałam mój zakwas, a on teraz takie numery odstawia.
A takie chleby jak Twój, które żyją swoim życiem to są 2 razy pyszniejsze!
Marta, ale twój zakwas żyje co? Myślę , że trzeba mu dać szanse jeszcze.
OdpowiedzUsuńMartusia , zobaczysz w końcu się uda :))))
Wspaniały jest, zdecydowanie. I całkiem zabawnie wygląda! ;))
OdpowiedzUsuńWspaniały :O Ja jeszcze czekam z moim zakwasem.. moze wkrótce spróbuję :)
OdpowiedzUsuńPiękny! dziury ma fenomenalne, bardzo mi się podobają takie chleby :)
OdpowiedzUsuńZaytoon ***dziękuję
OdpowiedzUsuńAlivea, nie ma co czekać z zakwasem , tyle przepisów wspaniałych czeka :)
Aklat, ja ostatnio mam ciągle takie dziury , dokładnie odgazowuje , a one i tak się robią:D
Alu jak Ci pięknie w górę poszybował! Cudnie wyrośnięty, jak ty to robisz?
OdpowiedzUsuńPiekne pieczywko, pozdrawiam.
Alu no cudownie u ciebie wygląda ten chlebek! bardzo mi sie podoba:) ja też już wykonałam to zadanie z WP, bardzo pyszne zadanie i niedługo wstawię na bloga, może jutro nawet;)))
OdpowiedzUsuńWygląda jakby odrobinę zaszalał, ale środek bardzo smakowity. Zjadłabym tę piętkę...
OdpowiedzUsuńHa, ha... widac ON juz tak ma, że robi z siebie niewiadomo co ;) I oczywiście wiele mu sie wybacza, bo taki smaczny :) Drań! ;))
OdpowiedzUsuńI wiesz co, mój pierwszy tez miał takie dziurzyska, a drugiego wyrobiłam przed ostatecznym złożeniem, że aż mu powietrze z piskiem uciekało i już w kwestii dziur się nie mądrował ;)
Alicjo, przecudny jest .A te dziury, ach, moje marzenie...
OdpowiedzUsuńI na kamieniu pieczony?
Alu piękny chlebek upiekłas! A jaki on pyszniutki to wiem:))
OdpowiedzUsuńBardzo mi się Twój podoba:)
Pozdrawiam Cię:)
ładny ten domek :-)
OdpowiedzUsuńKass, on tak sam z siebie w ta górę parł :D
OdpowiedzUsuńAtino , dziekuję i potwierdzam pyszny chleb, jutro też do ?ciebie zajrzę
An-na, zaszalał , oj zaszalał
Mafilka , powiadasz ,że to taki typ? ale prawda pyszny typ!
Amber, będą i u ciebie dziury
Tak dziś piekłam na kamieniu , dokładnie wg przepisu
Majanko, dziękuję i prawda , bardzo smaczny to chleb
Asiejka, ***
No niesamowity. Kształt jakiego nikt nie podrobi. Zresztą co się dziwić wymyśliłyście cudo przepis, to i wypieki rewelacja.
OdpowiedzUsuńMy właśnie dzisiaj zjedliśmy ostatnią kromkę :(
Oj to widze Alu, ze powinnam uwazac z nacinaniem, wlasnie mi wyrasta ten Wasz firmowy, ogromnie go jestem ciekawa - na polnoc bedzie :D
OdpowiedzUsuńAluś on jest śliczny!
OdpowiedzUsuń:)))))
Kabamaiga , to prawda jest wyjątkowy -chleb , domek :D chleb rewelacja , ale prawda.
OdpowiedzUsuńBasiu i jak , jak chleb?
Polka, no taki bajkowy ****
Piękny! I jaki wyrośnięty! Ja go jutro planuję :) A tymczasem wyrasta mi Twój z WP :)
OdpowiedzUsuńTili , dziękuje , polecam
OdpowiedzUsuńA ten na dwóch zakwasach z 65 edycji WP jutro robię
A widzisz, zagapilam sie z oisaniem, a na sniadanie wsunelam wielka pajde firmowego TMP z maslem - pychota, swietnie rosnie, kawaskowaty milo - choc wiesz nie powinnam pewnie sie przyznawac, ale ten z ziemniakami mi chyba padl na mozg, bo smialabym powiedziec ze moze z zakwasowcem konkurowac :D
OdpowiedzUsuńBasia , ja też ten z ziemniakami wyjątkowo lubię i prawda ,że pn może z zakwasowymi konkurować , mam to same zdanie co ty
OdpowiedzUsuńale sie zgodzilysmy, niezle :-) pychota co by nie mowic!
OdpowiedzUsuńBasiu , no , co racja , ta racja
OdpowiedzUsuńchlebuś po prostu idealny:) odkąd odważyłam się na koszykowe zakwasowe wypieki często gosci a naszym stole...a synko sie w nim rozkochał:) pozdrawiam i dzieuję za wspaniały przepis:) Jolanta Szyndlarewicz
OdpowiedzUsuńNo to i ja w końcu zabrałam się za ten chlebek :) Nie wyszedł mi tak piękny jak u Ciebie, ja wiem że powinnam dać mu troszkę dłużej wyrosnąć ;) ale za to w smaku rewelacyjny. Napewno będzie to przepis do którego będę często wracać :) Pozdrtawiam cieplutko
OdpowiedzUsuń