niedziela, 7 marca 2010

Tofu w limonkowym sosie



Kilka dni temu u Bey znalazłam bardzo ciekawy przepis jeszcze z dedykacją dla mnie, nie mogłam nie zrobić….
I dobrze ,że zrobiłam , bo to wyjątkowy sposób na pyszne tofu. Rodzaj takiej potrawki lub gulaszu i to jak pysznego.
Bea dziękuję za znakomity przepis.
Zdjęcia takie sobie ,ale domownicy nie chcieli czekać i robiłam je w biegu.



Tofu w limonkowym sosie

na 2 duże porcje

marynata
50 ml sosu sojowego
sok z 1 limonki
1-2 zmiażdżone ząbki czosnku
1 łyżeczka kurkumy
1 łyżeczka łagodnego curry (Madras)
1 łyżeczka sproszkowanego ekstraktu warzywnego (możemy pominąć-nie dałam , dałam łyżeczkę płatków drożdżowych )

500 g tofu
2 marchewki
1/2 dużego pora (biała część)
1 pęczek młodej cebulki ze szczypiorem
300 ml białego (wytrawnego) wina
50 ml soku z limonki (ok. 2 limonki)
50 ml oleju arachidowego( u mnie z pestek winogron)
1 kawałek imbiru (wielkości orzecha)
400 ml bulionu warzywnego
1 łyżeczka maizeny
szczypta cukru (można pominąć-ja dałam palmowego)
1 łyżeczka sosu sojowego
2 limonki ( już nie ozdabiałam limonkami)

Tofu pokroić w 1 cm kostkę. Wymieszać wszystkie składniki marynaty, dodać tofu i pozostawić minimum na 3 godziny( u mnie cała noc).
Marchewkę i pora pokroić w cienkie paseczki (julienne), cebulkę i szczypior w cienkie talarki. Zagotować wino z sokiem z limonki i gotując zredukować do 100 ml.
Tofu odsączyć, marynatę zachować.
Rozgrzać dobrze patelnię z olejem i usmażyć tofu na złoto. Przełożyć tofu do miseczki i w tej samej patelni podsmażyć marchewkę, pora i starty (lub bardzo drobno poszatkowany) imbir (możemy też podsmażyć tę białą część cebulki, jeśli nie najlepiej trawimy ją na surowo). Dodać zredukowane wino, marynatę i bulion. Gotować warzywa do miękkości.
Następnie zagęścić maizeną, dodać usmażone tofu i cebulkę ze szczypiorkiem. Doprawić cukrem i sosem sojowym.
Serwować z ryżem basmati , udekorowane cząstkami limonki.( nie ozdabiałam )

31 komentarzy:

  1. Tofu to my chyba nie bardzo, ale cała reszta zapowiada się bardzo smacznie :) A moze i tofu bym przemyciła jakoś w TAKIM sosie...;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Widać, że w biegu, nawet z garnka nie wyjęte ;)))) Ale jedliście z talerzy, prawda? ;)))

    ściskam

    OdpowiedzUsuń
  3. Mafilka , Bea w takim sosie polecała zrobić pierś kurczaka
    Choć takie tofu ja uwielbiam

    Oczko:D Tak jedliśmy z talerzy :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajna propozycja :) Z przyjemnością bym spróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
  5. jak pyszne to nie można czekać, też bym ekhm ekhm popędzała ;))

    OdpowiedzUsuń
  6. Widziałam u Beaty i aż nie chce się wierzyć, że to ta sama potrawa. A zdjęcia wcale nie są takie sobie. Mi się bardzo podobają. Rodzince się nie dziwię, że nie chciała czekać.

    OdpowiedzUsuń
  7. Kasiaaaa24, bardzo szybkie( jak się prędzej zamarynuje tofu)i łatwe danie , a bardzo smaczne , polecam

    Viri, bardzo fajnie pachnie na dokładkę , to dzieżko czekać...

    Aga-aa, zgadzam się ,że jak z tofu , to mniam

    Kabamaiga, bo u mnie na tych zdjęciach tofu nie wymieszane z sosem jeszcze i inaczej wygląda ciut
    Dziękuję za pochwały odnośnie zdjęć ,ale naprawdę robiłam je w biegu ***

    OdpowiedzUsuń
  8. Jakoś do tofu się nie mogę przekonać, ale może kiedyś, zwłaszcza,ze Twoje tak smakowicie się prezentuje:)

    PozdrówkI!:))

    OdpowiedzUsuń
  9. Mnie do tofu przekonywac nie musisz. Mniam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Majanko , Bea pisze, że z kurczaka takie danie też pyszne jest. Ja tam tofu bardzo lubię ,ale wiem ,że nie każdemu smakuje

    Gospodarna Narzeczona, wiem , wiem , ja nawet się przyznam ,że liczę na jakieś fajne przepisy z tofu u ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. przepisy z dedykacją są wyjątkowe
    i muszą byc pyszne..

    OdpowiedzUsuń
  12. Muszę w końcu rozpocząć swoją przygodę z tofu :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nigdy nie jadłam tofu. Ale taki sposób to chyba dobry pomysł na pierwszą randkę, co? ;))

    OdpowiedzUsuń
  14. Asiejka, i bardzo , bardzo miłe takie dedykacje ***

    Amarantka , u mnie to była miłość od pierwszego kęsa , ale podobno to rzadko się zdarza.Więc jeśli pierwszy kęs nie będzie zachwycający , warto za jakiś czas spróbować ponownie

    Zaytoon , jak najbardziej , tutaj tofu smakuje konkretnie :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Lubię trochę pozrzędzić przy tofu, ale ostatnio czepiam się mniej, bo zaczyna mi smakować, a Twoja wersja bardzo mi się podoba! Biegnę do Bei porównać :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Alicjo, nie masz pojecia jak sie ciesze, ze zrobilas i ze smakowalo! Milo mi bardzo :)

    Pozdrawiam!

    I milego dnia zycze :*

    OdpowiedzUsuń
  17. An-na tu mało czuć tofu jako tofu , bo jest drobno krojone , a sos bardzo aromatyczny , kwaskowy trochę , trochę ostry , pyszny

    Bea, a zrobiłam :) i dobrze bo przepis do powtórzenia na bank, bardzo smakowita to wersja tofu , mi i domownikom bardzo smakowało

    OdpowiedzUsuń
  18. Łał, łał, łał!
    Tofu jeszcze nigdy nie jadłam, nawet nie bardzo wiem gdzie to coś u mnie w miasteczku dostać;P. Ale co tam;p

    Pozdróweczka;*

    OdpowiedzUsuń
  19. Alu, jutro jestem u Ciebie na obiedzie ;D

    OdpowiedzUsuń
  20. u nas właśnie też tofu ostatnimi czasy mocno króluje. Kurcze, musimy sobie zapisać ten przepis! :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Alu, tofu + sos limonkowy - to brzmi bosko! A czy Ty robisz moze sama tofu czasem?
    Pisalam Ci u mnie, ze brazowy cukier to tylko uszlachetni nalewke, mam takie podejrzenie :-)

    :*

    OdpowiedzUsuń
  22. Ala no i co? Jak Ty mówisz że dobre to Polka zaraz poleci po tofu i zrobi :)
    Piekny garnek masz. Moja Mama ma podobny :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Olciaky , tofu i u mnie jest ciężko kupić , czasami , ale czasami bywa w tych marketach , a częściej w delikatesach co i mąkę maja razową. Chyba ,że jesteś szczęściara i jest u ciebie sklep z zdrową żywnością czy wegetariańską tam będzie

    Liska, to ja tofu zaraz zamarynuję :D

    Zwegowani.pl ja bardzo lubię tofu i jak tylko napotkam to kupuje , czasami tez robię go sama

    Basiu , smakuje super , robię czasami tofu , ale tylko czasami
    Super to użyję tego cukru , w piątek będę przecedzać

    Polka , dobre
    a garnek lubię bo taki radosny jest i emaliowany

    OdpowiedzUsuń
  24. Polka tofuje, Alcia tofuje, muszę i ja przypomnieć sobie smak tofu, bo jadłam raz jeden, jedyny i dobry był :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Viri , też niech zacznie :D
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  26. Alu, bardzo ciekawy przepis, a danie wygląda pysznie, szczególnie na ostatnim zdjęciu!
    Pozdrówka serdeczne!

    OdpowiedzUsuń
  27. Ale fajne! NIe jestem miłośniczką tofu, ale myślę, że to by mi podeszło.

    OdpowiedzUsuń
  28. Paula , polecam :)

    Aniu, to było wyjątkowo pyszne

    OdpowiedzUsuń