sobota, 13 marca 2010

Panmarino - chlebek z rozmarynem czyli WP # 66





W ten weekend gospodyni Weekendowej Piekarni nr 66 jest Ania z Mojej Małej Kuchni
wybrała chlebek z rozmarynem. Bardzo lubię chleby z ziołami , orzechami itp. To musiałam upiec taki z rozmarynem tym bardziej, że już piekłam takie rozmarynowe bułeczki i wiem jakie to jest pyszne . Niestety w sklepach w których zawsze był świeży rozmaryn , go nie było.
Piekłam z suszonym, wiem , wiem ,że nie jest to co ze świeżym , ale z braku laku i kit dobry….:D
Upiekłam , upiekłam i powiem jedno to pyszny chleb , pachnący i pysznie smakuje do jakiś past i czy jako dodatek do sałatek. Pysznie smakuje też sam z masłem i serem , mniam
Na pewno jak kupię świeży rozmaryn upiekę go ponownie.



Przepis cytuję za Anią


Przepis z książki Daniela Leadera "Local Breads".

Panmarino - chlebek z rozmarynem

biga:
65 g letniej wody
2 g drożdży instant
100 g zwykłej mąki pszennej


Składniki bigi mieszamy dokładnie, przykrywamy i zostawiamy na 1 godzinę w temperaturze pokojowej. Następnie wkładamy do lodówki na 8-16 godzin.

ciasto właściwe:
cała biga
300 g letniej wody
5 g drożdży instant
500 g zwykłej mąki pszennej
65 g oliwy z oliwek
10 g świeżego rozmarynu, grubo posiekanego ( dałam 2g suszonego namoczonego przez noc w 8 g wody)
15 g soli


Mieszamy składniki ciasta i wyrabiamy około 13-15 minut aż ciasto będzie gładkie i elastyczne. Przekładamy do naoliwionej miski na 1 i 1/2 - 2 godzin (przykryte) aż ciasto podwoi objętość.
Dzielimy następnie ciasto na 2 równe części, formujemy podłużne bochenki około 25 cm długości, kładziemy je równolegle na blasze przykrytej papierem do pieczenia. Zostawiamy między bochenkami około 8 cm odstępu. Przykrywamy i zostawiamy aż podwoją objętość - około 45 - 60 minut.
W tym czasie nagrzewamy piekarnik do 200 C. Wyrośnięte chlebki wkładamy do piekarnika i pieczemy około 30-40 minut.
Następnie studzimy na kratce.

Możemy też ciasto wykorzystać do zrobienia "Grissini rosmarino" czyli rozmarynowych włoskich paluszków.
W tym celu przygotowujemy sobie miseczkę z wodą i osobną z grubą solą oraz pędzelek.
Wyrośnięte ciasto rozpłaszczamy w formie kwadratu 2-3 cm grubości. Przykrywamy i zostawiamy na 10 minut. Tniemy na paseczki, każdy rozciągamy na długość blachy i układamy na blasze przykrytej papierem do pieczenia (pamiętamy by zostawić odstępy między nimi około 1-2 cm). Smarujemy po wierzchu wodą i posypujemy solą.
Pieczemy w temperaturze 170 C przez 15-20 minut.
Studzimy na kratce.

29 komentarzy:

  1. Oj Margot widzę, ze i tak nie możesz się ani na chwilę rozstać z Weekendową. Super. Chlebki śliczne. Mój właśnie wyrasta. A rozmaryn dostałam, tylko okazało się, że w całej doniczce jest go tylko 5 g :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakie zgrabne bochenki! Marzy mi się już taki świeży, pachnący rozmaryn...

    OdpowiedzUsuń
  3. margot pięknie ci wyszły, ale czy nie miałaś piec dopiero w poniedziałek?:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kabamaiga , tak uwielbiam piec wspólnie :) i jak tylko mam czas to staram się upiec E, te 5 g tez będzie dobrze

    Kasiu , mi tez się marzy ***

    Iv , dziekuję , tak tak , bo ja ,, weekend swój" mam w poniedziałek i wtorek tym razem , ale upiekłam wczoraj przed pracę A dziś jak wstałam to zaraz wstawiłam wpis

    OdpowiedzUsuń
  5. Mój własnie sobie wyrasta a w całej kuchni cudnie pachnie rozmarynem :) To będzie bochenek wyjazdowy i już się na niego cieszę, patrząc na tak cudne Twoje zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Alu,ja piekłam wczoraj. Pyszniutkie pieczywo.
    A Twoje chlebki jak zawsze wzorcowe!

    OdpowiedzUsuń
  7. Jakiś czas temu piekłam te bagietki i byłam nimi zachwycona. Maczaliśmy je jedynie w oliwie z oliwek. Twoje są piękne :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Niestety nigdzie nie znalazłem rozmarynu i chyba pieczenie tego chlebka odłożę na inny czas :-(
    A szkoda, bo Twój wygląda bardzo apetycznie!

    OdpowiedzUsuń
  9. juz to gdzieś pisałam- świeży rozmaryn jest w sieci carrefour- kupiłam wczoraj.
    chleb pyszny, pozdrawiam wszystkich piekarzy.
    asia

    OdpowiedzUsuń
  10. Szarlotek , z świeżym rozmarynem ? to dopiero u ciebie pachnie

    Amber , dziękuje

    Isadora, prawda jest pyszny, dziękuję za te miłe słowa

    Kuba , ja piekłam z suszonym. Bardzo dziękuję

    Asek, u mnie właśnie w carrefour zawsze był , a teraz nawet tam go nie było

    OdpowiedzUsuń
  11. wygladaja cudnie!
    rozmaryn mam w doniczce, tym bardziej nie moge sie doczekac, az wroce do siebie i bede mogla sie zabrac za pieczenie chleba.

    OdpowiedzUsuń
  12. Niesamowicie bielutkie wnętrze Ci się upiekło :) Mój był żółtooliwny w środku, ale za to ze świeżym rozmarynem ;))
    Śliczne bochenki i te nacięcia.... ech....

    OdpowiedzUsuń
  13. Alu chlebki bardzo ładne i w środku pięknie wyrośnięte, i smaczne!
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  14. Alu! Jak zwykle piękne chlebki Ci wyszły! Podobne do moich z czego się bardzo cieszę, bo to znaczy, że zaczynam bardzo powoli zbliżać się umiejętnościami do Mistrzyni!
    Czułam, że ze świeżym rozmarynem też będziesz chciała upiec :-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Śliczne Alutka! Jak zawsze...U Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Pyszny ten chlebek musi być!:)))
    Śliczne bochenki Alu!:)

    OdpowiedzUsuń
  17. bo z ziołami tak to jest... jak chcesz kupić to ich nie ma... ja chciałam sobie dzisiaj kupić oregano świeże i nie było, tylko bazylia, ale rozmaryn widziałam chociaż malutki bardzo krzaczorek był ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Piekne bochenki... i co z tego ze z suszonym rozmarynem, i tak sa pyszne:)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  19. Wygląda pysznie! oczywiście mam go w planach , ale chciałam ze świeżym - niestety nie udało mi sie go kupić :( Ale na pewno go upiekę, najwyżej tak jak Ty z suszonym :)

    OdpowiedzUsuń
  20. wow.cudo!
    margot, powiedz proszę, czy on się nadaje do wyrastania w koszykach? (w końcu nabyłam i aż przebieram nogami, żeby wypróbować ;-)

    OdpowiedzUsuń
  21. Alu, chlebki jak zwykle wspaniale! piekne:)
    Zostal jeszcze kawaleczek?

    pozdrawiam cieplo

    OdpowiedzUsuń
  22. Kinga, jak masz rozmaryn to koniecznie upiecz , choćby dla zapachu :)

    Mafilka , to chyba zasługa mąki ( bielutka jakaś się trafiła) i oliwy co też jakaś jasna i tego ,ze nie miałam tego świeżego rozmarynu
    Dziękuję

    Kass, o tak smaczny

    Ania , tak bardzo podobne nam wyszły * dziekuję za te przemiłe słowa

    Oczko , ty jesteś kochana *

    Majanko , niezmiernie mi miło czytać to co na pisałaś ****

    Viri, o tak zdecydowanie tak jest
    U mnie oregano w każdym sklepie było :(

    Konsti , dziękuje
    p.s ale jak kupię świeży to i tak upiekę

    Atina, no właśnie ja też chciałam ,ale łakomstwo zwyciężyło i upiekłam z takim jaki miałam :)

    Karola, pewnie ,że się nadaje ,będzie jeszcze zgrabniejszy

    Ola, dziękuje *
    nie dawno już go nie ma

    OdpowiedzUsuń
  23. Alu, Ty to zawsze na czas i zawsze z pieknym wypiekiem, brak slow - az chce sie piec patrzac na Twe zdjecia :-) :*

    OdpowiedzUsuń
  24. Widzisz ja z rozmarynem mam pewien kłopot. Do tej pory nie spotkałam potrawy w której tak naprawdę by mi smakował. Jednak nie ustaję w próbach. Zobaczymy może ten chlebek okaże się przełomowy, tak pięknie wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Basiu, ****

    Lu , w pieczywie może by posmakowało , może na początek tylko mniej wziąć tego rozmarynu?

    OdpowiedzUsuń
  26. Margot! panmarino rzeczywiscie wspaniale smakuje.Pozdrwwiam I.M.

    OdpowiedzUsuń
  27. il medico , cieszę się ze smakuje

    OdpowiedzUsuń
  28. Cudowne te Twoje chlebki.
    Sprawiają wrażenie lekkich wielce..
    :)
    Pozrawiam.

    OdpowiedzUsuń