niedziela, 14 marca 2010
Zadanie nr 5 czyli Weekendowa Piekarnia po godzinach - 100% chleb żytni z zaparką
I oto następne zadanie z Weekendowej Piekarni po godzinach-tym razem chleb 100% żytni na samym zakwasie czy może być coś pyszniejszego? Chleb jest absolutnie przepyszny, łatwy i bardzo polecam piec.
Wyjątkowo też trzyma świeżość , tak samo smakuje drugiego dnia jak i trzeciego
Ja go upiekłam w piątek ,a dziś smakuje tak samo rewelacyjnie jak wczoraj.
Po prostu wspaniały chleb
Przepis cytuję za Tatter
100% chleb żytni z zaparką
Zaparka
240g gorącej wody
60g żytniej maki razowej
Zaczyn zakwasowy
30g aktywnego zakwasu żytniego (100% hydracji)
85g wody
85g mąki żytniej razowej
Ciasto właściwe
200g zaczynu zakwasowego żytniego razowego (100% hydracji)
100g wody temp.20C
300g zaparki
300g białej mąki żytniej (720) lub sitkowej
8g soli
1. Zaparka
Przygotować zaparkę zalewając żytnią mąkę razową gorąca woda (temp.90C), dokładnie wymieszać, pozbywając się większych grudek. Zostawić pod przykryciem na 14 godzin
2. Zaczyn
Wymieszać składniki zaczynu, przykryć i zostawić w temp 21C na 14 godzin.
3. Mieszanie
Wszystkie składniki ciasta połączyć ze sobą, wyrabiając na mokrym lub lekko naoliwionym blacie przez 5 minut.
4. Fermentacja główna
Ciasto ostawić w misce na 1 godzinę w 28C.
5. Formowanie
Bardzo lepkie i dość luźne ciasto przełożyć do naoliwionej chlebowej rynienki (2 funtowej).
6. Ostatnia fermentacja
Zostawić ciasto do wyrośnięcia na kilka godzin w temp pokojowej (ma urosnąć do brzegów foremki).
7. Pieczenie
Piec w piecu rozgrzanym do 260C przez 15 minut, następnie zmniejszyć temperaturę do 200C i piec jeszcze 40 minut. Przed wsunięciem chleba do pieca można wierzch posmarować odrobiną pozostawionej zaparki.
Po wyjęciu z pieca chleb całkowicie wystudzić, następnie zawinąć w lekko naoliwiony papier do pieczenia. Kroić chleb dopiero dnia następnego.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
O, kurczę! Miąższ wzorcowy :)
OdpowiedzUsuńMój jeszcze w piekarniku, a ja pełna obaw...
Alciu... śliczności! :) Mój się ciut przykleił do worka foliowego, bo gdyby nie to, to Twój miałby bliźniaka ;))
OdpowiedzUsuńAn-na , to trzymam kciuki za twój :)
OdpowiedzUsuńMafilka , dziękuje - a i twój wygląda ślicznie , widziałam
Alu, co za chleb!!! Rewelacja!
OdpowiedzUsuńBardzo apetyczny :)
OdpowiedzUsuńU mnie wyrasta drugi, bo pierwszy goście zjedli, a miał być dla mnie na cały tydzień ;)
Alu, jak długo Twój wyrastał?
Mój pierwszy 2 godziny w kuchni, później 10 godzin w lodówce i jeszcze 2 godziny na blacie. Dłuuuuugggoo.
Ten drugi rośnie 4 i pół godziny i chyba dam mu jeszcze trochę...
Ania , zgadzam się ,że żytnie chleby są rewelacyjne
OdpowiedzUsuńAgatka , dziękuję
ja mam jakiś ekspresowy zakwas (od trzech miesięcy szaleje)i raczej cieplutko w domu i po trzech godzinach był już w sam raz do pieczenia
ale zaznaczam ,że cieplutko było w domu bo w ten sam dzień piekłam ten chlebek rozmarynowy co dodatkowo jeszcze ociepliło kuchnie
Ala Twój chleb nie mógł być inny niż se ślicznym miąższem wiesz? :)
OdpowiedzUsuń:*
Margot Twój chlebek jest śliczny i wiem, ze bardzo smaczny bo też go upiekłam :)
OdpowiedzUsuńserdecznie pozdrawiam
Alus, gdy patrze na Twe zdjecia i cudny miasz chleba, to czuje ze to chleb wprost dla mnie! Wiem, ze od Was dolacze, pozniej co nieco, ale powoli odrabiam lekcje :-))
OdpowiedzUsuńPiękny chlebuś Alu.
OdpowiedzUsuńTak nieśmiało zapytam, jaką rolę tu spełnia zaparka?
Polka , dziękuję ****
OdpowiedzUsuńEwelosa , dziekuję , muszę zobaczyć twój
Basiu , *** na taki chleb zawsze jest odpowiedni czas :)
Amber, dziekuję Wiesz ja zauważyłam ,że razowe chleby często mają właśnie zaparki i namaczanki , dokładnie nie wiem dlaczego ,ale myślę ze pomaga to później zachować lepszy miąższ i smak. Hm , trzeba się Tatter spytać jak to jest z tą zaparką
Piękny chleb, jak zwykle u Ciebie!
OdpowiedzUsuńPrawda że pyszny, to jest chleb, jaki lubie szczególnie...pycha!
Ja się zastanwialam na tym chclebem juz jak kupiłam książkę. I nawet czekalam na twoj, bo w ksiazce on jest wolnostojacy co wydalo mi sie niemozliwe. A ty co sądzisz? A ja upieklam slodka wersje calkiem niezaleznie. Tez dobra
OdpowiedzUsuńAlu, wspaniały jest Twój chlebek! Bardzo mi się podoba, też o nim mysle, bo nie piekłam jeszcze chleba żytniego. Mam nadzieje,ze kiedys upiekę. Zbiera mi się tych przepisów, oj zbiera ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!:)
Kass, pycha!
OdpowiedzUsuńGospodarna Narzeczona, ja bym nie dała rady upiec go bez foremki , ciasto miałam bardzo , bardzo luźne
A słodkie żytniaki tez są pycha
Majanko , bardzo smaczny i żytnie są fajne bo bardzo krótko się je wyrabia , dłużej rosną to fakt
OdpowiedzUsuńJa też mam kolejkę straszną chlebów i bułek do upieczenia :D
Piękny chlebek, złapałabym teraz kromeczkę biegnąc do usypiania K.
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie chlebki...i to ciepłe!
dobrej nocki
M.
Zadanie wykonane na 5! Pięknie prezentuje się Twój chlebek :)
OdpowiedzUsuńPiękny chlebek! A ja upiekłam Twoje marraquetas i były pyszne!
OdpowiedzUsuńAlu świetny ten chleb. Ciągnie mnie ostatnio w kierunku chlebów o błyszczących dziurkach i mięsistym miąższu. Daj kawałeczek :)
OdpowiedzUsuńjestem pewna, że jeśli o chleb chodzi
OdpowiedzUsuńto wszystkie zadania wykonujesz na 5 :-)
nie przestaję zachwycac się Twoim pieczywem
Mój rozpoczął wyrastanie...
OdpowiedzUsuńCiasto było luźne i też w foremce je uwięziłam.Marzę o takim żytnim pieczywie.
A sens tej zaparki to pewnie taki jest, jak napisałaś Alu.
Wygląda rewelacyjnie! Gratuluję :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że tym razem się wyrobię z zadaniem.
Monika. L , proszę bardzo * Chociaż kroiłam go wg przepisu na drugi dzień
OdpowiedzUsuńAtna , dziękuję :)
Kasiac , widziałam , widziałam , wyglądają pysznie
Lu , proszę się częstuj***
Asiejka , aż się rumienie ***
Amber i jak? Udał się ?
Amarantka, bardzo polecam ten chleb , jest tzn był przepyszny
Wyrósł Alu, tylko jutro pokroję i wtedy zobaczę wnętrze.Zdjęcie całego zamieściłam już na Cincinie.
OdpowiedzUsuńZabieram się do upieczenia tego chleba w następny weekend. Nie mogę się doczekać!
OdpowiedzUsuńI... faktycznie przepiękny miąższ.
Pozdrawiam! :)
Rzeczywiscie piekny wyszedl Twoj chlebek :)
OdpowiedzUsuńMoj choc moze nie taki urodziwy ale smaczny byl , juz niedlugo wkleje na swoj blog :)
Obiecalam i Tobie i sobie, wiec upieklam Alciu, wiesz tak jak pisalam na Po Godzinach - wspanialy, moglby to byc moj chleb codzienny :-)
OdpowiedzUsuńuwielbiam chleb razowy. podziwiam za cierpliwość. w sumie super sprawa - własny, świeżutki, cieplutki chleb =)
OdpowiedzUsuńBasiu , super ****, o tak mój też mógł być codzienny , gdyby w kolejce nie czekało tyle nowych chlebów :DDDD
OdpowiedzUsuńCooking Fans , oj tak fajna sprawa taki domowy chleb , wiesz jak się załapie takiego pieczeniowego bakcyla to trudno przestać piec
Alciu- ślicznościowy chlebek, mój niestety z zakalcem;p
OdpowiedzUsuńojej
OdpowiedzUsuń