niedziela, 17 stycznia 2010
Chleb anadama –dwie odsłony
U Kornika na blogu Kornik w kuchni znalazłam przepis na ciekawy chleb( namaczanka z mąki kukurydzianej) i już byłam skuszona na pieczenie tego chleba, w ciągu kilku dni upiekłam go dwa razy , raz wg przepisu drugi raz na zakwasie(przepis raczej na oko, ale też podam :D) Oba maja ciekawy smak (mąka kukurydziana daje im słodycz , melasa słodycz i taki trochę dymny smak-taka miałam melasę ), ale nie ukrywam ,że ten na zakwasie był pyszniejszy.
Przepis cytuje za Kornikiem
Chleb anadama
Przepis Petera Reinharta
Składniki na 1 bochenek z keksówki 23x9 cm
Składniki na namoczkę:
83 g mąki kukurydzianej
118 g wody w temperaturze pokojowej
Składniki na ciasto właściwe:
285 g mąki pszennej chlebowej
1 łyżeczka drożdży instant dałam 15 g świeżych
118 g ciepłej wody
3/4 łyżeczki soli
3 łyżki melasy
1 łyżka miękkiego masła
Wieczorem, dzień przed pieczeniem przygotowujemy namoczkę - mieszamy mąkę z wodą, przykrywamy folią i zostawiamy na noc na blacie kuchennym.
Następnego dnia w dużej misce mieszamy połowę ilości mąki, drożdże, wodę i gotową namoczkę. Mieszamy, przykrywamy folią i odstawiamy na godzinę, aż pojawią się bąbelki na powierzchni. Następnie dodajemy pozostałą mąkę, sól, masło i melasę. Mieszamy składniki ręcznie lub mikserem, jeśli trzeba, dodajemy trochę wody, by uzyskać miękką, niezbyt lepiącą się masę. Przekładamy ciasto na oprószony mąką blat i wyrabiamy około 10 minut - ciasto ma być elastyczne. Gotowe przekładamy do naoliwionej miski, przykrywamy folią i odstawiamy na 1 1/2 godziny, do podwojenia objętości.
Wyrośnięte ciasto przekładamy do keksówki wysmarowanej olejem. Odstawiamy ponownie na około godzinę do rośnięcia-chleb powinien urosnąć na wysokość keksówki. Trzeba kontrolować, jak chleb rośnie, bo rośnie bardzo szybko i może się okazać, że godzina to będzie za dużo.( o tak po 30 minutach już było gotowe do pieczenia)
Po tym czasie wstawiamy keksówkę do piekarnika nagrzanego do temperatury 180 stopni, lekko spryskujemy wierzch wodą, posypujemy mąką kukurydzianą i pieczemy około 40 minut, do czasu, aż bochenek zezłoci się na wierzchu. Studzimy na kratce.
I wersja na zakwasie
Namaczanke zrobiłam wg przepisu
Nastawiłam tez zakwas z łyżki pszennego zakwasu i po 50g maki chlebowej i 50g wody
Wody dałam mniej- 60g, nie dałam drożdży
A dalej jak w przepisie u góry na ciasto właściwe – tylko że oprócz namaczanki był tez zakwas , a nie było drożdży
Chleb na zakwasie z kolei już w keksówce rósł dłużej –ok. 2 godzin
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Wygląda bardzo smakowicie1 Lubię chleb kukurydziany :)
OdpowiedzUsuńAlu, ja chyba padłabym z wrażenia, gdybyś kiedyś, kiedykolwiek napisała, że chleb Ci nie wyszedł... :D U CIebie zawsze piękne pieczywo można podziwiać. :) Nie inaczej tym razem. :)
OdpowiedzUsuńAlu, piękny ten Twój chlebek. Zjadłabym kromkę z masełkiem...
OdpowiedzUsuńpiekny chlebek Alu. Moge kawalek?:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Alu, iesze się, że poniekąd mój blog był inspiracją;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Zacny to chleb ten Anadama. A my tofu męczymy. Mamy odczynniki i robimy nigari jak się patrzy!
OdpowiedzUsuńZ mąką kukurydzianą jeszcze nie piekłam, i jak tak patrzę na Twoje chleby to nachodzi mnie ochota spróbować.
OdpowiedzUsuńpodziwiam dziurki w zakwasowcu, podziwiam :-)
OdpowiedzUsuńTrzecie zdjęcie podoba mi sie naj, gdyż jestem od zjadania piętek pysznych, świeżych chlebków :D
OdpowiedzUsuńAlu, podeślesz mi taki jeden bochenek?
:))
Grażyna , ja tez lubię smak kukurydzy w chlebie :)
OdpowiedzUsuńMałgosia, ja chyba padnę ,taki komplement ****
Liska, a ja bym z wielką przyjemnością Ciebie poczęstowała:)
Olu , bardzo proszę *
Kornik, ja tam u Ciebie więcej przepysznych przepisów widziałam np ta pizza ostania *
Gospodarna Narzeczona , dziękuję
p.s pochwalisz się na blogu z produkcji tofu?
Aniu,wiesz lubię jakieś zmiany od czasu do czasu ,a wiesz jaki jest pyszny chleb na zakwasie pół na pół z mąki żytniej kukurydzianej?
Mafilka, oj aż się zarumieniłam ***
Goś , z wielka ochotą bym podesłała*** Jutro umówiłam się z Panem od odczytu zużytego ciepła ,że upiekę mu chleb , jak go poczęstowaliśmy moim chlebem to się uparł żebym mu upiekła jeden
A ja nie wiem, czy mi ta kukurydziana mąka się podoba. To znaczy, czy by mi smakowała... Ale wygląda mniamaśnie :)
OdpowiedzUsuńAn-na, jak się kupuje mąkę kukurydzianą , to ważne ,żeby miała odległą datę ważności , bo szybko jełczeje. Ale wiem ,ze niektórym nie smakuje , po prostu tak jest :)
OdpowiedzUsuńAlu, przepiękne chlebki! Zjadłabym kawałeczek, takiego jeszcze ciepłego. Mniam:)
OdpowiedzUsuńPani, alez chlebek, ten zakwasowy szczegolnie mi sie podoba :D
OdpowiedzUsuńjejku jak ja dawno nie jadłam pieczonego pysznego chlebka
OdpowiedzUsuńŚlicznie dziurzasty, zjadłabym ,mniam, szczególnie że jeszcze jestem przed śniadaniem :)
OdpowiedzUsuńAlciu, zawsze jak do Ciebie wpadam wiem, że będę mogła poczęstować się pysznych chlebkiem ... a tu niespodzianka - dwa wyborne chlebki :)
OdpowiedzUsuńAlicjo, zamarzył mi się taic chlebek. Piękny jest i te Twoje powypiekane skórki, w sam raz dla mnie :) Je w chlebie lubię najbardziej.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
M.
Majanko, masz racje tez drożdżowy kroiłam jeszcze ciepły a raczej całkiem gorący :D
OdpowiedzUsuńPusia, hi hi , on na oko robiony, ale nawet się udał
Aga-aa, kurcze chętnie bym ci podesłała , ale nie wiem czy się by nie zestarzał w paczce***
Lu, częstuj się ****mam nadzieję ,że posmakowałaby tobie
Tili , a dwa :D trochę podobne i trochę inne :D, to który kroić?
Monika , prawda ten chleb ma tendencje do rumienienia skorki top chyba połączenie tej namaczanki i melasy daje taki efekt ,
a ja też lubię skórkę , zwłaszcza ta niedozwolona z ciepłego chleba
Margot, w takim razie będę musiała koniecznie spróbować.
OdpowiedzUsuńMargot mam dla Ciebie literkę D.
OdpowiedzUsuńZaplątała się u mnie a u Ciebie zdezerterowała z tytułu :)))
Aniu , spróbuj :)
OdpowiedzUsuńLu , tak ,tak , już poprawiłam ****
Tak, tak ,tak!
OdpowiedzUsuńJa go zrobię:)))
Świetnie się prezentuję i jak super, że podałaś przepis na dwie opcje;)
Pozdrawiam