sobota, 14 listopada 2009
Bułki z ziarnami na miodzie czyli osłona druga WP# 51
I oto drugi z wypieków jaki zaproponowała Małgosia, gospodyni Weekendowej Piekarni w tym tygodniu. Gordonki jak nazwała je ślicznie Mafilka są niezwykle puchate , mięciutkie i maja leciutko chrupiąca skórkę, przynajmniej takie są moje. Są też bardzo smaczne.
Moje się posklejały w piekarniku bo ich nie doceniłam ,a właściwie ich możliwości do rośnięcia, rosły jak szalone. Te na zdjęciu sa bardzo gorące i na gorąco jeden przekroiłam.
Bardzo polecam bo łatwe, szybkie i pyszne!
Przepis podaję za Małgosia
Bułki z ziarnami na miodzie
inspirowane przepisem Gordona Ramsay'a
7g (1 op.) drożdży instant (lub 15g świeżych)
275 ml letniej wody
225g mąki pszennej razowej
225g mąki pszennej (białej)
1 ½ łyżeczki soli morskiej
50g dowolnej mieszanki ziaren (np. sezamu, dyni, słonecznika, siemienia, maku)
3 łyżki oliwy z oliwek
2 łyżki płynnego miodu
2 łyżki mleka do posmarowania
Jeśli używasz drożdży świeżych: do 4 łyżek letniej wody wkruszyć drożdże, zamieszać i odstawić na kilka minut.
Mąkę przesiać do dużej miski. Wsypać suszone drożdże (lub wlać przygotowany rozczyn). Wlać oliwę, miód i wodę. Zamieszać drewnianą łyżką, a następnie wyrabiać, dodając mąki, gdyby ciasto było zbyt wilgotne. Wsypać mieszankę ziaren i dalej wyrabiać. Ciasto powinno być miękkie, ale nie klejące.
Wyjąć ciasto na posypany mąką blat, uformować kulę i ugniatać przez 5-10 min., aż ciasto będzie gładkie.
Włożyć do nasmarowanej oliwą miski, przykryć folią spożywczą i odstawić w ciepłe miejsce na ok. 1 godzinę by podwoiło objętość.
Wyrośnięte ciasto znów wyjąć na blat, odgazować. Podzielić na 9 równych części i z każdej uformować kulkę. Ułożyć je na wyłożonej pergaminem blasze. Przykryć czystą ściereczką i odstawić na ponowne zwiększenie objętości. Posmarować z wierzchu mlekiem.
Piec w piekarniku rozgrzanym do 200 st.C. ok. 20min. Wystudzić na kratce.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Alu, wyprzedzasz mnie na całej linii! :D Próbowałaś już? Podoba Ci się ich lekko słodkawy smak? Bo dla mnie to ich spory atut. :)
OdpowiedzUsuńHa, ha, ha... faktycznie, rosną jak szalone :-) Tez przecierałam oczy ze zdumienia, gdy zobaczyłam jak wyrosły moje ;) Pyszne!
OdpowiedzUsuńMargotko, bardzo ladne Ci wyszly! dobrze widze, ze do ciasta dodalas maku?
OdpowiedzUsuńja dzis biore sie za chleb.
Ach i och. Przepiękne. Chlebek juz prawie zjedzony, więc teraz pora na bułeczki
OdpowiedzUsuńMałgosia, próbowałam ,są pyszne i prawda ,że miód tu pasuje jak ulał
OdpowiedzUsuńMafilka , mi to zroślaki się robiły bo nie przewidziałam ,że aż tak urosną
Kinga, dziękuje ślicznie ,a te czarne kropki to czarny sezam (dałam dwa sezamy-jasny i czarny oraz słonecznik)
Kabamaiga , o tak bułki sa pyszne , polecam ,a chleb już widziałam , cudnie się udał
Bardzo ładne Ci wyszły! Ja jutro zabieram się, ale za mleczne:)))
OdpowiedzUsuńa ja znow ni dam rady, tak sie cieszylam, tak o tym plotłam, ze w końcu przyłącze się do WP, że się nie udało :( przepraszam...'mogę bułeczkę?
OdpowiedzUsuńAndzia , te mleczne są tez pyszne :)))
OdpowiedzUsuńAga-aa, no trudno, częstuj się moimi , swoje upieczesz kiedy indziej
Alu bułeczki jutro postanowiłam upiec...zachęciły mnie i Twoje i Mafilki pochwały...cudo!
OdpowiedzUsuńKass, bardzo są pyszne , moje są niby pół razowe( widać po nich) ale są takie mięciutkie , delikatne i pyszne po prostu
OdpowiedzUsuńAlu i ja je upiekłam!:)
OdpowiedzUsuńByły świetne,tylko moje tak pięknie nie wyrosły,bo miały mało czasu na wyrastanie:)hehe
tak to jest jak się bułki wypieka o 23.50:P
Już.. wysyłam Ci mojego maila :)