piątek, 18 września 2009
Chleb z bulgurem i płatkami owsianymi
Oto i drugi chleb jaki zaproponowała Bea nam do pieczenia w ten weekend.
Ja na ten chleb czekałam od wiosny!
Początkowo miałam zrobić bułki , ale zrobiłam chleb – no dobrze, prawdą jest ,że nie chciało się mi formować bułek jak można wszystko przełożyć za jednym razem do keksówki
W przepisie jest wyraźnie napisane, że wystudzić na kratce przed krojeniem . Ja to czytałam, ale tak ładnie pachniał jak go wyciągnęłam z piekarnika i…Oj ,tam trochę się kruszył jak kroiłam, ale założę się ,że jak wystygnie nie będzie miał tak super chrupiącej skórki.
A i masło nie będzie na nim tak smakowicie topić czyli coś za coś!
A teraz konkrety-chleb upiekłam z polowy porcji wyszedł mi jeden bochenek taki średni,
Bulgur mam czeski kupiony w Czechach jeszcze wiosną specjalnie do tego chlebka, bulgur przed dodaniem zalałam wrząca wodą i jak wystygło robiłam dalej jak w przepisie , tyle że wody dałam 1 szklankę i+1/ 4 szklanki na połowę porcji. Z wyrobieniem rośnięciem i pieczeniem nie miałam żadnych trudności. A teraz smak, słodkawy, bardzo mi smakuje, zwłaszcza jak się natrafi na te drobinki lekko twardsze bulgur. Zdecydowanie trzeba zrobić jeszcze z tego ciasta bułki i zrobić także wersję z kuskusem. Czyli przepis wchodzi na stałe do mojego repertuaru .
Przepis podaję za Beą , bo tak go piekłam jedynie ,że z 1/2 porcji
Chleb z bulgurem i płatkami owsianymi
Przepis oryginalny pochodzi z książki “The Bread Bible” Beth Hensperger"
proporcje na 3 mniejsze chlebki lub na 20-24 bułki
(szklanka – 240 ml)
zaczyn :
7 g suchych drożdży
2 łyżki jasnego cukru trzcinowego
2/3 szklanki kaszy bulgur
2 1/4 (540 ml/g) szklanki letniej wody
2 szklanki (255 g) białej mąki chlebowej
ciasto :
1 1/4 szklanki (131g) płatków owsianych
1/4 szklanki (37,5 g) drobnych otrębów pszennych (dałam orkiszowe)
1/4 szklanki (60 g) jasnego cukru trzcinowego (dałam 1 łyżkę )
3 łyżki oleju słonecznikowego (lub innego o delikatnym smaku)
1 łyżka drobnej soli morskiej
3 – 3 1/2 szklanki (382.5 g – 446 g) białej mąki chlebowej
Do dużej miski wlać wodę; dodać drożdże, 2 łyżki cukru oraz bulgur. Odstawić na 5 minut.
Dodać 2 szklanki mąki i energicznie mieszać / wyrabiać przez 2 minuty, aż masa będzie jednolita. Przykryć i odstawić na godzinę, aż zaczyn ‘ruszy’.
Do zaczynu dodać płatki owsiane, otręby, cukier, olej i sól. Energicznie wymieszać / wyrobić przez minutę. Dodawać partiami mąkę (po ½ szklanki) i wyrabiać aż ciasto będzie odstawać od ścianek miski. Przełożyć ciasto na umączony blat i wyrabiać przez 4 minuty, aż ciasto będzie jednolite i elastyczne (możemy ewentualnie dodać odrobinę mąki, jeśli ciasto jest zbyt klejące, jednak nie więcej niż łyżkę za każdym razem). Przełożyć ciasto do natłuszczonej miski i lekko ‘obtoczyć’ je o natłuszczone ścianki miski, następnie przykryć folią spożywczą i pozostawić do wyrośnięcia na ok. 1,5 – 2 godziny aż podwoi objętość.
Odgazować ciasto i przełożyć na umączony blat.
Jeśli chcemy upiec chleby - natłuścić 3 keksówki o wymiarach 20×10cm; jeśli chcemy upiec bułeczki – wyłożyć blachę papierem do pieczenia.
Ciasto podzielić na trzy części (chleby) lub na 20-24 porcje (bułki). Przykryć ściereczką i odstawić do wyrośnięcia na 45 minut (do podwojenia objętości).
Piekarnik nagrzać do 190°C, naciąć chleby i piec je 35-40 minut (bułki pieczemy ok. 20-25 minut).
Po wyciągnięciu z piekarnika pozostawić chleby w foremkach przez ok. 5 minut, następnie wystudzić je na kratce.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Pięknie wyglada, mój jeszcze w piekarniku, jestem ciekawa smaku, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPrzepiękny Margot! :)))
OdpowiedzUsuńMam chęć na niego :) Wielką :)
Kass, bardzo ma ciekawy smak, leciutko słodki i te drobinki bulgur
OdpowiedzUsuńa skórka taka chrupiąca , hm będzie Tobie smakował , tak myślę :))
Majana, ja kromkę mogę dać ,ale jeśli potrzebujesz więcej to zapraszam do pieczenia :D
a ja jeszcze kilka mam buleczek wiec nie zazdroszcze:P:P
OdpowiedzUsuńŁadny Alu! A od kiedy z Ciebie taki leniuszek, że bułek Ci się nie chce lepić? No nie poznaję Pani... :D
OdpowiedzUsuńViri :)))), tak to jedyne wyjście , mieć swoje
OdpowiedzUsuńMałgosiu, to żadne lenistwo to tylko
oszczędzanie czasu :DDD
O tam trochę lenistwa nie zaszkodzi:PPPP
Ja się za ten przepis jeszcze nie zabrałam, ale jak widzę takie cuda jak u Ciebie to mnie korci, oj korci :) Tylko ja chyba o bułeczkach tym razem pomyślę :)
OdpowiedzUsuńPrzyznaje, ze i ja mialam problem z czekaniem, az wystygnie ;) Tyle tylko, ze ja robilam bulki, wiec szybciej stygla :)
OdpowiedzUsuńCiesze sie bardzo, ze i ten wypiek Ci Alicjo posmakowal!
Ja pieke jutro :)
Pozdrawiam!
to chyba wezme wolne w pracy i go upieke skoro tak zachwalasz :)
OdpowiedzUsuńMargot cudowny chlebek! No rewelacja, to może teraz bułeczki i bulgur zamienisz na kuskus?;))) Wiesz wcale Ci sie ni dziwię, że nie mogłaś się doczekać. ja chlebek piekłam wieczorkiem, a raczej w nocy i tylko dlatego miał szansę porządnie wystygnąć;)))
OdpowiedzUsuńTilii,myślę ,że bułeczki warto szybciej stygną :D
OdpowiedzUsuńBea, o tak bułki szybciej stygną ,a wypiek posmakował , a najlepsze są ziarenka bulguru ,wiem powtarzam się :DDD
Aga-aa, pycha jest!
Atino , a wiesz,że może tak zrobię bułki z kuskusem , tylko go kupię ,ale z kupnem kuskusa to problemu nie ma
Bardzo ładny chlebek. Jestem strasznie ciekawa smaku :)
OdpowiedzUsuńChyba się i skusze i spróbuję.
U Ciebie wygląda pięknie!
Miłego weekendu
M.
Monika L i jak robiłaś ?
OdpowiedzUsuń