Jakaś mnie niemoc ogarnęła , a może to wyjątkowe lenistwo? Nie chce się mi robić zdjęć!
A na dokładkę mam klęskę urodzaju jeżynowego i jakoś się staram z nim walczyć. Zrobiłam sok , dżem, gotuje kompoty ,kisiel....
W ostanie dni upiekłam też dwa ciasta jeżynowe
Pierwsze jest z białą czekolada, przepis na ciasto i kruszonkę pochodzi z jakiegoś forum wegetariańskiego od Rasasthali, jeżyny i białą czekolada to mój pomysł .
Mój siostrzeniec twierdził, że to najlepsze ciasto jakie upiekłam :D
Ciasto jeżynowe z białą czekoladą
2,5 szklanki maki
1 masło
2 łyżeczki płaskie sody –dałam 1 ½ łyżeczki
1/2 szklanki cukru
1/2 szklanki jogurtu
1/ 2 kg jeżyn
Oraz
1 i pół tabliczki białej czekolady czyli razem 150 g czekolady
Kruszonka: 2 łyżki masła + 2łyżki cukru + 4 łyżki mąki
Roztopić masło, w misce wymieszać mąkę, sodę, cukier, dodać masło i jogurt, wyrobić ciasto i wyłożyć do wysmarowanej tłuszczem blaszki- ja wyłożyłam papierem tortownice o średnicy 24 cm , posypać ciasto połamana jedna tabliczka białej czekolady . Na to wyłożyć jeżyny. Zrobić kruszonkę i posypać owoce. Wstawić do piekarnika i piec ok 45 minut w temp. 180C. Połowę czekolady roztopi i polać ciasto
I drugie to drożdżowe z kruszonka, przepis Bajaderki z forum cin cin na Placek z śliwkami (taki tez piekłam )-te dwa pierwsze zdjęcia to ze śliwkami, dwa dalsze z jeżynami
Drożdżowy placek ze śliwkami ( lub jeżynami) i kruszonka
Zaczyn:
4 łyżeczki suchych drożdży ( ja dałam instant)
1/2 szklanki letniego mleka
1/2 szklanki maki
1/4 łyżeczki cukru
Ciasto:
1/2 szklanki letniego mleka
1/2 szklanki cukru
1 łyżka rumu (niekoniecznie) ,ale wg mnie koniecznie :DDD
1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
skorka otarta z 1/2 cytryny
szczypta soli
4 łyżki (ćwiartka kostki) rozpuszczonego masła
1 cale jajko
1 żółtko
2 3/4 szklanki maki
śliwki węgierki, około 20 –ja raz dałam śliwki te wczesne ,nie wiem jak się nazywają ,a raz jeżyny –ok. 30-40 dag
Kruszonka:
180g maki
100g cukru
1 mały cukier waniliowy
1/2 kostki mocno rozgrzanego, roztopionego masła
1/4 łyżeczki cynamonu ( do jeżynowego nie dałam)
Wlać mleko do dużej miski, dodać drożdże i zostawić na kilka minut. Dodać mąkę i cukier i wymieszać. Przykryć i zostawić aż podwoi swoja objętość. Dodać pozostałe składniki i dobrze wyrobić. Ciasto powinno być miękkie i elastyczne. Przykryć i zostawić do wyrośnięcia na około 1 godzinę, aż podwoi swoja objętość. W międzyczasie przygotować kruszonkę - mąkę wymieszać z cukrem, cukrem waniliowym i cynamonem, zalać gorącym, roztopionym masłem i dobrze wszystkie składniki połączyć. Dużą blachę o wymiarach 43x30cm posmarować masłem, wyłożyć na nią wyrośnięte ciasto, rozciągnąć je równomiernie (ciasto będzie dość cienkie). Ułożyć rzędami połówki śliwek (skorka do ciasta), posypać kruszonka (głownie pomiędzy śliwkami), przykryć ściereczką i zostawić do wyrośnięcia na około 30 minut. Piec w temperaturze 180 stopni C, aż ciasto lekko się zrumieni.
zaraz zaraz Ty TO nazywasz niemocą?? :))) To ja w takiej niemocy mogę żyć cały czas :) Aleś pyszności napiekła! A ja kupiłam co miałam kupić dla Panienki i idę jutro na pocztę :D
OdpowiedzUsuń:*
Margotko, jakie cudne wypieki!:)) A jak masz klęske urodzaju to ja chętnie przyjmę kubeczek jeżyn :)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia!:)
Ale mnie kusisz tymi jeżynami... A ja tak lubię, zwłaszcza drożdżowe. Chyba się wybiorę jutro do lasu :)
OdpowiedzUsuńPycha ciasta upieklas Alicjo! To z biala czekolada brzmi bardzo kuszaco :)
OdpowiedzUsuńPS. Nie znalazlam nic 'nowego' - ciekawego na te konfiture... Ale czy mialam Ci cos jeszcze przetlumaczyc z tych dwoch linkow? bo oczywiscie nie pamietam... :/
o tak to z biała czekoladą musiało byc niesamowite, mniam!
OdpowiedzUsuńteraz tylko kubek kakao, usiąść na tarasie i wcinać :)
OdpowiedzUsuńPolka ,piec i gotować to piekę tyle że mam lenia na zdjęcia :DDDD
OdpowiedzUsuńPoleczko *****
Majana ,a proszę bardzo ,bo za jakieś 4 godziny będę miała z wiaderko na bank
Grazyna, koniecznie , ja mam przesyt już pewien ,a le jeżyny są pyszne :)
Bea,dziękuję
Beatko ,nie nic więcej nie , wszystko mi co chciałam już przetłumaczyłaś :)))))
Viridianka , o tak bardzo pasowała ta czekolada
OdpowiedzUsuńMietowka22 , proszę się częstować
No wszystko to nie, bo 'reszta' ksiazki czeka ;))
OdpowiedzUsuńDlaczego ja nigdy nie wpadłam na pomysł wypieków z jarzynami? Jemy je w dużych ilościach, zwłaszcza na śniadanie. Przygotowuję musy i koktajle. Ale o cieście nie pomyślałam... jak widać mnie także dopadła niemoc... intelektualna ;)
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam - A.
Boskie ciasta,prawdziwy zawróóót głowy!:)
OdpowiedzUsuńPs: a u mnie niebawem będzie jeżynowy urodzaj,bo juz widzę pare dojrzałych:) hyhy
Pozdrówka ciepłe.
Wspaniałe wypieki :) Ja sie piszę na to z jeżynami, bo mam w tym roku niedosyt jeżyn :(
OdpowiedzUsuńMargot, o matko i córko... co za słodka płodność... :D Alu, podrzuć proszę po kawałeczku, zjem z radością. :)
OdpowiedzUsuńNiemoc, mówisz... To witaj w klubie... Pewnie potrzebujemy urlopu od blogowania;) Ja chyba również od pieczenia, bo skończę na podziwianiu Twoich wypieków ;)
OdpowiedzUsuńJa chętnie przygarnę część Twoich jeżyn, choć mi się krzak jeżyny przedarł przez płot od sąsiadów i mam "swoje", ale w skromnej ilości...oba placki pysznie wyglądaja:)
OdpowiedzUsuńJa bym chetnie wyciagnela lapke po ten jezynowy placuszek :) Wyglada pysznie :))
OdpowiedzUsuńAnoushka , ciasta z jeżynami są pierwsza klasa :)
OdpowiedzUsuńOlciaky , dziękuje i wiesz co ja tez lubię jeżyny ,ale co za dużo to niezdrowo :DDD
Kasia ,a proszę bardzo ,chętnie się podzielę :)
Małgosiu , a proszę częstuj się
Małgosiu mam nadzieje ,że uda się mi przystopować z tym pieczeniem ,ale czy się uda ?
An-na ,masz rację :))) ,to chyba taki lekki przesyt
ale wiesz co?Np tęskni się mi już za Weekendowa Piekarnia Zupełny brak zdecydowania :DDD
Ewena , a ja chętnie się podzielę :)))),dziękuję w imieniu placków
Majka , a ja z chęcią bym ciebie poczęstowała :)))
Alu, dzisiaj jak ulal chcialabym napisac to samo co juz wpisala Anoushka :-) czyli, ze pomyslalabym o koktajlu jezynowym (najlepiej z kwasniego mleka jesli lubisz), a jeszcze nigdy nie jadlam ich w ciescie - ta biala czekoladowa nitka wyglada cudnie, juz bym probowala piec, ale jak sie domyslasz jerzyn brak, ale to sie zmieni :-)
OdpowiedzUsuńCalusy :*
Basiu ,ja chyba tez pomyśle o koktajlu :DDDD
OdpowiedzUsuńAle ciasto tez z jeżynami smakuje świetnie:)))
Och , z chęcią bym się podzieliła z Tobą jeżynami
to daj trochę jeżyn co, podziel się choć odrobiną ;)
OdpowiedzUsuńaga-aa, tak jest :DDD
OdpowiedzUsuńIle chcesz, kilo?
Ale pyszne ciacha! to z białą czekoladą wyglada cudnie, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTen Siostrzeniec to chyba bardzo Cię, Alu lubi, wyjątkowy smakosz z Niego. I wcale mu się nie dziwię :)
OdpowiedzUsuńI śliwkowe, i jeżynowe wygląda przepysznie ! Nie ma to jak dobre ciasto z owocami :)
OdpowiedzUsuńAlcia, no jak to... To może ja Ci mój adres podam i jakimś kurierem podeślesz mi wiadereczko jeżyn??? U mnie na targu kosmiczne ceny...
OdpowiedzUsuńA, ciasta smakowite, baaaardzo... :-))
Margot, to podeślij troszkę jeżyn ;) Odrobinę! Ja ani jednej jeszcze w ustach nie miałam w tym roku, buuu...
OdpowiedzUsuńCudownie smaczne te Twoje wypieki - jak zawsze zresztą:) Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuń