piątek, 17 kwietnia 2009
Niemiecki wiejski chleb żytnio-pszenny
Weekendowa Piekarnia nr 27 i nowy chleb do pieczenia ……
W ten weekend gospodynią jest Liska z White Plate i zaproponowała nam do pieczenia
Niemiecki wiejski chleb żytnio-pszenny.
Zrobiłam, upiekłam i prawie zjedliśmy. Na każdym etapie robienia i jedzenia tego chleba to sama przyjemność. Ciasto jest bardzo łatwe do zrobienia, chleb rośnie cudnie, piecze się bez problemowo, a smak…….Hm, chleb jest leciutki, ale z charakterem, po prostu pyszny!
Bardzo polecam
Przepis cytuje za Liską ,robiłam dokładnie jak w przepisie tylko moja keksówka miała ok. 30cm długości.
Niemiecki wiejski chleb żytnio-pszenny
Czas przygotowania:
12-24 godziny wcześniej: odświeżenie zakwasu
8-14 minut: zagniatanie
10 minut: odpoczywanie chleba
2-2,5 godziny pierwsze wyrastanie
1-1,5 godziny: drugie wyrastanie
40 minut: pieczenie
100 g (1/2 szklanki) aktywnego żytniego zakwasu (dokarmionego 12-24 godziny wcześniej)
350 g (1,5 szklanki) wody
5 g (1 łyżeczka) suszonych drożdży instant [(ja użyłam świeżych) i ja też ]
350 g (2 i 1/4 szklanki) mąki żytniej jasnej, chlebowej (użyłam typ 720)
130 g (3/4 szklanki) mąki pszennej (użyłam mąki chlebowej)
20 g (1 łyżka) otrębów żytnich lub pszennych
1/4 łyżeczki zmielonych nasion kolendry
1/4 łyżeczki zmielonych nasion kminu indyjskiego
1/4 łyżeczki zmielonych nasion kopru włoskiego
1/4 łyżeczki zmielonego anyżu
10 g (1,5 łyżeczki) soli morskiej
Do posypania: otręby żytnie
12-24 godzin wcześniej należy odświeżyć zakwas. Można to zrobić używając 2 łyżek zakwasu i równych części mąki żytniej chlebowej i wody. Tak, by całość wyniosła 100 g. Można też po prostu dokarmić zakwas dowolnym sposobem.
Następnego dnia:
Wlać wodę do dużej miski, dodać drożdże, mąkę żytnią, pszenną, otręby, przyprawy i sól. Następnie wlać zakwas i dokładnie wyrobić ciasto. Można to zrobić używając miksera: miksować 8 minut, następnie dać odpocząć ciastu i miksować ponownie przez 3-5 minut.
Przykryć miskę folią spożywczą i odstawić do wyrastania na ok. 2 - 2,5 godziny. Ciasto mniej więcej podwoi swoją objętość.
Keksówkę o długości 28 cm wysmarować olejem i wysypać otrębami żytnimi.
Przelać ciasto, posypać jego wierzch otrębami i odstawić do wyrastania - ciasto wypełni całą formę. Zajmie mu to ok. 1-1,5 godziny.
Piekarnik nagrzać do 230 st C.
Na dno piekarnika wsypać 1/2 - 1 szklanki kostek lodu.
Wstawić wyrośnięty chleb. Piec 10 minut. Zmniejszyć temperaturę do 210 st C i dopiekać kolejne 30 minut. Chleb jest upieczony, jeśli wyjęty z formy i popukany d spodu wydaje głuchy odgłos. Gdyby tak nie było, należy wyjąć go z formy i dopiekać jeszcze chwilę, 5-10 minut.
Po upieczeniu chleb spryskać wodą i wstawić do piekarnika na 3 minuty. Dzięki temu będzie miał błyszczącą skórkę.
Upieczony chleb położyć na kratce kuchennej i zostawić do całkowitego wystudzenia.
Zachowuje świeżość przez kilka dni.-(tego raczej nie sprawdzę bo bardzo mało już zostało !)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Alu, bardzo się cieszę, że chleb okazał się bezproblemowy i że Wam smakuje :)
OdpowiedzUsuńChlebek wyglada fantastycznie! Pyszny na pewno jest!:))
OdpowiedzUsuńHm... a miałam nadzieję, że będę pierwsza ;) bo mój sobie właśnie rośnie. Margot, świetny chleb Ci wyszedł :-))
OdpowiedzUsuńPochwaliłam się już na blogu Liski, ale co tam :)Mnie też chlebek wyszedł bardzo smaczny!
OdpowiedzUsuńAla Ty Lobuzico:)))
OdpowiedzUsuńJa bede miala i z chlebem opoznienie, ale we wtorek juz bedzie na blogu! Alcia dodasz mnie do podsumowania ? :*
Lisko ,bardzo smakuje!
OdpowiedzUsuńMajana,może się skusisz?
Mafilka, to czekam na twój :)
Mia,widziałam ,widziałam bardzo pięknie się udał
Polka,wpiszę ! Piecz sobie spokojnie
Taaaa, łatwe do zrobienia! ;) jak czytam przepis, to połowy rzeczy w nim nie rozumiem. Ale ja nie ma pojęcia o pieczeniu prawdziwych chlebów, mogę tylko podziwiać.
OdpowiedzUsuńAnia,taaa łatwy ,jak upieczesz swój pierwszy chleb ,później drugi i trzeci to zobaczysz jakie to łatwe
OdpowiedzUsuńI proszę nie podziwiać tylko spróbować ,to jest bardzo miłe i magiczne zajęcie
myślisz że mogłabym użyć innej mąki niż żytnia jasna? nie moge jej nigdzie w Toruniu dostać :(
OdpowiedzUsuńPiękny wyszedł, bardzo rasowy!
OdpowiedzUsuńmój wyjęłam z pica i właśnie stygnie...
Aga-aa,ja bym użyła razowej żytniej
OdpowiedzUsuńwg mnie będzie jeszcze lepszy :)
Kass,to będę do Ciebie zaglądać :)
Margot cudowny chlebek:) Miło wiedzieć , ze bezproblemowy:) Ja zabieram się za niego dopiero dzisiaj;)
OdpowiedzUsuńPiekny! Ja dopiero wyjelam zakwas z lodowki do dokarmienia ;)
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę nastawić zakwas - zakwasowe chlebki są super !
OdpowiedzUsuńTeż upiekłam! - chwalę się :) Rewelacja!
OdpowiedzUsuńJa się oszukam, odkroję kawałek i odłożę na zapomnienie na 2 dni ;)
pozdrówka!
Alicjo, a znasz odpowiedź na mój dylemat drożdżowo - zakwasowy? ;)
OdpowiedzUsuńNo to dzięki za wyjaśnienie! :)
OdpowiedzUsuńOczko ,nie ma za co:)
OdpowiedzUsuńUpiekłam, właśnie się delektujemy, smakowity i elastyczny! W kolorze taki jak Twój, Margot.
OdpowiedzUsuńPiękny chlebek masz :) I ja się zaraz za niego biorę, wiec postaram się jeszcze jutro nim pochwalić :) Ach, jak ja się za pieczeniem chlebów stęskniłam :)))
OdpowiedzUsuńUdało się - mój pierwszy chleb na zakwasie (także pierwszym) udał się i zmobilizował mnie do jeszcze częstszego pieczenia. Zapraszam na blog:
OdpowiedzUsuńhttp://kuba-pichci.blogspot.com/2009/04/weekendowa-piekarnia-27-niemiecki.html
An-na ,Kuba jest mi bardzo miło że piekliśmy razem:)
OdpowiedzUsuńTilia, ach tak za pieczeniem chleba można się stęsknić :)
Margot, już upiekłam - z poślizgiem w prawdzie, ale dzisiejsze śniadanie to był raj :))) Dzięki za zabawę :***
OdpowiedzUsuńMiłego dzionka :)
Dzisiaj postaram sie upiec ! :))))
OdpowiedzUsuń