Ja tym razem nie będę piekła z Wami, szkoda, ale nie jestem gotowa na chleb na zakwasie. Innym razem więc :))) Chętnie oczywiście pooglądam Wasze ślicze i pyszne chlebki :) Ten chlebuś zapowiada się bardzo smakowicie :) Pozdrówki.
No! Zakwas pszenny odświeżony czeka na niedzielny wypiek, mam nadzieję, że zdążę. Oglądałąm chlb w książce jest dość płaski, ale ma ciekawe nacięcia. No ciekawa jestem.
Powracam, ja corka marnotrawna :) Oczywiscie bede piekla razem z wami w ten weekend :) Nie mam zakwasu pszennego, ale udalo mi sie wyhodowac zytni, wiec takiego tez uzyje :)
Ten chleb zaliczam do tz. "Perełek", nie piecze się ich na co dzień, tym bardziej warto spróbować. Muszę jednak odrzucić drożdże, cykl przygotowywania będzie trwał dłużej, myślę jednak, że warto. Przyłączam się oczywiście :)
Aga , już doczytałam dlaczego nie możesz piec :))) Majana ,mówię zrób zakwas ,zobaczysz jaka to satysfakcja :)))) Atino ,super ,wiesz ,że liczyłam na to:D Gospodarna narzeczona ,tak ten chleb zapowiada sie pięknie Anooshka ,a wiesz ,że wieczorem przed pieczeniem bardzo łatwo jest przerobić zakwas żytni na pszenny ,bierze się łyżkę ,dwie żytniego zakwasu ,wodę i mąkę pszenną ,miesza i rano mamy pszenny :) Tilianara ,super ,uwielbiam jak pieczesz też Dana ,zgadzam się nie jest to codzienny chleb ,będzie mi bardzo milo jak sie przyłączysz
no niestety i tym razem się nie przyłącze, a szkoda, bo miałam wielką ochotę, moze upiekę twój marchewkowy :)
OdpowiedzUsuńo, figi w chlebie
OdpowiedzUsuńznów na blogach zagoszczą chlebowe cuda
Aga ,a nie masz zakwasu tak?
OdpowiedzUsuńA marchewkowy to tez jest bardzo pyszny chleb,zobaczysz
Asieja,oj będą piękne ,pachnące chleby:)))
Ja tym razem nie będę piekła z Wami, szkoda, ale nie jestem gotowa na chleb na zakwasie.
OdpowiedzUsuńInnym razem więc :))) Chętnie oczywiście pooglądam Wasze ślicze i pyszne chlebki :)
Ten chlebuś zapowiada się bardzo smakowicie :)
Pozdrówki.
ja będę również w ten weekend w Piekarni:)
OdpowiedzUsuńNo! Zakwas pszenny odświeżony czeka na niedzielny wypiek, mam nadzieję, że zdążę. Oglądałąm chlb w książce jest dość płaski, ale ma ciekawe nacięcia. No ciekawa jestem.
OdpowiedzUsuńPowracam, ja corka marnotrawna :) Oczywiscie bede piekla razem z wami w ten weekend :) Nie mam zakwasu pszennego, ale udalo mi sie wyhodowac zytni, wiec takiego tez uzyje :)
OdpowiedzUsuńI ja się zgłaszam :) Będę piec na pewno :) Pewnie w sobotę :)))
OdpowiedzUsuńTen chleb zaliczam do tz. "Perełek", nie piecze się ich na co dzień, tym bardziej warto spróbować. Muszę jednak odrzucić drożdże, cykl przygotowywania będzie trwał dłużej, myślę jednak, że warto.
OdpowiedzUsuńPrzyłączam się oczywiście :)
Aga , już doczytałam dlaczego nie możesz piec :)))
OdpowiedzUsuńMajana ,mówię zrób zakwas ,zobaczysz jaka to satysfakcja :))))
Atino ,super ,wiesz ,że liczyłam na to:D
Gospodarna narzeczona ,tak ten chleb zapowiada sie pięknie
Anooshka ,a wiesz ,że wieczorem przed pieczeniem bardzo łatwo jest przerobić zakwas żytni na pszenny ,bierze się łyżkę ,dwie żytniego zakwasu ,wodę i mąkę pszenną ,miesza i rano mamy pszenny :)
Tilianara ,super ,uwielbiam jak pieczesz też
Dana ,zgadzam się nie jest to codzienny chleb ,będzie mi bardzo milo jak sie przyłączysz
Widzę, że jak wrócę z wakacji, będę musiała sporo nadgonić... Ale już w kolejnym tygodniu powinnam dołączyć!
OdpowiedzUsuń