Maraa jest specjalistką od znakomitych przepisów, perfekcyjnie wykonanych ciast i robi przepiękne zdjęcia
W niedziele pokazała zdjęcia dwóch ostatnio zrobionych ciast-tort i sernik. Ja tej samej nocy śniłam o torcie i jest prawdą ,że mój sen się spełnił. Oto mój gość i jej niezwykły tort -Maraa dziękuję !
***************************************************************************
Receptura na tort "Esterhazy" jest pilnie strzeżona. Wersja podana przeze mnie jest tylko jedną z jej wielu interpretacji. Nie wiem jak smakuje oryginał, ale jego domowa wersja skradła moje serce... W tym czasie, jak ja się nim zajadałam, Margot śniła o nim. :) Kiedy napisała mi o tym, postanowiłam zapakować tort i odwiedzić ją w "Kuchni Alicji", gdzie zawsze pachnie świeżo upieczonym chlebem. Wiedziałam, że mile spędzę tu czas rozmawiając z jej Gospodynią przy filiżance herbaty z dodatkiem domowej konfitury.
Alu, bardzo Ci dziękuję za zaproszenie.

Tort "Esterhazy"
Składniki na dwa blaty bezowo-orzechowe o średnicy 23/24 cm:
- 3 białka,
- 70 g cukru.
- 70 g zmielonych orzechów włoskich,
- szczypta cynamonu,
- szczypta soli,
- jedna łyżeczka mąki ziemniaczanej,
- jedna łyżeczka soku z cytryny.
Ubić białka ze szczyptą soli w trakcie dosypywać stopniowo cukier. Pod koniec dodać sok z cytryny. Orzechy wymieszać z mąką ziemniaczaną i cynamonem. Połączyć delikatnie mieszając z pianą. Na dwóch arkuszach papieru do pieczenia narysować koła o średnicy 23/24 cm. Masę podzielić na dwie części i wyłożyć na przygotowane szablony. Piec w nagrzanym piekarniku (150/160 st C) przez 40/50 min. Upieczone blaty powinny mieć jasnobrązowy kolor. Do przygotowania tortu będziemy potrzebowali sześciu blatów.
Masa:
- 1,5 szklanki mleka,
- 1 szklanka cukru,
- 6 żółtek,
- 350 g masła,
- 3 łyżeczki cukru waniliowego,
- konfitura lub dżem morelowy (ok 4 łyżek),
- 2 łyżki alkoholu; może być wiśniówka, rum albo koniak.
Pół szklanki mleka ubić z cukrem, żółtkami i cukrem waniliowym na puszysty krem. Resztę mleka zagotować i gorące wlewać cienką strużką do masy z żółtek, ciągle ubijając. Krem ustawić ponownie na ogniu i mieszając doprowadzić do wrzenia. Trzeba bardzo uważać, bo masa łatwo się przypala. Zdjąć z ognia i ciągle ubijając, ostudzić krem. W drugiej misce utrzeć masło, do którego dodawać po łyżce ostudzony krem z żółtek i mleka. Pod koniec ucierania dodać alkohol.
Ochłodzonym kremem posmarować pięć blatów, układając jeden na drugim. Szósty posmarować podgrzaną konfiturą morelową. Schłodzić.
Polewa:
- 200g białej czekolad,
- 6 łyżek śmietany 30%
Czekoladę i śmietanę rozpuścić w kąpieli wodnej, mieszając doprowadzić do jednolitej konsystencji. Lekko ciepłą czekoladą polać schłodzony tort.
Do dekoracji można wykorzystać wiórki z ciemnej czekolady i uprażone płatki migdałowe.
Gotowy tort należy odstawić na 12 godzin do lodówki!

Smacznego!
___________________________________________________________
Przepis na ten tort znalazłam tutaj ale wprowadziłam do niego kilka zmian. Polecam!

Margot jest fantastyczny... szukam właśnie inspiracji na tort dla kolegi. Chyba się na niego skuszę:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kasia
Jaki piekny tort! i jakie mile spotkanie! po cichutku troche zazdroszcze ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Miły Gość i przepiękny tort.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :)
Margot, jeszcze raz bardzo Ci dziękuję za zaproszenie :)
OdpowiedzUsuńKasia,to jest taki tort co sie po nocach śni -musi być pyszny:)
OdpowiedzUsuńBea ,ja sama sobie zazdroszczę:D ,taki gość ,taki tort
Lisko ,tak tort jest zjawiskowy ,a gość niezwykły :)
Mara :))))))))))
Przepiękne spotkanie i niesamowity tort!
OdpowiedzUsuńNo temu tortowi nie odpuszcze, musze kiedys go zrobic! Fantastyczny!
OdpowiedzUsuńtakich gości moglibyśmy mieć codziennie :) tort wygląda absolutnie smakowicie :) zazdroszczę :) Alu, pozdrów proszę wyśmienitego gościa :)
OdpowiedzUsuńps. zapraszamy także do nas w gościnę, nawet bez prezentów :D
WOW!Przepiękny tort:) Mi też by się śnił....
OdpowiedzUsuńJaki cudowny tort! Urzekło mnie 3 zdjęcie, choć każde jest piękne :).
OdpowiedzUsuńTakich Gości to każdy lubi :).
Pozdrawiam ;)
Ojeju , cudeńko ! Te cieniutkie placuszki , krem , dżem i biała czekolada na wierzchu - już wiem o czym będę śniła dzisiejszej nocy ;-))
OdpowiedzUsuńaż mi szczęka opadła z wrażenia, przepiękny ten tort
OdpowiedzUsuńbardzo niezwykły gośc
OdpowiedzUsuńi równie niezwykły tort
:-)
Wygląda niesamowicie.
OdpowiedzUsuńWszystkim bardzo dziękuje za te miłe komentarze i zaraz je przekaże dla Mary
OdpowiedzUsuńPrezntuje sie niesamoicie! Robi wrazenie!
OdpowiedzUsuńDobra robota :D
Piekny, piekny, piekny!!!!!!
OdpowiedzUsuńMargot mam nadzieje Ciebie tez kiedys odwiedzic :)))) Jesli oczywiscie mie zaprosisz :P
Niesamowity tort! Mniam!:)))
OdpowiedzUsuńWspaniały ten tort! To już wyższa szkoła jazdy. Wyobrażam sobie jak smakuje to bezowo-kremowe połączenie - musi być bajeczne :)
OdpowiedzUsuńNapatrzeć się nie mogę, tort wygląda wspaniale a ta dekoracja! Śliczności :)
OdpowiedzUsuńEwa ,zgadzam sie ,na 100%
OdpowiedzUsuńPoleczka z wielką chęcią -ZAPRASZAM
Majana ,tak mniam
Komarko,tak to jest wyżyna tortowa -taki z najwyższej półki tort
Aklat ,ja tez ,ja też ,ciągle spoglądam na te zdjęcia
Zrobiłam z tego przepisu z jedną małą zmianą, do masy mleczno- jajecznej dodałam 2 łyżki skrobi aby powstał budyń. Torcik właśnie mi się chłodzi.
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jak będzie tobie smakował finalnie :)
Usuń