piątek, 3 października 2008

Pain Breton



Bardzo lubię chleby żytnie lub z dodatkiem żyta oraz chleby z dodatkiem mąki gryczanej, są takie ziemiste ,wyraziste w smaku. U Tatter znalazłam przepis na taki chleb i musiałam go zrobić .Co tam będę pisać, warto było.


Pain Breton

Pate fermentee*:

5g świeżych drożdży
250g białej pszennej maki chlebowej
5g soli
175g wody

Mąkę wymieszać z pokruszonymi drożdżami. Następnie dodać sól i wodę. Dobrze wymieszać i wyrobić gładkie, elastyczne, nieco luźne ciasto ( Tatterpoleca Metodę Bertineta). Ciasto utoczyć w kule, włożyć do miski, miskę szczelnie zakryć folia i schować do lodówki na 10-12 godzin( na noc)
*Do wypieku tego chleba potrzeba zaledwie 150g Pate fermentee, resztę można wykorzystać do wykonania innego bochenka, bagietek czy bułek.

Ciasto właściwe:
8g szarej soli (sel-gris)
350g wody
375g białej pszennej maki chlebowej, wysoko glutenowej
100g mąki gryczanej
25g żytniej maki razowej
150g pate fermentee*
5g świeżych drożdży

Aby wyrobić ciasto chlebowe, na początek mieszać sól z niewielka ilością wody z przepisu, aż się rozpuści. Następnie do miski włożyć wszystkie składniki i rozpuszczoną sól., wymieszać. Ciasto wyłożyć na stół i zagnieść je (np. metodą Bertineta). Potem umieścić ciasto w misce i zostawić na 45 minut pod przykryciem. Złożyć ciasto i znów zostawić do wyrośnięcia na 45 minut (ma prawie podwoić swoją objętość).
Ukształtować bochenek i zostawić do wyrośnięcia w koszu na 1 1/2-2 godziny. Naciąć i włożyć do pieca rozgrzanego do temperatury 250 stopni C. Piec z parą przez 5 minut, obniżyć temperaturę do 210 stopni C i piec kolejne 15-20 minut. Chleb trzeba dobrze wystudzić przed krojeniem.

PS Mi chleb rósł jak szalony i uciekł z kosza , przylepił się do brzegu koszyka co niestety
odbiło się trochę na jego urodzie.

Smacznego!!!

9 komentarzy:

  1. Wyglada na bardzo smakowity! No i bez zakwasu ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Margot, jeśli pozwolisz, to ja będę przyjeżdżać do Ciebie na wszystkie chlebusie jakie wyjdą spod Twojej ręki. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. No, no... wyglada cudownie! To naprawde dobry przepis na wykorzystanie nadmiaru gryczanej maki. "Mam na oku" jeszcze jeden przepis Bertineta, moze uda nam sie w przyszlym tygodniu wramach Weekendowej Piekarni?

    OdpowiedzUsuń
  4. Bea,tak bez zakwasu ,piecz śmiało

    Małgosiu ,bardzo chętnie poczęstuję Ciebie moim chlebem .
    Tatter ,pieczenie tego chleba to bardzo dobry pomysł.O tak możemy w następnym tygodniu upiec to ,,co masz na oku"

    OdpowiedzUsuń
  5. ostatnie zdjęcie do mnie bardzo przemawia...zjadłabym pewnie bez niczego :P

    pozdrawiam serdecznie! ;)))

    OdpowiedzUsuń
  6. Wygląda cudownie! że też nie mam mąki gryczanej:-(

    OdpowiedzUsuń
  7. Szkrabeka ,bardzo polecam !
    Atina ,ja też nie miałam mąki gryczanej zrobiłam sama mieląc w młynku kaszę gryczaną niepaloną (ta palona raczej się nie nadaje )

    OdpowiedzUsuń
  8. Chlebek wizualnie cudowny , już wyobrażam go sobie na zakwasie !!!

    OdpowiedzUsuń
  9. Dana,dziękuję za odwiedziny.
    Też mi taka myśl przebiegła,żeby upiec ten chleb na zakwasie

    OdpowiedzUsuń