Zapraszam do Weekendowej Piekarni!
Nie wiem jak Wy, ale ja bardzo lubię wspólnie gotować, piec. Pomyślałam, że warto co tydzień w weekend wspólnie coś upiec, a później się pochwalić, przedyskutować czy pożalić, że coś tam nie wyszło.
Zasady Weekendowej Piekarni są bardzo proste, co tydzień osoba prowadząca wybierze przepis i opublikuje go na swoim blogu, który my w swoich kuchniach zrealizujemy, a rezultaty opiszemy na swoich blogach. A później wyślemy emaila (z nazwą bloga, imieniem kucharza i linkiem do wpisu) do gospodarza Weekendowej Piekarni w danym tygodniu. Zapraszam do wspólnego pieczenia i zapraszam chętnych do prowadzenia następnych Weekendowych Piekarni.
Pierwszy taki weekend 3-5 października chętnie sama poprowadzę. Na ten pierwszy raz wybrałam Chleb Kalamata (Tatter dziękuję za pomoc). Tu można obejrzeć jak pięknie wygląda ten chleb z dodatkiem sera, oliwek i świeżego rozmarynu.
Osoby, które się zdecydują upiec ten chleb i opisać rezultaty na blogu proszę emaila na adres margot11@gazeta.pl
1. z nazwa bloga
2. imieniem kucharza
3. linkiem do wpisu
Podsumowanie wspólnego pieczenia zrobię zaraz po weekendzie.
Chleb Kalamata
Oryginalny przepis jest na 4 chlebki, ja tu podaję proporcje na 2 , Tatter pomogła mi wszystkie uncje zamienić na gramy ,dziękuje. W piekarniTatter możemy poczytać jak uzyskać poszczególne hydracje
71 g zakwasu pszennego 100% hydracji
510 g zakwasu pszennego 166 % hydracji
113-114 g mleka skondensowanego niesłodzonego
113-114 g wody
14 g oleju
600g maki chlebowej pszennej
15 g soli
oraz :
ser żółty, oliwki i świeży rozmaryn
Wszystkie składniki bez soli wymieszać ręcznie czy za pomocą robota kuchennego przez ok. 2-3 minuty. Zostawić do autolizy od 20 do 60 minut .Tu Tatter pisała o autolizie.
Po tym czasie dodać sól – jeśli jest miałka wsypać bezpośrednio do ciasta, jeśli gruba warto ją rozpuścić w odrobinie wody (wodę ująć z puli przeznaczonej na chleb). Zagnieść ponownie wg przepisu ok. 3 minut, ale Tatter jednak doradziła, żeby ten czas przedłużyć o kilka minut. Zagniecione ciasto przełożyć do miski, a miskę schować do foliowej torebki. Ciasto zostawić do rośnięcia na 6 godzin, co godzinę ciasto złożyć, czyli w sumie 5 razy. Tu można zobaczyć jak składać.
Wyrośnięte ciasto podzielić na 2 części, zostawić na 10 minut. Rozpłaszczyć pierwszą część na prostokąt, drugą będzie się rozpłaszczać 30 minut później, chodzi o to, żeby później w tym samym czasie nie trzeba było piec wszystkich chlebów na raz.
Rozpłaszczone ciasto posypać pokrojonym serem w kostkę, pokrojonymi oliwkami i igiełkami świeżego rozmarynu. Zwinąć tak jak roladę, bardzo ścisło. Końce zawinąć pod spód. Zostawić do wyrośnięcia na 2 godziny między ściereczkami. Piec rozgrzać z kamieniem do pieczenia do 250 stopni C.
Wyrośnięty chleb przełożyć na łopatę, lekko rozciągnąć w szerz, a wierzch podociskać palcami. Przełożyć chleb na kamień, zmniejszyć temperaturę do 200-210 stopni C i piec z parą wodną ok. 30 minut .Tak samo postąpić z drugim chlebkiem.
Margot, to bardzo fajny pomysl! Ciesze sie, ze nam to zaproponowalas :)
OdpowiedzUsuńNiestety tym razem bede Was tylko podziwiac, gdyz... aktualnie nie mam zakwasu :( Ale kiedys z checia sie przylacze :)
Pozdrawiam serdecznie i zycze udanego pieczenia!
świetny pomysł! A czy będzie to tylko pieczywo, czy ciasta też?
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł, ale tym razem niestety nie mogę czasowo, to po pierwsze, a poza tym z chlebami to ja mniej niż początkująca:)) Ale chętnie będę brała udział w takich zabawach:)
OdpowiedzUsuńBea, trochę mi szkoda ,ze nie będziemy razem piec tym razem ,ale co się odwlecze to ....:D
OdpowiedzUsuńKasiac ,myślę ,ze ciasta też warto czasami razem upiec.
Ewena ,początkującym w pieczeniu chleba jest się bardzo krótko:D
Potem wchodzi to tak w krew ,że człowiek musi upiec bo czegoś mu brakuje :D
Margot, pytałam o ciasta, ponieważ z zakwasem to ja trochę na bakier jestem. Nie wyszedł mi ostatnio. Ale spróbuję jeszcze raz. Myślisz, że żeby móc dołączyć się do wspólnego pieczenia powinnam nastawić zakwas i żytni i pszenny? Bo czsami potrzebny jest jeden, a czasami drugi...
OdpowiedzUsuńKasiac wystarczy jeden zakwas z 1-2łyżeczek zakwasu żytniego można zrobic pszenny a z pszennego żytni.
OdpowiedzUsuńO zakwasie fajnie piszą Tatter ,Mirabbelka i Liska
Margot...przylaczylam sie - moje chlebki wlasnie rosna! Jutro sesja zdjeciowa... :D
OdpowiedzUsuńTatter to jesteś lepsza,ja dopiero dziś nastawiłam zakwasy ...
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę ,że pieczemy razem
Margot to cudowny pomysł! niestety ja nie mam zakwasu. Staram sie go zrobić ale kiepsko mi idzie. Do tej pory wszystkie wylądowały w koszu. Ale jak tylko mi sie uda, to sie przyłącze:-) Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńAtina,ale możemy tez piec inne chleby ,bułki ,ciasta ,nie tylko na zakwasie
OdpowiedzUsuńCo tylko nam się spodoba:D
Chętnie bym się przyłączyła, ale zakwasu się jakoś boję i dlatego jeszcze nie próbowałam go zrobić. Jeśli do upieczenia będzie coś na drożdżach albo jakieś ciasto, chętnie się dołączę :)
OdpowiedzUsuńedysia79