Jak na roślinny
produkt to bardzo dobrze imituje smak i
konsystencje masła z śmietanki krowiej.
Świetna alternatywa dla wegan czy osób,
które z innych względów unikają masła,
ale też dla tych wszystkich co lubią różne
nowości i urozmaicają swoje codzienne posiłki. Przepis znalazłam na
stronie pani Marioli
Bardzo polecam , ja robiłam już kilka razy, niestety
skończyły mi się już potrzebne dynie
Masło roślinne
100 g dyni hokkaido, obranej ze skórki
200 ml śmietanki sojowej lub innej roślinnej
90 g oleju kokosowego extra virgin i raw
125 ml oleju z pestek winogron
1 – 2 łyżeczki soku z cytryny
sól do smaku
1. Dynię kroimy na nieduże kawałki, przekładamy do małego rondelka i zalewamy gorącą wodą tak, żeby tylko przykryła dynię. Gotujemy na małym ogniu przez 15 minut od zagotowania się wody. Sprawdzamy co jakiś czas, czy woda nie wyparowała, i ewentualnie dodajemy trochę wrzątku, jeśli wody jest za mało.2. Dynię odcedzamy, ale wody, w której się gotowała, nie wylewamy, może być jeszcze potrzebna.
3. Do blendera wrzucamy dynię i wlewamy śmietankę sojową. Dokładnie miksujemy. Odstawiamy na bok.
4. Osobno rozpuszczamy olej kokosowy w kąpieli wodnej, jeśli po rozpuszczeniu jest gorący, odstawiamy na bok, żeby wystygł. Powinien być lekko ciepły.
5. Łączymy olej kokosowy z olejem z pestek winogron. Najlepiej byłoby wlać oba oleje do niedużego dzbanka, np. do mleka lub śmietanki.
6. Ponownie uruchamiamy blender i do masy z dyni i śmietanki sojowej zaczynamy powoli, cienką stróżką (tak jak przy przygotowywaniu majonezu) wlewać mieszankę olejów. Kiedy zużyjemy już cały olej i uzyskamy puszystą masę, trochę przypominającą majonez, dodajemy sól i sok z cytryny i dalej krótko miksujemy, żeby składniki się połączyły. Jeśli masa jest za gęsta i blender się zacina, możemy dodać sól i sok z cytryny później, już po przełożeniu naszego masła do miseczki.
7. Jeśli w trakcie miksowania masa zbyt szybko się zagęści, zatrzymujemy blender i całość mieszamy, następnie ponownie włączamy i dalej wlewamy olej. Jeśli jednak nadal masa jest za gęsta i blender nie pracuje dobrze, możemy dolać trochę ciepłej wody pozostałej z gotowania dyni, ale nie więcej niż 4 – 5 łyżek.
8. Powstałym w ten sposób masłem możemy od razu smarować kanapki, ale jego konsystencja ustali się ostatecznie dopiero po kilku godzinach w lodówce.
Moje uwagi
- czasami dodaje trochę więcej oleju kokosowego tak z 110 lub ciut więcej oleju z pestek winogron
- robiłam tez z innymi olejami tzn ten kokosowy był zawsze,
ale z pestek winogron można sobie
zmienić
- miksowałam zawsze
ręcznym mikserem tzw. żyrafą
- oprócz soli czasami daję po szczypcie asafetydy oraz
płatków drożdżowych, dawałam też
sól czarną
Będę musiała wypróbować - mój Mąż nie powinien jeść masła, a niestety je uwielbia, dobrze jest znaleźć jakąś alternatywę :)
OdpowiedzUsuńZuzanna, ma ciut inny smak , zresztą masła tez różnie smakują od różnych producentów. Warto zrobić , widziałam tez takie , które zamiast dyni miało kaszę jaglana ,ale jeszcze nie robiłam
Usuńbardzo fajna i ciekawa alternatywa :)
OdpowiedzUsuńŁycha Smak, bardzo polecam choć raz spróbować
Usuńpozdrawiam serdecznie
Ciekawe urozmaicenie.
OdpowiedzUsuńAle mi masła nic nie zastąpi...
Aniu ja też bardzo cenię masło jako produkt spożywczy, ale niestety wiem jaka jest jego cena w współczesnym świecie( nie ta materialna , a bardziej etyczna czy moralna) i staram się czasami czymś go zastąpić
Usuńpozdrawiam serdecznie
Ciekawe :) Muszę je pokazać moim użytkownikom ;)
OdpowiedzUsuńPatrycja , polecam, choćby tak na próbę
Usuńpozdrawiam serdecznie
Ciekawy pomysł! Dynie ostatnio widziałam w Selgross, kupię i wypróbuję, zaintrygowałaś mnie
OdpowiedzUsuńBeatka, szkoda ,że u mnie nie ma Selgross, ale to uroki mieszkania w mieścinie :) A samo masło polecam i pozdrawiam
UsuńAlciu-ależ to ciekawa propozycja :) pozdrawiamy
OdpowiedzUsuńMałgosia , taka ciekawostka, ale smaczna :)
Usuńpozdrawiam serdecznie
Masełko bardzo ciekawe Alciu. :) Ja pieczywa masłem nie smaruję, używam je jedynie do wypieków i tak właśnie tylko masła, żadnych margaryn.
OdpowiedzUsuńBardzo jestem ciekawa takiego masełka.
A to TA pani Mariola, co aferki kręciła o jaglankę ? ;)
Madziu ja używam , ale to masełko bardziej pod Adę robiłam , choć ona nie tęskni za tym smakiem i nie ma potrzeby smarować , to ciotka czasami chce dogodzić dzieciaczynie :D
UsuńJa masła i różnych olejów ( bo no wegańskie tez piekę, powód jak wyżej :D )używam do pieczenia
Madzia , a no tak tak
buziaki
Ciekawa jestem smaku, bardzo. Tylko ta smietanka... Muszę popatrzeć co jest dostępne w sklepach.
OdpowiedzUsuńMasełko do chleba, mniam :)
Wiesiu , smaczne to jest , nawet bardzo :) Eee pewnie gdzieś jest stacjonarnie , nawet u mnie w jednym sklepie, a dokładnie Carrefourze można kupić
UsuńDo chlebka masełko to wiadomo
pozdrawiam serdecznie
Znając moje umiłowanie do masła, jestem prawie pewna, że to smarowidełko nie byłoby w stanie mi go zastąpić, ale jako osoba lubiąca nowości i urozmaicenia chętnie kiedyś wypróbuję przepis.:)
OdpowiedzUsuńMagda, o tak można , potraktować ten przepis jako taka nowinkę i spróbować czy to smaczne czy raczej przereklamowane :D
Usuńbuziaki
Wow! Pamiętam jak szukałam przepisu na "masło" roślinne :) Myślę nad spróbowaniem, bo kusisz :)
OdpowiedzUsuńAgnes, bardzo polecam , widziałam tez wersję z kaszą jaglaną , jeszcze nie robiłam , ale też powinno być smacznie
Usuńpozdrawiam