niedziela, 22 lutego 2015

17 lutego był Światowy Dzień Kota.


A u mnie jest codziennie, moje koty moja miłość. 


Szefowa wszystkich szefów  czyli prawie 17-letnia Stokrotka*, oj potrafi ona   rządzić Alcią , oj potrafi. Ganiać po całym mieście  wegetariankę z ponad 25 –letnim stażem w poszukiwaniu odpowiedniego kawałka mięsa do zjedzenia przez szefową na obiad czy kolacje o godzinie  3.00 w nocy!!!  A    drapanie  po pleckach  czy   głaskanie po brzuszku to jej się należy  jak innym powietrze…. Nauczyła się też ludzkiej mowy , tak tak , na moje  pytania ,,odpowiada” -,,nie”, ,,uuuy”, ,,uchy”, ,,mię" i ,,hm” Jest to też kot , który ma ogrom  empatii w stosunku do cierpiących i to nie koniecznie fizycznie zwierząt  i ludzi, myślę, że wiele osób   mogłoby się od niej tego uczyć.


Pyza o nosku w  kształcie serduszka i ogromnym sercu w   puszystym ciałku, najbardziej mięciutkiej sierści i ciałku, ostają spokoju i   mająca  charakter  pt. ,,a co mnie to obchodzi” i ,,róbta co chceta tylko mi dajcie święty spokój". Jeden z najdroższych kotów, bo pewnego dnia dostałam ofertę  sprzedaży  Pyzy za 100 tysięcy!!!!, No wprawdzie mój  mały wówczas siostrzeniec obiecał załatwić kasę na jutro… i trochę mu  schodzi z tym jutrem, tak z kilka lat będzie chyba, ale nie ma tego złego co  by wyszło na dobre , bo Pyza jest bezcenna


Kiziunia, śliczna księżniczka, delikatna, dostojna, no czasami zapomina o   dobrych manierach i mam  mokre sprzątanie, ale to tak raz na ruski rok. Siostra rodzona   Pyzuni, ( no przynajmniej jako  kocie  niemowlaki razem, plus jeszcze dwa takie kocie bobasy  znalezione w kartoniku pod blokiem przez innego mojego siostrzeńca)  wychowana  na strzykawkach z wentylkiem , bo były za małe ,żeby jeść nawet z takich specjalnych buteleczek  dla kociąt. Grzeczniutka Kizia ma  jednak na swoim sumieniu roztrzaskanie  na tysiące kawałków    glinianej czy raczej kamiennej  formy   do baby, takiej co miała chyba ze 100 lat i przeżyła  dwie wojny światowe(forma oczywiście)….
Kizia  mieszka z nami  z Pyzą od ponad  9,5 lat


Margotka , ho ho to takie  młode , 1,5 roczne kocie z ADHD,  która postanowiło ,że ustanowić szybszą jednostkę czasu  niż 1 Bródka  czy świetlna Wielbicielka  kaszy jaglanej i ryżu , nie bardzo kumająca  po co koty mają jeść mięso czy karmy kocie **, ale ew  już zje jak nie dadzą kaszy. Prawdziwy kot blogera kulinarnego, żadne pierogi nie mają szans zostać ulepione  bez  Margotki, a każde odwrócenie  na sekundę nawet Pani  jest wykorzystywane, żeby pazurkami  pierożkowi dostarczyć trochę powietrza , a nawet lotów na podłogę.
Zna się też na przesadzaniu kwiatów, szczególnie wsypywaniu świeżutkiej  ziemi na jeszcze gorące bułeczki  przed chwila wyciągnięte z piekarnika
Margotka  też jest  najbardziej całuśnym kotem jakiego znam ,  codziennie okazuje nam wdzięczność, jak mawia moja mama, czy tego chcemy czy nie…  

* urodziny obchodzimy tego samego dnia, tylko liczba świeczek na każdym z tortów jest inna, niestety :D
**  kupuję takie bez zboża,  bo takie wydają się mi zdrowsze dla kotów, pewnie  dieta typu BARF  byłaby lepsza,  ale  dla mnie  to trudna  sprawa , już  pokrojenie kawałeczka mięsa dla Stokrotki jest   ciężkim  doświadczeniem, wsypanie suchej karmy  jest jednak łatwiejsze, oczywiście jak inne  koty mają chęć  na surowe mięso to też dostają.
 
To są moje ukochane  koty, ale to nie ja sobie je wybrałam , to one wybrały   na opiekunkę Alcię

12 komentarzy:

  1. Alciu-głaski dla Twoich kotków. Jesteś niesamowita i Twoje koty też. Miło było poznać tę kocią gromadkę, pozdrawiamy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Małgosiu, głaski wykonane i to razy cztery:D Dziękuję, ja to zwyczajna baba tyle ,ze uwrażliwiona na dole kocia i nie tylko , bo mi bliskie są wszystkie zwierzaki
      pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  2. Alciu, razem z Maciusiem oglądamy Twoje cudowne kocice. Są piękne, każda ma swój charakter, który cudownie opisałaś. Czytam z uśmiechem i widzę, jaką masz wielką miłość dla swoich kotów. To wspaniałe. :)
    Koty są wspaniałe i Ty taka jesteś. Uściski :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Madzia, koty jak to koty każdy łazi swoimi drogami, co kot to inny charakter . Ja ogólnie to uwielbiam wszystkie koty , to takie najładniejsze stworzenia na na naszej planecie chyba , choć charakter drapieżny to jakoś im to wybaczam :D Ale oprócz kotów nie jest mi obojętny los innych zwierząt , także tych co w mediach są określane mianem żywca czy jakoś tak
      A Maciuś pod twoja opieka wyrósł na pięknego kota i takiego kulinarnego :D , ta sałata podbił moje tez serce
      buziaki

      Usuń
  3. Alcia, jesteś wspaniałą kocią mamą! Widać, że kochasz swoje koty bezgranicznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu, nie da się ukryć ,ze moje koty są mi bardzo bliskie

      Usuń
  4. Wiadomo, że to koty wybierają nas, a nie odwrotnie.;) Twoje dobrze wiedziały, że Dzień Kota będą miały na co dzień.;) Margotka zupełnie jak mój Dyzio. Jak był mały to było wygrzebywanie ziemi z kwiatków, porywanie ciasta drożdżowego, wsadzanie nosa w miskę z kaszą, wyjadanie rukoli z talerza i oczywiście nic w kuchni nie mogło obyć się bez niego.;) Ściskam Ciebie i całą kocią ferajnę.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Madzia , wiadomo my kociary rozumiemy się w tej kwestii najlepiej :)
      buziaki i od nas dla was

      Usuń
  5. Odpowiedzi
    1. Magdalena muszę i chcę się z tym stwierdzeniem zgodzić :D
      pozdrawiam

      Usuń
  6. Kochane te Twoje zwierzaczki, i jakie maja ciekawe osobowości :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu , bo koty takie są , każdy zupełnie inny
      buziaki

      Usuń