Jakiego ja mam ostatnio lenia, szczególnie do pisania
na blogu. Troszeczkę
go przepędziłam i pokazuję ciasto drożdżowe, takie bardzo prościutkie. Przepis
Ani D., mistrzyni kuchni wegańskiej, absolutnie najprawdziwsza mistrzyni.
Przepis mam z forum Cin cin. Moje minimalne zmiany w nawiasach.
Ciasto drożdżowe z
dużą ilością kruszonki
Ciasto:
3 3/4 szklanki mąki pszennej( u mnie 2 3/4 szklanki mąki luksusowej i 1 szklanki mąki semoliny)
2 szklanki mleka (kokosowego, sojowego lub innego roślinnego- dałam migdałowe)
1/2 szklanki cukru pudru
2 łyżeczki zapachu śmietankowego( ja dałam startą skórkę z cytryny)
1/2 łyżeczki cynamonu
1/4 szklanki oleju
duża szczypta kurkumy
1 ugotowany ziemniak
8 g drożdży instant ( 10g świeżych drożdży )
2/3 szklanki rodzynek(nie dałam)
Ciasto:
3 3/4 szklanki mąki pszennej( u mnie 2 3/4 szklanki mąki luksusowej i 1 szklanki mąki semoliny)
2 szklanki mleka (kokosowego, sojowego lub innego roślinnego- dałam migdałowe)
1/2 szklanki cukru pudru
2 łyżeczki zapachu śmietankowego( ja dałam startą skórkę z cytryny)
1/2 łyżeczki cynamonu
1/4 szklanki oleju
duża szczypta kurkumy
1 ugotowany ziemniak
8 g drożdży instant ( 10g świeżych drożdży )
2/3 szklanki rodzynek(nie dałam)
( ¼ łyżeczki
proszku do pieczenia)
Kruszonka:
1/2 szklanki mąki
1/2 szklanki cukru pudru
olej
Kruszonka:
1/2 szklanki mąki
1/2 szklanki cukru pudru
olej
( słoik powideł
wiśniowych lub innych)
Połączyć mąkę z cukrem, mieszać dodając olej, by kruszonka była zwarta.
Wymieszać w misce mąkę, cukier puder, cynamon, kurkumę, proszek do pieczenia i drożdże. Dodać ciepłe mleko, zapach i przeciśniętego przez praskę ziemniaka. Wyrabiać ciasto przez 10 minut. Dodać ciepły olej, wyrabiać jeszcze ciasto przez 10 minut. Odstawić przykryte w ciepłe miejsce do podwojenia objętości. Do wyrośniętego ciasta dodać rodzynki, wmieszać je w ciasto. Wyłożyć na wysmarowaną olejem blachę, na wierzch posypać kruszonką. Wstawić do zimnego piekarnika, poczekać, aż podwoi swoją objętość. Piec w średnio nagrzanym piekarniku, sprawdzić patyczkiem środek, czy ciasto się upiekło.( ja piekłam w 170 stopniach)
Na placek można układać sezonowe owoce, na nie dopiero kruszonkę i odstawić do wyrośnięcia. Można wyrabiać w maszynie do pieczenia chleba.
(Ja jeszcze polałam
je lukrem z cukru pudru utartego z
sokiem z cytryny.)
A tu moje kocie, podrośnięte maleństwo, wygląda sobie przez balkon
Alu, jaki leń! dawaj to ciacho do mnie!
OdpowiedzUsuńAniu , leń len :D No to chętnie się podzielę :)
Usuńpozdrawiam serdecznie
Pyszne, zjadłabym takiego drożdżowca :) Leń niech znika
OdpowiedzUsuńPyszne , pyszne. no lenia by trzeba pogonić ,ale to uparte stworzenie
Usuńpozdrawiam serdecznie
Ach, mnie też dopadł w temacie bloga. Pieke, konsumuję, a nawet fotografuję, tylko jakoś z komputerem mi nie po drodze.
OdpowiedzUsuńBardzo apetyczna ta Twoja drożdżówka. Bez jajek! Bardzo ciakawe. Wyglada zupełnie "jak prawdziwa" ;)
Wiesiu to jak ja tylko zdjęć raczej nie robię :)
UsuńKochana bardzo smaczne to mi wyszło ,a kolor to dzięki chyba semoliny taki żółciutki
buziaki
Leń? Ja tu lenia nie widzę jakoś... ;)
OdpowiedzUsuńPiękne to ciacho, chce mi się drożdżowca Alciu. Mogę wpaść?
Kocię piękne!
No na gotowanie i pieczenie to może nie ,ale na zdjęcia i blogowanie to jo jo:D
UsuńWpadaj wpadaj tylko, że dziś mam mufinki bo drożdżówka zjedzona
kocie jak piękne tak niedobre , takie są fakty , gryzie, drapie, a przy okazji pieszczoch straszny i całuśnica :D To taki mały czort z aniołkiem wymieszany :D
U nie też była spora przerwa od blogowania... ale już wracam do rutyny;) Ciacho wygląda smakowicie i już oczyma wyobraźni widzę je upieczone z rabarbarem :)
OdpowiedzUsuńChyba trzeba czasami dać sobie trochę czasu :) na odpoczynek.
UsuńO tak tak z rabarbarem byłoby znakomite, ja rabarbar tez już mam
pozdrawiam
Alciu-wspaniałe domowe ciacho, porywam kawałek...a leniem nie przejmuj się , każdego dopada ;) pozdrowionka
OdpowiedzUsuńMam nadzieję ,że smakowało :D
UsuńNo leń od czasu do czasu to nic złego tylko, żeby mi to przewlekłe się nie zrobiło :D
buziaki
Chleb z ziemniakami jadłam i robiłam, ale ciasta jeszcze nie.
OdpowiedzUsuńKarolina , ja piekę taką bardzo wypasiona babę jedna tez z ziemniakami oraz jedne z najlepszych jagodzianek wg przepisu Liski też z ziemniakami , drożdżowe i ziemniaki się lubią , także na słodko :D
UsuńPyszny przepis, Boże jak ja kocham drożdżowe ciasta, zwłaszcza te najprostsze, no i dlatego,że moja Mama też dodawała do ciasta gotowanego ziemniaka. Z wiśniami doskonały.
OdpowiedzUsuńOj , to tym bardziej polecam , bo to jest najbardziej prosty przepis na drożdżowe
Usuńpozdrawiam
Uwielbiam wszystko co jest z dużą ilością kruszonki :D ja czasami robię bułeczki takie właśnie z dużą ilością kruszonki a do tego jeszcze lukier cytrynowy ;) takie wiesz bułeczki na śniadanie do pracy czy do szkoły :)
OdpowiedzUsuńBułeczki to jeszcze lepsze niz placek , ja bardzo lubię te małe formy
Usuńbuziaki Anita
drożdżowego nigdy dość :) A jak ma jeszcze kruszonkowe ubranko to już poezja. To smak mojego dzieciństwa, mojego domu rodzinnego. Pysznie wygląda Alu Twoje ciasto. I widzę, że przypasował i dodatek semoliny ;)
OdpowiedzUsuńJa mam podobne zdanie :D
UsuńOj bardzo polubiłam szczególnie do wegańskich wypieków drożdżowych bo apetyczniej wyglądają i wspaniale smakują
pozdrawiam Krysiu