piątek, 27 grudnia 2013

Pierniczki z melasą oraz Lukier królewski "na budyniu"

Wiem, już po świętach i raczej nikt pierniczków piec nie będzie, ale te pierniczki piekę drugi rok z rzędu, zachwycam się ich smakiem, a publikacji na blogu jeszcze się nie doczekały, wiec zapełniam tą lukę.
Przepis na te wspaniałe, w pełni wegańskie pierniczki znalazłam u Maddy, a Maddy u Isy.
Obie panie to mistrzynie kuchni wegańskiej, wiec przepisy od nich biorę w ciemno.
Udekorowałam je lukrem jaki podała Patrycccja, na swojej Puszce.pl. Lukier robiony na ciepło ,,na budyniu” jest świetny, wegański, może tylko nie tak bialutki jak ten na białkach.
Bardzo polecam
Pierniczki z melasą
Składniki:
  • 1 szklanka oleju
  • ¾ szklanki cukru trzcinowego
  • ¾ szklanki melasy
  • ¾ szklanki mleka roślinnego
  • 6 szklanek mąki zwykłej lub pełnoziarnistej
  • 1 i ½ łyżeczki proszku do pieczenia
  • 1 i ½ łyżeczki sody
  • 3-4 łyżeczki przyprawy piernikowej
  • ½ łyżeczki cynamonu
  • ½ łyżeczki imbiru

Do miski wsypać cukier i dodać olej. Mieszać przez 3 minuty trzepaczką. Następnie wlać melasę i mleko roślinne i ponownie wymieszać.
W drugiej misce połączyć suche składniki i powoli przesiewać je do „melasowej” mikstury. Początkowo mieszać, następnie zacząć wyrabiać ciasto rękami, aż wszystko się nam ładnie połączy. Przygotowane ciasto włożyć do foliowej torebki lub owinąć folią spożywczą i włożyć do lodówki na min. 1 godzinę, a maksymalnie na 3 dni, z tym, że jeżeli ciasto długo leżakuje należy pozostawić je na godzinę po wyciągnięciu z lodówki na blacie, zanim zaczniemy je wałkować.

Ciasto podzielić na 3-4 części. Rozwałkować na grubość około 0,5 cm i i wycinać dowolne kształty przy użyciu foremek.
Piec w temperaturze 180 st. C przez 8 minut. Wystudzone ciastka trzymać w puszce. 


Lukier królewski "na budyniu"
(przepis stąd)
Składniki:

1/2-1 szkl. cukru pudru
3 łyżki mleka, u mnie sojowe
1 idealnie płaska łyżeczka mąki ziemniaczanej (każda skrobia będzie ok)
2 łyżki oleju
ew. 2-3 krople aromatu do ciast - polecam pomarańczowy lub cytrynowy, odjazd! (nie dałam)
ew. kilka łyżeczek wody

barwniki: sok z buraków, marchewki, szpinaku, pietruszki, sok wiśniowy i inne owocowe, kurkuma, kakao holenderskie- ja dałam do części kilka kropli z soku buraka
Przygotowanie:

Mleko i skrobię mieszam w malutkim garnuszku, dodaję olej, wstawiam na gaz i mieszając cały czas (!) doprowadzam do zagotowania. Przestaniecie mieszać - zrobi się klucha w oleju. Kiedy masa zgęstnieje, chłodzę ją trochę mieszając. Dodaję aromat i 1/2 szkl. cukru pudru, mieszam aż masa będzie jednolita. Dodaję więcej cukru aż do uzyskania odpowiedniej konsystencji, a jak przeholuję, to rozrzedzam dodając po pół łyżeczki do łyżeczki wody.

Lukier powinien być idealnie gładki, jednolity, gęsty, a jednocześnie lekko lejący. Jeśli da się go łatwo mieszać, będzie się też dał łatwo wyciskać.

Gotowy lukier przekładamy do tutek (kupnych lub z papieru do pieczenia - najlepiej przygotować je na samym początku), odcinamy maleńki rożek tworząc otwór 1-2 mm średnicy i gotowe :) Lukier można oczywiście rozmaicie barwić (dodajemy małe ilości płynów!), ale tego nie trzeba już nikomu tłumaczyć.
Wskazówki i uwagi:

Lukier królewski zostawiony w przykrytym garnku nie zsycha się "na kamień" jak klasyczny lukier. Pozostaje elastyczny dłuższy czas i można go bez problemu używać co najwyżej dodając odrobinę wody. Najlepiej jednak od razu przełożyć go do tutek - wtedy może dłużej poczekać na swoja kolej.

15 komentarzy:

  1. Alu, ala popatrzeć mogę z wielką przyjemnością i apetytem!

    OdpowiedzUsuń
  2. Alicjo, Ty to zawsze sprawisz, że się zarumienię! A przepis na lukier kradnę ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Aniu , dziękuj,za przemiły komentarz
    buziaki

    Maddy, oj tam oj tam tylko prawdę pisze i tyle :D
    A proszę bardzo ja skubnęłam Patrycji :D, bardzo fajny lukier do dekorowania, warty robienia.
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  4. Kamila , dziękuję i pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Alicu,jakie kotki słodkie. :)
    Piękne pierniczki.
    Kochana, czy zmieniłaś wygląd strony? Nieco tu inaczej?
    Całuski:*

    OdpowiedzUsuń
  6. Madzia, ta grubiutka kotka to moja Księżniczka Pyza :D
    Madzia ja coś nacisnęłam czy coś mi przeskoczyło na jakieś nowe ustawienia , do starych już nie mogę wrócić:D
    Jest trochę inaczej
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wygląda fajnie, tylko ta czcionka w komentarzach jakaś taka mała, wolałam poprzednią :).
      Buziaki:*
      Ps. Zapraszam na keks królewski z Twojego przepisu - dziś na blogu :)

      Usuń
    2. Madzia , ja tam boję się grzebać coby czego nie popsuć:D
      p.s widziałam ,udał się idealnie

      Usuń
  7. Alu ten lukier bardzo, ale to bardzo mnie zaciekawił

    OdpowiedzUsuń
  8. Karolina, bardzo dobra alternatywa dla tego na białku , polecam do wypróbowania
    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  9. melasa jest zawsze na tak...po czy przed świętami. Też robiłam ten lukier..fajny,fajny:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja tez uwielbiam w wypiekach smak melasy ,a lukier świetny
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Lukru na budyniu nie znałam... Wszystkiego dobrego w Nowym Roku :)!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dorota , dziękuję za życzenia ,a lukier bardzo fajny, polecam

      Usuń