piątek, 14 czerwca 2013

Cukier z kwiatami bzu czarnego


Gdy mieszałam  kwiaty bzu czarnego z cukrem to  w sam raz odwiedził  nas  mój siostrzeniec  i kiedy  na pytanie co robię podałam, że cukier z kwiatami bzu czarnego, otrzymałam odpowiedz, że kwiaty są właściwie białe, no tak prawda.

A przepis znalazłam na niemieckiej stronie, ale  zrobiłam i tak po swojemu, zachowałam tylko proporcje.

Hm , tylko nie wiem do czego go użyć. Brak chwilowy pomysłów.

Cukier   z kwiatami bzu czarnego
10 kwiatów czarnego bzu
500 g  cukru drobnego

Kwiaty  rozłożyć na  ściereczkach i zostawić   na co najmniej 2 godziny, aby dać szanse na ewakuację małym robaczkom. Po tym czasie  obrywać, poobcinać lub  widelcem poobrywać  kwiatki  od łodyżek
W słoikach  wsypywać na zmianę   grubsze warstwy cukru i  mniejsze kwiatów. Słoiki  szczelnie zakręcić. Po kilku dniach warto  cukier wsypać na  tacę wyłożoną  papierem do pieczenia , na wierzchu okryć   1-2 warstwami gazy i mieszając od czasu do czasu przesuszyć cukier, wsypać powrotem do słoiczków lub  ew. jak się skawalił   można go lekko zmiksować. Przechowywać szczelnie opakowany    w słoikach lub woreczkach.

Cukier to moja propozycja do tegorocznej edycji Kwiatożerców

  
Nastawiłam sporo napojów-syropów z  kwiatów bzu czarnego,  po niedzieli pokaże końcowe efekty .


9 komentarzy:

  1. Kochana, masz fantastyczny cukier, więc znając Ciebie zastosowanie szybko się pojawi! Miłego wieczoru!

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak to do czego? Do truskawek!!!
    Pozdrawiam
    Pinki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kamila , fakt fajny jest, ładnie pachnie i smakowo bardzo dobry(jak an cukier:D)Hm , no myślę co robić z nim:)))
    pozdrawiam

    Gosia, o tak , tak masz rację :))) z truskawkami(i rabarbarem tez ) para to doskonała
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Wiosenko, dziękuję i pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  5. Patrycja , wszędzie bez i tylko bez:D
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Alu, Ty cukier z bzem, a ja sól :)

    OdpowiedzUsuń
  7. ooooo , lecę patrzeć ta twoją sol

    OdpowiedzUsuń