wtorek, 8 listopada 2011
Maamule z nadzieniem daktylowo – orzechowym
Maamule już piekłam z Anitą ,a tym razem napiekliśmy we trzy-Madzia , Anita i ja.
Okazja była przednia –Tydzień orzechowy, co w tym roku opiekę nad nim przejęła Atina.
Jest okazja jest pieczenie, wspólne trzech Muszkieterem i oto efekty
Moim kochanym Muszkieterkom chce podziękować za wszystko: maile, pieczenie i najlepsza zabawę pod słońcem. Buziaki***
Przepis na świetne ciasto i równie pyszny farsz pochodzi z książki ,,Kuchnia żydowska” Clarissy Hyman
Maamule z nadzieniem daktylowo – orzechowym
Składniki na około 48 sztuk:
*800g mąki semoliny (nie miałam, więc dałam krupczatkę)
*100g cukru pudru
*2 łyżki wody różanej lub z kwiatu pomarańczy( u mnie różana)
*250g masła lub margaryny(dałam masło)
*225ml mleka lub wody (dałam wodę)
*1/2 łyżeczki sody
*cukier puder do posypania (nie posypywałam)
Nadzienie:
*225 g suszonych daktyli (najlepiej posiekać)
*100g siekanych orzeszków pistacjowych lub orzechów włoskich
*2 łyżki wody różanej lub pomarańczowej (dałam zamiast tyle samo nalewki z pigwowca)
*1 łyżeczka mielonego cynamonu lub kardamonu (dałam kardamon)
*2 łyżki cukru pudru ( nie dałam)
* 1 łyżka oleju ( tak od siebie dałam)
Wykonanie:
Wymieszać mąkę, cukier i wodę różaną (lub z kwiatu pomarańczy). Podgrzać masło aż zacznie się pienić, wlać do rozrobionej mąki i dobrze wymieszać.
Podgrzać mleko lub wodę prawie do wrzenia, zdjąć z ognia i mieszając, dodać sodę. Połączyć z ciastem. Mieszać aż ciasto będzie miękkie i delikatnie łyżką wyrabiać. Przykryć folią spożywczą i odstawić na kilka godzin.
Nagrzać piekarnik do 160 stopni C.
Wymieszać ze sobą składniki nadzienia w rodzaj pasty.
Odrywać kawałek ciasta wielkości dużego orzecha włoskiego i formować kulkę. Umieścić ją w dłoni, a następnie, zamykając dłoń, uciskać jednocześnie boki kulki kciukiem (drugiej ręki), tworząc w cieście zagłębienie. Powinien wyjść z tego kształt naparstka lub garnuszka, który następnie wkłada się do foremki i napełnia łyżeczką nadzienia. Otwór zalepić ciastem lub uformować kulkę (to wszystko brzmi o wiele gorzej niż jest w rzeczywistości). Jeśli nie macie foremki, można uformować kształt kulki, ułożyć je na blasze i delikatnie przypłaszczyć widelcem tworząc wzorek na powierzchni.
Piec około 25 minut. Ciasteczka powinny się lekko przyrumienić, nie mogą być brązowe. Pozostawić na blasze aby ostygły i stwardniały , a następnie przenieść na talerz. Można posypać cukrem pudrem.
Smacznego :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Aluś jakie one piękne u Ciebie! Cudownie wyglądają, mają fajne wzorki. No i nadzienie pysznie widać,mniam:).
OdpowiedzUsuńKochana, dziękuję Ci bardzo za to wspólne pieczenie pysznych, magicznych ciasteczek. Były takie pyszne, a ich robienie to wspaniała zabawa. Cieszę się,ze mogłam je z Wami upiec.
Ściskam:*
O jakie fajna kształty :) Super Ci się udały:) I wiesz Twoje to jakoś ładniej wzorek trzymały, bo z mojej po upieczeniu to jednak ... jakby troszkę straciły;))) Rewelacyjnie wyglądają:) Pysznie się razem piekła z moimi Muszkieterkami kochanymi:) Buziaki wielkie:) I do następnego;)
OdpowiedzUsuńMadzia, no zabawa była na 102 jak piekłyśmy to fakt i kochana świetnie ,że dałaś się na nie namówić wiesz , bo upiekłaś przepiękne ciastka
OdpowiedzUsuńbuziole
Anita, fakt trzymały rewelacyjnie :)) wzorki i wiesz ja uwielbiam te ciastka i piec i jeść i robią wrażenie na ludziach ,a takie łatwe
A pieczenie z Wami to jak powietrze , niezbędne do życia
Piękne!
OdpowiedzUsuńZgrabne bardzo Alu!
OdpowiedzUsuńChyba już zjedzone?
No dobra! U Siostry już widziałam, teraz przychodzę do Ciebie od Ati. To się Wam dziewczyny upiekło! ;)
OdpowiedzUsuńwow! wyglądają uroczo :) chętnie bym zjadła. bo daktyle i orzechy uwielbiam!
OdpowiedzUsuńKamila , dziękuję :)))
OdpowiedzUsuńAniu, oj jakoś takie wyszły :D Aniu wczoraj wieczorem był jeszcze jeden, ale chyba już go nie ma
Oczko, a no upiekło się nam , fajna frajda ,a potem góra ciastek mercedesów jest :DDD
Edith, dziękuję, a ja chętnie bym ciebie poczęstowała
hihi, jest okazja, jest pieczenie! Święte słowa! Naprawdę bardzo efektownie wyglądające ciasteczka! Ale jak się piecze z Muszkieterkami, to zawsze wychodzi:) I zabawa jest przednia:)
OdpowiedzUsuńUściski!!!
Kasiu , ha ha , tak było :D
OdpowiedzUsuńto prawda ,że w gromadzie piecze się super , a ciasteczka ,są rewelacyjne przyznaję
Alciu, piękne! I naprawdę wzorek widelcem robiłaś? Czy foremką? Idę zaraz Clarissę przejrzeć, może cosik nowego wygrzebie bo mam wene na pieczenie (na Was się zapatrzyłam, takie cuda wypiekłyście :)))
OdpowiedzUsuń:-)))
Monika, nie nie ja mam foremki :D, tu jak sam raz takie plastykowe na allegro kupione
OdpowiedzUsuńA przejrzyj, przejrzyj tam fajne s a dopieczenia
Cudowne!!!!:)
OdpowiedzUsuńdziękuje :)))
OdpowiedzUsuńI patrz Alcia, teraz Basia bedzie musiala wyprobowac Twoj/Wasz przepis :))) A ta foremka z "krzyzykiem" daje sliczny ksztalt ciastek, te okragle uroszcze, eh bombowe! :*
OdpowiedzUsuńBasiu , bardzo dobry przepis , ja następny połączę z obu( dodam jeszcze przyprawy tej magicznej :)
OdpowiedzUsuńTo jest taka jedna foremka z 5 gniazdkami , jednego nie umie obsługiwać ,a dwa są takie tyci tyci , za małe ciut , no długo by się lepiło
Ona plastykowa jest ta foremka czyli nie taka fajna jak ta co mam od ciebie *
Aaa, plastikowa ona Alu, wlasnie dlatego takiej nie mam, choc jak widze jakie one ladne, to czuje ze bym sie mogla "zlamac" :DD
OdpowiedzUsuńO mamule! Piękne te maamule :D Pisałam już chyba wcześniej, że foremki zazdraszczam okrutnie! :)) One mięciutkie są te maamule, czy bardziej chrupiące?
OdpowiedzUsuńBasia , no taka plastykowa , takie tylko były a ja chciałam mieć ciasteczka to kupiłam i leżała , leżała , upiekła z drewnianej ,a ona leżała dalej ,ale jest bardzo dobra , tylko plastykowa :DDD
OdpowiedzUsuńKomarko, one są pierwszego dnia chrupiące z zewnątrz ,a mięciutkie wewnątrz , potem są mniej chrupiące bo jednak ciut miękną
buziaki *
Czyli takie jakie lubię najbardziej :D
OdpowiedzUsuńKomarko , są pyszne , wg mnie bardzo nawet :)))
OdpowiedzUsuńTego przysmaku to wam zazdroszczę. Wystarczy na trochę wyjechać a potem co...cierp człowieku od patrzenia i czytania o tych wszystkich smakołykach ;D Okrutnica ;D
OdpowiedzUsuńBeatko , oj tam oj tam , małe ciasteczka upiekłyśmy tylko :D
OdpowiedzUsuń