piątek, 3 grudnia 2010

Ciasto piernikowe na pierniki do podjadania Adriany



Adriana , moja koleżanka z forum Cin Cin w tamtym roku się pochwaliła ,że ma fajny przepis na pierniczki co sama opracowała na podstawie zlepków różnych przepisów. Oczywiście od razu poprosiłam ja czy się podzieli przepisem i na drugi dzień miałam przepis na pw , trochę mi zeszło z pieczeniem ,ale w tym roku upiekłam i rozpływam się nad zachwytami nad pierniczkami z tego ciasta


Adriana miała rację ,że to pyszne pierniczki do podjadania.
Są wspaniałe ,aromatyczne , mięciutkie , pachnące….No trzeba je upiec!

Bardzo polecam ,a Adrianie dziękuję ,za podzielenie się przepisem oraz za to ,że jak spytałam ją czy mogę zamieścić przepis na blogu to mi odpisała tak ,, Bardzo bym była dumna gdybyś umieściła ten przepis na swoim blogu.”Buziaki
Oto moje miski z piernikowego ciasta Adriany



Ciasto piernikowe na pierniki do podjadania

przepis Adriany

,,
2 szklanki maki

3/4 szklanki ciemnego cukru trzcinowego
4 łyżki miodu
1 łyżka melasy
1 jajko
saszetka drożdży 7gr
2 duże łyżki masła
łyżeczka sody
łyżka kakao
2 łyżki przyprawy do piernika
1 łyżeczka cynamonu
1 łyżeczka imbiru
szczypta mielonych goździków
szczypta mielonego pieprzu czarnego
szczypta gałki muszkatołowej


Miód, melasę, przyprawy, kakao podgrzewam dodaje sodę. wszystkie składniki wkładam do maszyny do chleba. Ciasto wyrabia się samo około 15 minut. Ma być konsystencji plasteliny (jeżeli nie jest dosypuje maki, lub dolewam miodu w zależności czy za suche czy za rzadkie). Blat podsypuje mąka. Ciasto ładnie się wałkuje. Wałkuję na grubość około 0.5 cm, może troszkę więcej. Wykrawam kształty. Wykrawam tylko z dużych foremek, które nie maja zbyt wiele szpiców. Głównie misie, koła, duże gwiazdy i ludziki. Okrągłe kształty się nie przypalają na brzegach. Układam na papierze. Wkładam do piekarnika nagrzanego do 190 stopni. Piekę 7-10 minut max w zależności od grubości. Kiedy ostygną pakuje do dużego słoja i zamykam szczelnie (pierniki są wietrzone w miarę podjadania Na 3 dzień najlepsze. Pierniczki robię przez cala zimę. Zabieramy je do pracy i do przedszkola."

Uwaga
- ja wyrabiałam najpierw hakami robota ,a potem normalnie na stolnicy

40 komentarzy:

  1. ooo jak miękkie to się może skuszę. Nie lubię twardych pierników.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wyglądają na mięciutkie w środku i chrupkie na zewnątrz. Mój ideał :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Już nie mogę doczekać się pieczenia pierwszych pierniczków. U mnie w tym roku trochę później niż zwykle, ale zapamiętam ten przepis :) Bo skoro Ty go chwalisz, to muszą być doskonałe :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Alu, ja przez Ciebie jestem cała w kompleksach! Tyle pyszności piernikowych już było u Ciebie. No i te foremki.Co za cuda.
    Dla mnie to idealne pierniczki - mięciutkie, a zarazem chrupkie.Piękne!

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj podjadłabym i ja ich chętnie :DDDD

    OdpowiedzUsuń
  6. Zielenina, mi wyszły puchate , mięciutkie i takie w środku ociupinę klejące jakby( w jedzeniu), pyszne są

    Kasia , maż racje ta skórka z wierzchu ciut jakby chrupiąca ,ale ogólnie wyjątkowo puszyste i mięciutkie i nie suche ,a takie jakby z lekka wilgotne

    Tili , ja mam wrażenie ,ze na okrągło piekę pierniczki :P
    Bardzo je chwale bo są warte pieczenia , oj warte

    Amber, jakie kompleksy:P toć ja dopiero zaczynam piec :D
    Amber, tak foremek u mnie dostatek ,a i tak pożądam nowych:P
    A same pierniczki bardzo polecam do pieczenia , warte są

    Ivon , to pakować i słać?:P

    OdpowiedzUsuń
  7. Widziałam fr.przepisy piernikowe, które zawierały drożdże i zastanawiałam się jakie to wyjdzie ciacho. Wszak ciemne drożdżowe jest ciastem dojrzewającym, więc teraz zupełnie rozwiałaś mi wszelkie wątpliwości i już się boję dzisiejszej nocy, po wczorajszej nieprzespanej ;D
    Jak zejdę w nocy , to będzie znaczyło,że Alcia mnie załatwiła na cacuszko ;D

    OdpowiedzUsuń
  8. Szalona, szalona z Ciebie kobieta :]
    Choć bardzo lubię piec, ilość wypieków, które Ty zamierzasz przygotować Margot uważam za monstrualną :D
    Przy czym te pierniczki wyglądają wyjątkowo uroczo :]

    OdpowiedzUsuń
  9. slodziutkie ludziki:) chetnie bym kilka podskubala i zjadla z mlekiem:)

    OdpowiedzUsuń
  10. skoro do podjadania to idealne :)

    OdpowiedzUsuń
  11. takiego przepisu jeszcze nie widziałam, ciekawy ten dodatek drożdży:)
    śliczne miśki!

    OdpowiedzUsuń
  12. Cudne te pierniczki! I jakie śliczne te misiaczki są :))
    No to ja się czestuję jednym, dobrze?

    Alus,dziękuję, wiesz za co :**
    Zrobiłam wszystko,mam nadzieję,ze odżyje:)
    Buzia:*

    OdpowiedzUsuń
  13. No tak i co ja mam teraz zrobić ...;)))) To już teraz nie wiem co ja mam piec i kiedy ... ;) Wygladaja cudownie i mam na nie wielką ochotę :) No nie mówię nie;)))) Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  14. Alu.....żyję!:) A pierniczki mają się dobrze i są prawie jak Katarzynki :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Alu, piękną stworzyłaś armię miśków!
    eśli są miękkie, to ja biorę przepis, a jeąli dodatkowo na drożdżach, to biorę podwójnie, z ciekawości, bo jeszcze takich nie piekłam:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Szarlotek , to te piekłaś cop i ja czy te francuskie , bom się lekko pogubiła?a te wg mnie są o niebo lepsze niż katarzynki , bo maja taki bardziej bogaty smak , chyba przez melasę co?

    Toczka, e ja to jestem pikuś przy innych blogowiczach , choć nie ukrywam ,że piekę sporo , chleb np prawie codziennie
    Oczywiście szaleństwa tez się nie wypieram :P

    Aga, proszę częstuj się

    Paula , tak idealne do podjadania

    Viri , oj ciekawy ten dodatek,a pierniczki pyszne

    Madzia , a częstuj się misiaczkami
    a za to ,,odżycie'' to trzymam kciuki *

    Anita, no nie wiem co masz zrobić , może piec?:P
    To takie pierniczki na teraz i już , piecz , piecz

    Kasia , hi hi no tak armia do zadań specjalnych czyli dogadzanie ludzkim brzuchom :P
    Kasia upiecz , myślę ,że tobie tak posmakuje jak i mi

    OdpowiedzUsuń
  17. Margot, czy ty się żywisz piernikami? Apetyczne są. Śmieszny ten ludek, taki krótkokończynowy.

    OdpowiedzUsuń
  18. A jak myślisz...Oczywiście,że twoje :) Masz rację melasa nadaje tego specyficznego smaku :) Jak wrócę z zakupów, to się pochwalę :)*

    OdpowiedzUsuń
  19. Gospodarna narzeczono , ostatnio? Prawie tak:P Śmieszny i smaczny.

    Beato, a to będę czekała na ta relacje kochana

    OdpowiedzUsuń
  20. jakie fajne pulchniutkie ;)
    podoba mi sie ich kształt ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. och, święta już tuż, tuż ;]
    urocze pierniczki.

    OdpowiedzUsuń
  22. Emma, bardzo mi milo to czytać ,a pierniczki polecam

    Karmel-itka.,tak , święta tuż tuż :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Drożdżowych pierniczków jeszcze nie jadłam. Zapisuję.

    OdpowiedzUsuń
  24. tylko uprzedzam się czuć tych drożdży:P smakują bardzo pierniczkowo

    OdpowiedzUsuń
  25. Alcia, rany te pierniczki juz sa tu u Ciebie, ja kompletnie nie wyrabiam z czytaniem, o robieniu tez nie wspomne :)
    Fajne te ludziki (czy misie jednak?), zarzekalam sie ze juz pierniczkow nei robie, a jednak takie z ciemnym cukrem i melasa, ehh :DD

    OdpowiedzUsuń
  26. Basia, no te to takie do podjadania, na teraz , z melasa i ciemnym cukrem, takim lepkim,ach co?
    Machniom?

    OdpowiedzUsuń
  27. Kopne Cie Alcia chyba w kostke, ale trzeba by je zarobic, tylko wczesniej strzela rozdzialik Millenium :)))

    PS. To ludzik jest?

    OdpowiedzUsuń
  28. Basia , no one prawie same się robią :P
    Hm , chyba Misiak ale taki uczłowieczony

    OdpowiedzUsuń
  29. Fajny przepis ale mam pytanka . W jakim piekarniku pieczesz i jaka pozycja nagrzewania gora i dół, na którym poziomie.

    OdpowiedzUsuń
  30. Kerry-Marta , ja piekę w elektrycznym staruszku 15 letnim i tam nie ma rożnych opcji , tam jest tylko jedna pozycja góra i dół, a piekę na drugim od dołu poziomie , bo mój piekarnik piecze zbyt mocno z góry

    OdpowiedzUsuń
  31. Dziekuję, no ja piekłam 10 minut temoeratura 150 góra dół poziom drugi od góryczyli co piekarnik to obyczaj ;-)... ale pyszne są

    OdpowiedzUsuń
  32. bo piekarniki maja w nosie przepisy i każą się przystosować do nich indywidualnie :P

    OdpowiedzUsuń
  33. czym można zastąpić melasę, bo nie wiem czy gdzieś ją dziś zdobęde... czy jest niezastąpiona? ;)

    OdpowiedzUsuń
  34. aga , miodem , ona kolor robi i trochę smak ,ale nie jest niezbędna

    OdpowiedzUsuń
  35. aha to fajno, a melasy tak czy siak poszukam :)

    OdpowiedzUsuń
  36. pewnie ,że melasę warto mieć , u mnie nawet( mieszkam na prowincji i miasteczku dość małym) można kupić w 2 czy nawet 3 sklepach i to nie tylko taka ,ale i z chleba świętojańskiego , z buraka itd

    OdpowiedzUsuń
  37. Mam zamiar je w końcu zrobić, bo mam je na oku już od dawna. Tylko mam pytanie, czy można pominąć jajko? Czy trzeba je czymś zastąpić?
    Pozdrawiam ;) Uwielbiam Pani bloga

    OdpowiedzUsuń
  38. Lee Lena , ojej dziękuję za taki przemiły komentarz:)
    Tak można , ja już tak robiłam , jak ciasto było zbyt twarde dodawałam ciut mleka , wody lub z łyżkę czyt dwie śmietany
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  39. Pierniczki wyszły świetne ^^ Dziękuję za przepis. Przez całą zimę będę chyba testować pozostałe pierniki z twojego bloga ;) Bo nie wiedziałam, na które się zdecydować. W ogóle większość przepisów z tego bloga mi bardzo pasuje, zarówno dlatego, że są głównie wegetariańskie czy wegańskie, ale po prostu bardzo smakowite.
    Wesołych świąt :)

    OdpowiedzUsuń
  40. Lee Lena ,ale świetne wieści ,że chciało się robić z przepisu co podałam i ejszcze smakują i jeszcze tyle pochwal , dziękuję , dziękuje tez za życzenia *

    OdpowiedzUsuń