poniedziałek, 6 grudnia 2010

"Aszkenazyjskie ziemniaczane latkes"i to razy trzy



Parę tygodni temu gadałam sobie z Basią,że czas najwyższy coś razem upichcić czy upiec i tak gadu gadu, i wyszło, że tym razem będziemy sobie razem smażyć placki na święto Hankukkah czyli Latkes" z przepisu Janny Gur "The book of new Israeli food"

I jeszcze się okazało ,że będzie też smażyć Poleczka. Toć to już prawdziwe święto się zrobiło.
Nie ukrywam, zresztą chyba by się nie dało ,że zarówno Basię jak i Poleczkę darze wielka sympatią i o jednej myślę ,że jest Złota ,a o drugie, że jest Moja

Ale wracając do lateks to tradycyjna potrawa na ,,żydowskie święto świateł, upamiętniające wydarzenia z czasów powstania Machabeuszy w II wieku p.n.e. Święto świateł nawiązuje do „cudu oliwnego”, dzięki któremu po odzyskaniu Świątyni z rąk niewiernych znalazła się w niej oliwa wystarczająca na palenie świecznika świątynnego przez 8 dni, chociaż jej ilość była wystarczająca zaledwie na jeden dzień. Dzięki temu Żydzi mieli czas, by przygotować koszerną oliwę zanim zgasło światło menory.”( cytat z stąd)

Przepis na placki podrzuciła nam Basia, która zna się i na kuchni izraelskiej, arabskie, czeskiej i pewnie innych też. Moje lateks wyszło zbyt plaski ,ale okazało się, że je trochę źle smażyłam, bo łyżką spłaszczałam,a trzeba było położyć na patelnie i nie ruszać, aż do czasu przewracania na druga stronę- wiem to od Poleczki.
Nie zmienia to faktu ,że placki, a raczej lateks z tego przepisu wychodzą przepyszne. Z wierzchu chrupiące, bardzo dobrze czuć lekko słodkawy smak od marchewki i cebuli, która w trakcie smażenia zmienia charakter z bardziej ostrej na słodki.

Basiu , Poleczko dziękuję za wspólnie spędzony czas w kuchniach świata (bo i Praga , i Londyn i mój zaściankowy Kwidzyn),a jeszcze bardziej za świetną korespondencję na @, jest ona dla mnie bezcenna- śmieję się, wzruszam i jeszcze nie wie co jak czytam te wszystkie nasze @





"Aszkenazyjskie ziemniaczane latkes"

5 ziemniaków
2 cebule
1 marchewka
3 jajka
3 łyżki bułki tartej
sol, pieprz
szczypta gałki muszkatołowej
olej do smażenia

Ziemniaki zetrzeć na tarce o średnich oczkach, odcisnąć, dodać utarte cebule i marchewkę, jajka, bułkę tarta, przyprawy, wymieszać. Smażyć na rozgrzanym oleju (placki średniej wielkości,( z jednej łyżki myślę kopiatej), 2 minuty z jednej strony, po obróceniu minutę. Odsączyć z tłuszczu na rzeczniku papierowym.

23 komentarze:

  1. Przyszłam od Basi zobaczyć na Twoje Alutka :) Ze śmietanką zjadłabym :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Oczko, ja też bo te to mi Szwagier w większości zjadł i to z samym smakiem :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Ooo i Szwagier sie i tu pojawil :)) Ale, tyle co ja sie u Ciebie usmieje - bezcenne. Dzieki za smazenie i buziakow moc!
    PS. Alcia czy na tych kuchniach sie znam tak dobrze to nie wiem, ale okropnie mnie fascynuja i strasznie je lubie...

    OdpowiedzUsuń
  4. Apetyczne te placuszki i pięknie opisałaś to święto żydowskie,po prostu rewelacja.

    OdpowiedzUsuń
  5. Pięknieście nasmażyły dziewczyny, Alcia, nawet jak nie kudłate to Ci śliczne te placki wyszły, i z marchewką i z cebulką, ach :)

    Buziak :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Basia , a no :D Basia a śmiech to zdrowi , co?:P
    A ja tam swoje wiem , znasz się znasz

    Natalis,i bardzo smaczne. a ten opis święta to niestety nie moja zasługa, znalazłam na tej stronie co podałam:)

    Monika, no właśnie mało kudłate mi wyszły , ale pyszne fakt

    OdpowiedzUsuń
  7. A u Ali częstuję się trzecim;-)
    Cudowne te Wasze placuszki ! :) Smakowite,wspólne pichcenie, to jest to !:)))

    Buziaczki Aluś:*

    OdpowiedzUsuń
  8. ach jak ja lubie placki, placuszki, racuszki:) a Twoje to zjadlabym ze smakiem:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Alu, nie jest ważne,że Twoje lateks są spłaszczone.Najważniejsze,że razem je piekłyście w swoich kuchniach, myśląc o tym samym jednocześnie i dobrze się bawiąc.
    Smacznego!

    OdpowiedzUsuń
  10. Madzia , no tak na blogu są ,a tak naprawdę to trochę już zapominam ich smak:D
    O tak wspólne pieczenie, gotowanie czy smażenie bezcenne :)

    Aga, ja tez , ja też lubię takie placki , naleśniki, racuszki itc

    Ania,niby nie ważne ,ale jak sobie obejrzałam kompanek to trochę zal ,że nie kudłate :P
    Oj naśmiałam się i wczoraj i dziś , masz rację to jest najważniejsze

    OdpowiedzUsuń
  11. płaskie nie plaskie zjadłabym te "lateks" ;-)

    OdpowiedzUsuń
  12. no i u Ciebie extra,extra te placuszki wyszly :) ale bym sobie takich pojadla....
    Usciski :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ech,to nie na moje słabe nerwy! Tam placki ziemniaczane, tam placki ziemniaczane i jeszcze tu placki ziemniaczane :D A ja placki kocham i usmażyć je mogę sobie DOPIERO jutro :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Zielenina, no tak , płaskie też pyszne , pozdrawiam

    Gosia, tak to takie ekstra placuszki
    z tego przepisu wychodzą
    pozdrawiam

    Komarko,tak obrodziło tych placków nie przeczę :P Hm do jutra tylko 35 minut już zostało :D, całus

    OdpowiedzUsuń
  15. uwielbiam takie placuszki :) No i uwielbiam wspólne chwile w wirtualnych kuchniach :) Ale Ty to wiesz;) Buziaczki:**

    OdpowiedzUsuń
  16. Anita, ja mam zdanie takie same jak ty i o plackach i wirtualnym pitraszeniu ,
    buźka

    OdpowiedzUsuń
  17. Wspaniała trójca, wspaniałe danie.

    OdpowiedzUsuń
  18. Jadłam takowe z dodatkiem marchewki. Bardzo ale to bardzo przypadły mi do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Pyszna propozycja:)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  20. o kurcze!!! wsunęłabym parę takich placków a potem zagryzła ciastkami z poprzedniego wpisu...
    i jak ja teraz zasnę?
    pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Kabamaiga,dziękuje :)

    Ivon , ja to marchewkę dawno dawałam do placków ,ale pierwszy raz ścierałam tak grubo,fajne takie są, pozdrawiam

    Anucha , dziękuję :)

    Myniolinka , to się częstuj i plackami i ciastkami , hm podobno dobrze kubek mleka wypić przed snem :P

    OdpowiedzUsuń
  22. Alciu takie smażone razem smakują zupełnie inaczej prawda? :)
    Dziękuję za to nasz spotkanie przy latkes :*
    Siostrzyczko :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Polka , tak , smakują , jak jasny gwint:P
    wiesz takie placki ( choć przepyszne , mercedesy plackowe takie ) to pikuś w porównaniu do tych @
    Moja Masła( wiekiem) Siostrzyczko

    OdpowiedzUsuń