sobota, 21 sierpnia 2010
Conchas czyli wspólne pieczenie z Szarlotek
Wczoraj razem z Szarlotek z Cukierniczych kreacji charlotte upiekłyśmy razem buły, ale nie takie zwyczajne buły tylko Conchas.
Conchas czyli meksykańskie słodkie bułki z fantastyczna polewą na wierzchu.
Przepis wypatrzyła Szarlotek na jednym z ulubionych moich piekarniczch blogów Wild Yeast.
Bułki nie są trudne, ba są bardzo łatwe, a wyróżnia je słodka,kolorowa, fantazyjnie pocięta polewa.
My czyli ja i moja kompanka od wspólnego pieczenia użyliśmy do jej produkcji samych naturalnych składników jak mielonych suszonych owoców, kakao, kawy, przypraw min. cynamonu czy kurkumy.
Najsmaczniejsze są pierwszego dnia zaraz po pieczeniu ,ale i na drugi np. z owocowymi dżemami smakują pysznie.
Bułki są pyszne, bardzo polecam.
A drogiej Szarlotek dziękuję za wspólne pieczenie i bardzo gorące, ,,na żywo” słane @
Przepis podaję tak jak przysłała mi na @ Szarlotek- dziękuję
Conchas
Przepis znaleziony tu
Składniki na 16 bułeczek
Starter:
• 113 g mąki
• 3 g drożdży instant
• 1 łyżka ciepłej wody (40-46 st.C)
• 50 g rozbełtanego jajka( M)
Uwaga: W cukiernictwie dla jajka o wadze 55 g, tradycyjnie przyjmuje się: 5g–skorupka, 30 g -białko, 20 g -żółtko. S- mniej niż 53 g, M-53 g do 63g, L- 63g do 73g, XL-co najmniej 73 g.
Ciasto właściwe:
• 450 g mąki pszennej + na podsypywanie
• 120 g drobnego cukru- dałam 60 g
• 3 g soli ( 1/ 2 łyżeczki)
• 45 g miękkiego masła
• 220 g jaj (4 jaja M)
• 57 g ciepłej wody (40-46 st. C)
• 7 g drożdży instant
• Starter + 60 g drobnego cukru
Ciasto maślano- cukrowe
• 114 g maki pszennej
• 114 g cukru pudru
• 91 g niesolonego masła
• Dodatkowo dla smaku i koloru: np. kakao lub miazga kakaowa, kawa, cynamon, wanilia, suszone owoce (maliny, jagody, porzeczki)zmielone z cukrem pudrem lub barwniki spożywcze.
Przykład: Ciasto maślano-cukrowe podzielone na 4 części. Do jednej dodajemy 1 łyżeczkę kakao, do drugiej 0,5 łyżeczki cynamonu+ 0,5 łyżeczki cukru waniliowego, trzeci, czwarty –suszone zmielone owoce (po 3 g) z odrobiną cukru pudru lub cukru waniliowego.
1.Starter. Drożdże rozpuścić w ciepłej wodzie, dodać rozbełtane jajo i mąkę .Dokładnie wymieszać i odstawić na 1,5 godziny lub podwojenia wielkości.
2.Do miski miksera włożyć wszystkie składniki ciasta właściwego, pomijając starter i 60 g cukru. Miksować składniki na średniej prędkości 5 minut.
3. Dodać starter i 60 g cukru , miksować jeszcze 3 minuty. (Ciasto będzie miękkie, błyszczące i lekko lepkie) Podsypujemy ciasto mąką i przekładamy do sporej miski.
4. Ciasto przykrywamy ściereczką i odstawiamy na 30 minut w temperaturze pokojowej. Następnie wstawiamy ciasto do lodówki na 8-16 godzin. (Kiedy jest bardzo gorąco ciasto rośnie jak szalone i 8 godzin w zupełności wystarczy lub w połowie czasu odpowietrzamy i dalej schładzamy)
5. Kiedy ciasto właściwe jest już wyrośnięte przygotowujemy ciasto maślano-cukrowe, przesiewając mąkę, dodając cukier puder i posiekane masło. Wyrabiamy elastyczne ciasto , dzielimy na 4 części , dodajemy dodatki smakowo-barwiące według uznania i schładzamy w lodówce.
6. Wyjmujemy ciasto właściwe z miski na stolnicę , dzielimy na 16 części (po ok.60 g ) i toczymy okrągłe kulki bułeczki. ( Gdyby ciasto było mocno klejące , to dosypujemy dodatkowo ok.1/ 2 szkl mąki i dokładnie wyrabiamy, aż ponownie będzie elastyczne i błyszczące)
7. Bułeczki rozkładamy na dwóch blachach do pieczenia , pamiętając o zachowaniu sporych odległości pomiędzy bułeczkami .( W czasie pieczenia urosną do wielkości grejpfrutów)
8. Wyjmujemy schłodzone części masy maślano-cukrowej. Każda część smakową dzielimy na 4 części, rozpłaszczamy na niewielkie placuszki(3 cm) , które nakładamy na szczyty kulek drożdżowego ciasta, lekko spłaszczając bułeczki.
9. Przy pomocy ostrego nożyka nacinamy fantazyjnie(dowolnie) wierzchnią warstwę bułeczek i odstawiamy do podwojenia wielkości (czas oczekiwania od 30 minut do 3 godzin w zależności od temperatury)
10.Rozgrzewamy piekarnik do 190 st.C i wstawiamy bułeczki na 20 minut. Powinny się lekko zrumienić.
11. Studzimy na kratce kuchennej
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Aluś, to ja bardzo dziękuję za fantastyczne chwile wspólnego pieczenia a bułki tak jak wszystko u Ciebie fantastyczne i jestem pewna, że idealnie nadają się na Miss Buły :) Buziaki
OdpowiedzUsuńSzarlotek *, wiesz pieczenie wspólne jest o wiele fajniejsze niż pieczenie w samotności i na bieżąco można komentować to co wyszło i to co nie
OdpowiedzUsuńa bułki są świetne i ja jeszcze je upiekę i popracuje nad tą polewą :P
bardzo ciekawie wyglądają te bułeczki ;)
OdpowiedzUsuńhttp://krainawypiekow.blox.pl/html
ach, ja też wiem, jak fajnie się z kimś piecze:)
OdpowiedzUsuńBułeczki mnie bardzo zaintrygowały:)
Emma, dziękuję :)))
OdpowiedzUsuńKasia , o tak , kurcze wieki razem nie piekłysmy ,a jak sobie te Panettone z czekolada przypomni i te wspólne robienie do nich foremek , to aż łeska w oku się zakręca
Conchas są pyszne i od razu biorę sobie aż dwie!
OdpowiedzUsuńDziękuję!
Cudne te bułeczki! Ja też chętnie bym się poczęstowała!
OdpowiedzUsuńsą przeurocze te buły. fajnie Wam.. tak razem piec.
OdpowiedzUsuńAmber , częstuj się , na zdrowie ***
OdpowiedzUsuńAniu , dziękuję i też zachęcam ciebie do poczęstowania się ***
Asieja, ślicznie dziękuje .Oj fajnie piec , ja najbardziej lubię te gorące @ słane na żywo w trakcie :)))
ojejku jejku, są śliczne! ta polewa błyskawicznie przyciąga wzrok!
OdpowiedzUsuńPrześlicznie wyglądają, zwłaszcza z ta polewą na wierzchu ! Gratuluje udanego wspólnego pieczenia :)
OdpowiedzUsuńale fajne są te buły!
OdpowiedzUsuńSą boskie !!! I do tego muszą być równie bosko smaczne :)
OdpowiedzUsuńSugar Plum Fairy, to prawda i nas ta polewa skusiła , pozdrawiam:)))
OdpowiedzUsuńGrażyna, dziękuję.A wspólne pieczenie obfitowało w emocje ,ale rezultat końcowy był tego wart
Paula , dziękuję:))
Ivon, jest mi bardzo milo czytać to co piszesz
a buły były naprawdę smaczne
wspólne pieczenie... przypomniało mi się, jak wspólnie w kuchni szarżowałyśmy z babcią. niesamowite doznanie.
OdpowiedzUsuńa buły... są takie piękne. aż szkoda ich jeść ;p
muszą cudnie smakować bo wyglądają rewelacja!
OdpowiedzUsuńJakie ładne! i tyle różnych kolorów i smaków do wyboru, aż chce się wszystkich spróbować!
OdpowiedzUsuńAlu, wyczarowałaś bardzo zabawne bułeczki. :) Jedna przypomina zebrę. :)
OdpowiedzUsuńKarmel-itka., o tak , ja jeszcze jako mały brzdąc( nie żebym teraz jakaś duża była :P),,pomagałam" babci piec makowce i drożdżowe bułeczki-ptaszki
OdpowiedzUsuńMi też było ciut szkoda je zacząć jeść ,ale jak zaczęliśmy trudno było przestać :P
Kasia w kuchni , ślicznie dziękuję i potwierdzam ,że były bardzo smaczne
Marta , jedna buła jest duża i ciężko by było zjeść na raz cztery ,ale poradziliśmy sobie ,że braliśmy po pół bułki i można było za jednym zamachem zjeść wszystkie smaki :D
Małgosia , o tak jedna jak zebra:P
Hm, ta polewa nie bardzo chciała mnie słuchać , muszę z nią na drugi raz trochę wynegocjować coby mi się piękniej rozlewała :P
Alu są śliczne!
OdpowiedzUsuńostatnio nie mam wiele czasu, by komentować, ale nie mogłam się powstrzymać - śliczne hihihi
przypomniały mi się w momencie bułeczki tygryski, słodko wyglądają i z pewnością są super-smaczne!
OdpowiedzUsuńwspólne pieczenie jest faaajne (:
Piękne! U mnie dzisiaj na blogu też bułkowo, i tak w ogóle bułkowo mi w głowie. Z przyjemnością zrobię Wasze.
OdpowiedzUsuńO kurcze, te polewy Alciu to sa fantazyjne, takie ze chce sie piec, co tu duzo mowic - rekawy trzeba zakasac ;-)
OdpowiedzUsuńJej, Ala, żeby takie ładne bułki robić.. :D W weekend upiekę, nie ma co :)
OdpowiedzUsuńPaulina ,jest mi bardzo milo ,że moje bułki się tobie podobają
OdpowiedzUsuńViri , trochę podobne to fakt ,ale smak inny , te są słodkie
Oj fajne takie pieczenie
Lo,dziękuję i bardzo polecam na fali bułkowej zrobienie tych
Basia , oj tak to taki typ -a polewy można robić prawie ze wszystkiego :P
Monika , oj ładnie i fajnie się je robi , choć polewa trochę kapryśna jest :D
Jakie świetne te bułeczki Alu! Bardzo mi się podobają:))
OdpowiedzUsuńA wspólne pieczenie to fajna sprawa:))
Pozdrawiam mocno:)
Bardzo milutkie taki wspólne pieczenie.
OdpowiedzUsuńBrawa dla Pań!
OdpowiedzUsuńsuper bułeczki Margotko Ci wyszły :)
Kolorowe, śliczne i smakowite!
OdpowiedzUsuńMajanko , zgadzam się z tobą na 100%
OdpowiedzUsuńKabamaiga ,oj bardzo miłe
Amarantka, och ślicznie dziękuję
Beata, jest mi bardzo miło to czytać
Lubię takie wspólne pieczenie.
OdpowiedzUsuńBułeczki są piękne, smakowite musiały być bardzo.
pozdrawiam
M.
hehe przeczytałam: wspólne pieczenie szarlotek ;)
OdpowiedzUsuńWyglądają bardzo smakowicie.
OdpowiedzUsuńMargot jakie cudowne bułeczki! Pięknie wyglądają i pewnie bardzo smaczne są:)
OdpowiedzUsuńBuziaczki :)
Moja mama robi takie bułeczki i są po prostu obłędne. U nas w rodzinie panuje ogólne zamiłowanie do herbaty więc do wszystkich potraw z reguły podawany jest właśnie ten napój. Do takich buleczek polecam dilmah earl grey-swietne zwlaszcza rano lub do podwieczorku.
OdpowiedzUsuńSuper bułeczki, jak znajdę chwilkę to na pewno wypróbuję :) Pozdrawiam serdecznie - muffingirl
OdpowiedzUsuńdzisiaj mamy Święto Blogera ;)
OdpowiedzUsuńzapraszam do dalszej zabawy:
http://wegetarianka.blox.pl/2010/08/DZIEN-BLOGEROW.html
wywołuję do tablicy
OdpowiedzUsuńhttp://www.ewelosa.pl/?plotki,0,w,000022
serdecznie pozdrawiam
Alu, gdzie się podziewasz ? Zapraszam Cię do zabawy w lubienie, Szczególy u mnie : http://majanaboxing.blox.pl/2010/09/Zabawa-w-lubienie.html
OdpowiedzUsuńMonika , ja też lubię takie pieczenie , bułeczki smakują wtedy podwójnie lepiej :P
OdpowiedzUsuńAga-aa, :P e wspólne pieczenie szarlotek tez by było fajne no nie?
Martyna ,, dziękuję ślicznie
Atinko , o tak one są fajne w wyglądzie i jeszcze bardzo smaczne
Tomasz, o tak to prawda o tych bułeczkach i wiesz co u mnie też się pija herbaty częściej niż kawy
Nie omieszkam wypróbować dilmah earl grey do słodkich bułeczek
Muffingirl, mam nadzieje ,że i tobie te bułki posmakują :)
Wegetarinka , przepraszam ,ze dopiero dziś ,ale miałam kłopoty z komputerem, już lecę czytać
Ewelosa , juz czytam :)
Majanko , miałam małą awarię komputera i dwa dni byłam odcięta od internetu , już czytam
Alu, zapraszam
OdpowiedzUsuńhttp://kuchennymidrzwiami.blogspot.com/
Ja po prostu zachwyciłam się tymi bułeczkami już u Szarlotka.
OdpowiedzUsuńCudne wypieki razem stworzyłyście!:)
Nie narzekajcie, że lekko nie wyszły, piękne i tak!:) Kompletnie nic nie widać.
zjadłabym sobie taką bułeczkę!!pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAmber ***
OdpowiedzUsuńOlciaky, *** ślicznie dziękuję za taki przemiły komentarz :)
Rozowaszafa , bardzo polecam