niedziela, 27 września 2009
Pierożki ukraińskie czyli w sam raz na Festiwal Marchewki
Pierogi ukraińskie upiekłam specjalnie z okazji Festiwalu Marchewki Olciaky
Przepis na te marchewkowe pierogi pochodzi z czasopisma ,,Kuchnia”, tak z 10 lat wstecz
Ja minimalnie zmodyfikowałam przepis. A same pierogi są bardzo smaczne i same i jako dodatek do tak zwanych czystych zup czy zup kremów . Polecam
Pierożki ukraińskie
ciasto
1, 5 szklanki maki pszennej
½ szklanki pszennej z pełnego przemiału
10 dag masła
2 jajka
½-2/3 szklanki kwaśnej śmietany 22%
2 dag drożdży
1 łyżka cukru
½ łyżeczki soli
nadzienie
4 marchewki(ok. 40 dag)
3 jajka
1 szklanka bulionu warzywnego ew z kostki
2 cebule posiekane
trochę oleju i masła
sól i estragon do smaku
ciasto
Mąkę przesiać z solą i posiekać z masłem, Drożdże rozmieszać z cukrem i śmietana, dodać do mąki. Następnie wbić jajka i szybko zagnieść ciasto, nakryć i zostawić na 30 minut.
nadzienie
marchew oczyścić, opłukać, pokroić na kawałki i ugotować w bulionie. Następnie odsączyć i zemleć lub zmiksować. Cebulę lekko zrumienić na tłuszczach. Jajka ugotować na twardo, wystudzić , obrać posiekać. Wymieszać wszystkie składniki nadzienie i doprawić do smaku.
Ciasto rozwałkować , filiżanką wycinać krążki i kłaść farsz. Zlepiać pierożki i złączeniem do spodu kłaść na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Ponakłuwać widelcem( można posmarować też roztrzepanym jajkiem) i piec około 20-30 minut w temperaturze 180 stopni C
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Margot! Nie nadążam za Tobą. Jesteś cudem jak mówi mój piekarz. Pierożki świetne.
OdpowiedzUsuńA ja już dołaczyłam do piekarni!
http://nakruchymspodzie.blogspot.com/2009/09/weekendowa-piekarnia-margot-44.html
Alu, jedna miska dla mnie! :)
OdpowiedzUsuńA Ty jesteś niestrudzona, co chwila coś nowego i pysznego. :D
wyglądają cudownie, a marchewkowa wersja farszu bardzo mnie zaintrygowała, z chęcią bym je zrobiła, ale po festiwalu pierogów i moim nie udanym debiucie pierogowym na robienie pierogów nie mam jakoś chęci ;)
OdpowiedzUsuńGospodarna Narzeczona , ślicznie dziękuję za to uznanie :))) i za link
OdpowiedzUsuńMałgosia , jest twoja ta miska!
Aga-aa, ale to pieczone muszą się udać , to takie nadziewane bułki jakby:)
Myślałam ,że to oscypki ( 1 foto) a tu pierożki w pełnej krasie :) Moja mama uwielbia takie wypieki , wiec zanotuję przepis specjalnie dla Niej :)
OdpowiedzUsuńNadzienie bardzo oryginalne...musi fajnie smakowa. Podziwiam za pomysły!
OdpowiedzUsuńMargot, ale Ty pracowita jesteś :) Same smakołyki tworzysz :)
OdpowiedzUsuńSliczne te pierożki! Ciekawa jestem jak smakują, bo wyglądają naprawdę przepysznie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i miłego dnia zyczę:)
Szarlotek , ale się naśmiałam z tego oscypka:D, oryginalnie pierożki sa z samej białej maki a przed pieczeniem smarowane jakiem dla połysku ,ale ja je trochę ,,ulepszyłam "
OdpowiedzUsuńKass, bardzo dobrze smakują , a pomysł nie mój tylko z Kuchni :))))
Tili , no pracowita, powiadasz ?Niech tak będzie ,ale chyba nie do końca to prawda :D
Majanko , bardzo dobre są, też
życzę miłego dnia
Margot kochana, u mnie bedzie wpis z WP,ale troszkę później.
OdpowiedzUsuńMam nadzieje,ze zaliczysz, co?;)
Majana, pewnie ,że zaliczę spokojnie
OdpowiedzUsuńsobie wstawiaj :)))
Zaraz wrzucę:) Zapraszam:)
OdpowiedzUsuńSą...wyjątkowe. Bardzo mnie kusi ich zrobienie.
OdpowiedzUsuńJa jestem wierną czytelniczką kuchni - ale tak chyba od 7-8 lat :) więc się nie załapałam.
Są bardzo apetyczne i chętnie skorzystam!
Pozdrawiam ciepło
M:)
jesteś niesamowita, a te pierożki wyglądają pysznie:)
OdpowiedzUsuńMmmmmmm...Alu, boskie sa! Jak tak na nie patrzylam to przypomnial mi sie pasztet z pieczonych w piecu pasternakow i marchwi? Tak dumam ze bylby to super farsz do takich pierogow...
OdpowiedzUsuńMonika L, będzie mi bardzo miło jak posmakują i tobie:)
OdpowiedzUsuńAtina, bo są naprawdę :))))
Pusia, masz kochana racje :)
Fiu, fiu - te rozki wygladaja swietnie, nie wpadlabym na taki pomysl, a strrasznie fajny!
OdpowiedzUsuństrasznie się cieszę ,że Basiu się tobie podoba :))))
OdpowiedzUsuńJejka,jejka!
OdpowiedzUsuńOne świetne muszą być .Bardzo ci dziękuję Alciu za udział w akcji mojej,marchewkowej:*
to ja dziękuję za organizacje , bo by przepis leżał jeszcze kilka lat , a szkoda by było bo pierożki pyszne były
OdpowiedzUsuń