wtorek, 22 września 2009
Zaproszenie-Weekendowa Piekarnia # 44
Kochani mam zaszczyt zaprosić do wspólnego pieczenia w najbliższy weekend.
Nie wiem jak u Was, ale u mnie trwa piękne babie lato i choć to podobno już jesień to pogoda jeszcze bardziej letnia, ale na straganach już bardzo widać, że to jednak zaczęła się jesień. Owoców i warzyw jesiennych zatrzęsienie i pomyślałam, że warto to wykorzystać także w Weekendowej Piekarni.
I tak pierwsza moja propozycja to Rustykalny chleb z gruszkami, przepis pochodzi z pięknej francuskojęzycznej strony Le Pétrin, a przepis przetłumaczyła mi Bea- Bea dziękuję :).
Przyznaję, że piekłam już je na próbę i mogę napisać ,że z tej porcji wychodzi bardzo dużo chlebków , niedużych, ale też nie takich bardzo małych. Jeśli kogoś przeraża taka ilości pieczywa można upiec z połowy porcji czy nawet z 1/3. Ciasto w trakcie wyrabiania i już wyrośnięte jest naprawdę bardzo miękkie, ale uformowane już w bochenki dobrze utrzymuje formę, mimo to można zmniejszyć trochę ilość wody np. o 100 g. Chlebki sa bardzo smaczne i pasują właściwie do wszystkiego bo mimo ,że mają w składzie gruszki to nie są to bardzo słodkie, właściwie tylko te kawałki gruszkowe są słodkawe
Rustykalny chleb z gruszkami
Chleb ma miękki miąższ, mąka żytnia nadaje mu charakteru a gruszki świetnie dopełniają smak. Chleb pozostaje świeży przez 2 dni, świetnie smakuje lekko tostowany. Idealny np. do serów.
Proporcje na 6 chlebów o wadze 400g
900-950g mąki pszennej T55-tortowa czy chlebowa może być
100g mąki żytniej T130-można dać razową lub biała i razowa pół na pól
25g soli
30g świeżych drożdży
700g wody lub wody zmieszanej z mlekiem
80g miodu
80g masła
1 łyżeczka ziaren wanilii
400g gruszek pokrojonych w kostkę
Uwaga : ciasto jest dosyć lepkie! Można je wyrobić ręcznie lub robotem (również w maszynie do chleba)
W dużej misce wymieszać 900g mąki pszennej, mąkę żytnią i sól. Zrobić wgłębienie i umieścić w nim pokruszone drożdże oraz wodę i miód (można też wcześniej rozpuścić drożdże w małej ilości wody). Najpierw mieszać ciasto drewnianą łyżką zaczynając od środka, następnie wyrobić ciasto ręką, aż będzie spójne (jeśli ciasto bardzo mocno się klei do rąk, można pozostawić je na 5-10 min, by mąka wchłonęła jak najwięcej wody).
Następnie dodajemy masło w kawałkach i wyrabiamy (najpierw delikatnie, potem mocniej), by wytworzył się gluten. Jeśli wyrabiamy mikserem – najpierw 5-7 min na średniej szybkości, później 7-9 min na wyższej szybkości. Na koniec wyrabiania ciasto ma być jednolite, miękkie i elastyczne, nie klei się do ręki (czuć jego lepkość, jego kawałki jednak nie przyczepiają się do ręki).
Dodać kawałki gruszki oraz wanilię delikatnie wyrabiając ciasto i dodając jak najmniej mąki. Przykryć ściereczką i odstawić na ok. 2 godziny (ciasto ma podwoić objętość).
Przełożyć ciasto na lekko posypaną mąką stolnicę i odgazować składając je 2-3 razy. Podzielić na 6 równych części (ok. 400g każda), lekko ( musiałam podsypać sporo mąki)posypać mąką i lekko uformować w niezbyt ścisłą kulę. Pozostawić na 15 min. Następnie uformować końcowe, ścisłe kule, ułożyć je na papierze do pieczenia pozostawiając min. 5 cm odstępu między nimi. Przykryć ściereczką i odstawić na 1h30.
W tym czasie przygotować szablon *do ozdoby : powiększyć obrazek do potrzebnych nam rozmiarów, wydrukować i wyciąć (najlepiej na sztywnym papierze/kartonie).
Piekarnik nagrzać do 220°C wstawiając małe naczynie z wodą.
Chleby lekko spryskać wodą, przyłożyć szablon i posypać mąką (najlepiej żytnią uprzednio przesianą); zdjąć szablon i ewentualnie pozbyć się nadmiaru mąki.
Piec chleby 30 min, następnie wyłączyć piekarnik, uchylić drzwiczki i pozostawić chleby jeszcze na 5 min. Studzić na kratce.
*szablon jest tu , te zakreskowane elementy należy wyciąć , najlepiej chyba zrobić to żyletka
Polecam
A druga z propozycji to chleb wręcz nafaszerowany pestkami dyni, przepis znalazłam
na blogu Wild Yeast , a jest to zmodyfikowany przepis z książki autorstwa Éric Kayser’s ,,New French Recipes”, przepis przetłumaczyła mi Izolda z forum cin cin, Izolda dziękuję
Chciałam też podziękować Tatter, która sprawdziła mi kiedy należy te podprażone pestki dodać do ciasta w swojej książce, bo na blogu o tym zapomniano napisać. I ten chleb, a właściwie dwa bochenki bo tyle wychodzi z przepisu upiekłam. Przyznaję byłam zaskoczona jak szybko urosło w lodówce ciasto. A sam chleb ma bardzo ciekawy smak i jest wyjątkowo zdrowy.
A zakwas myślę ,że może być albo żytni (taki użyłam) albo pszenny
Chleb z nasionami dyni
na dwa średniej wielkości bochenki
Składniki:
* 330 g nasion dyni
* 175 g mąki np. chlebowej, może być taka wysoko glutenowa
* 250 g mąki pszennej razowej
* 250 g grubo mielonej mąki żytniej –chodzi czyli o z pełnego przemiału , razowa
15 g cukru
* 8 g drożdży instant ( ja dałam 7g, bo tyle maja drożdże w Polsce najczęściej dostępne w jednej torebce)
* 15 g soli
* 150 g dojrzałego zakwasu - hydracja 100%- tu u Tatter jest to wyjaśnione
* 100 g niesolonego masła, pokrojonego w 1 cm kostkę i pozostawionego do zmiękczenia
* 525 g wody
Wykonanie:
1. Na suchej patelni i średnim ogniu prażyć pestki dyni ciągle mieszając, do momentu aż zaczną podskakiwać. Przełożyć je na talerz i odstawić aby całkowicie wystygły
2. Połączyć wszystkie składniki z wyjątkiem dyni w misce.. Wymieszać z grubsza ręką.
3. Wyłożyć ciastko na blat wysypany mąką i zagniatać rękoma około 10 minut, aż otrzymamy ciasto o średnio rozwiniętym glutenie. Pod koniec wyrabiania dodać pestki dyni. Zagnieść, aż równomiernie rozłożą się w cieście.
4. Umieścić chleb w natłuszczonym pojemniku np. misce. Przykryć i umieścić w lodówce na 2,5 godziny, po tym czasie powinno zwiększyć objętość dwukrotnie.
5. Lekko natłuścić dwie blaszki i wyłożyć papierem..
6. Wyłożyć ciasto na blat lekko oprószony mąką. Podzielić na dwie części, uformować bochenki i umieścić w blaszkach.
7. Przykryć i zostawić do wyrośnięcia na 1 godzinę i 50* minut, do momentu aż chleby wyrosną do brzegu foremki i zrobić test palca.
8. W międzyczasie rozgrzać piekarnik do 190 stopni C.
9. Przed samym pieczeniem naciąć bochenki, trzymając ostrze prostopadle do ciasta.
10. Piec przez pierwsze 8 minut z parą i przez następne 37 minut bez pary.**
11. Wyciągnąć bochenki z foremek i ostudzić na drucianej siateczce.
*-ja już go piekłam i mój bochenki potrzebowały mniej czasu, wystarczyło im 1 godzina i 30 minut
** ja musiałam piec ok. 10 minut dłużej
Zapraszam
p.s osoby ,które będą piekły bardzo proszę o przesyłanie linków z swoimi postami tu w komentarzach lub na adres margot11@gazeta.pl
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ja sie chyba na ten gruszkowy zdecyduję, wygląda bardzo dekoracyjnie. a takiego z owocami jeszcze nie miałam okazji piec :)
OdpowiedzUsuńAklat, jest pyszny ten chleb i naprawdę długo jest taki
OdpowiedzUsuńAlicja, strasznie się cieszę! Fajne propozycje. Może upiekę dwa :) tylko z mniejszych ilość :)
OdpowiedzUsuńo matko! ale super, az się zapowietrzyłam:P juz wiem co zrobie:D
OdpowiedzUsuńPaulina, będę zaglądać do ciebie w weekend:)
OdpowiedzUsuńViri, ach , ale się ucieszyłam ,że się podoba , pozdrawiam i też będę zaglądać
O proszę, sama Szefowa gospodarzy. Ja pewnie ten gruszkowy, ale dopierow niedzielę.
OdpowiedzUsuńMargot cudowne chlebki wybrałaś! bardzo mi się podobają i znowu mam kłopot który wybrać;))))
OdpowiedzUsuńMargot, a te ziarenka wanilii z pierwszego przepisu, to trzeba dawać, czy można pominąć?
OdpowiedzUsuńGospodarna narzeczona , może być i niedziela :))
OdpowiedzUsuńAtino,ja myślę ,że nie muszą być , chociaż smaku fajnego dają , można chyba też zamiast ich dać cukier z prawdziwą wanilia tylko wtedy bym zmniejszyła ilość miodu lub trochę esencji np domowe z wanilii
Ale bez i tak będzie pysznie
Mówiłam ,że to pieczenie z Wami mnie uzależnia :)i coś mi się wydaje ,że jeden chlebek to u mnie będzie na bank :)
OdpowiedzUsuńSzarlotek,i dobrze :)))
OdpowiedzUsuńJest bardzo miło ,że wybrałaś już sobie do pieczenia jeden
Będę piekła na pewno. :) Oba przepisy mi się podobają... Jeszcze nie wiem, być może oba wypróbuję, jeśli tylko czas pozwoli.
OdpowiedzUsuńMałgosiu :)))), będzie mi bardzo miło ,jeśli upieczesz , nawet jedna propozycję ***
OdpowiedzUsuńHihi a ja się zastanawiałam co zrobić z gruszkami które od Babci dostałam. Jak tylko będę miała czas to upiekę chlebki w tym tygodniu :-)
OdpowiedzUsuńO! ten gruszkowy mi się podoba, bp ostatnio mam fazę na gruszki :) I chyba nawet mi się upiecze ;)
OdpowiedzUsuńOba mi się podobają, tylko nie wiem czy oba uda mi się upiec przed końcem weekendu, bo tylko w niedzielę będę mogła coś upiec :) Za to na pewno któryś upiekę :)
OdpowiedzUsuńMichaszka , mam nadzieje ,że czas się znajdzie na te gruszkowe chlebki:)))
OdpowiedzUsuńOczko, oby się upiekło , stęskniłam się za twoimi chlebkami ***
Tili , jeśli to będzie po to co?Przecież i tak nie szkodzi , najważniejsze ,żeby upiec prawda ?
Nie wiem, czy się zdecyduję, bo nie wiem jak będzie z czasem u mnie, ale jesli tak to - ten dyniowy się uśmiecha do mnie bardziej :)
OdpowiedzUsuńMargot, a co to znaczy test palca?
Alicjo, swietne propozycje! Juz sie ciesze na nasze wspolne pieczenie :)
OdpowiedzUsuńAle mnie kusi...
OdpowiedzUsuńWiesz, ja jeszcze nie stratowałam w żadnej weekendowej piekarni, ciągle się boję, że nawalę...
Ale to w końcu zabawa, nie?
Jestem wielką fanką dyni.
Oj, może i ja się dopnę :)
Przepisy bardzo mi się podobają a jeszcze bardziej wzajemna pomoc :)
Pozdrawiam cieplutko
M.
coś upiekę, już mi lepiej, ale nie wiem co i z któego wydania... bo ja bym WSZYSTKO najchętniej ;)))
OdpowiedzUsuńMajana , ja się przyznam że nie stosuję tego testu , ale z tego co wiem to lekko naciśnięte dobrze wyrośnięte ciasto wróci powoli na swoje miejsce czyli po naciśnięciu powierzchnia sprężyście powraca do poprzedniego kształtu, to ciasto jest jeszcze "młode" i rośnie; jeśli powraca, ale wolniej i pozostawia wgłębienie, to nadaje się do pieca; jak w ogóle się nie podnosi, to już za późno na cokolwiek
OdpowiedzUsuńhttp://www.cincin.cc/index.php?s=&showtopic=20563&view=findpost&p=130232
Bea, będę czekać na twoje wypieki
Monika , bardzo zapraszam, pewnie,że to ma być przede wszystkim zabawa , śmiało bierz udział
Mafilka, prze wszystkim witam i cieszę się ,że wracasz do zdrowia
Alu - ja w koncu wracam do normalnego zycia (po 2 tygodniach pracy non stop) i mysle ze zajme sie chlebem z gruszkami - mamy tak duzo gruszek z dzialki, ze bede robic z nimi co tylko przyjdzie mi do glowy!
OdpowiedzUsuńBrakowalo mi ostatnio Piekarni, stracilam 2 edycje :-((
Alu, ach ten gruszkowy brzmii swietnie, taki idelany na zlota jesien, ja to znow dolacze "nie wiem kiedy", ale musze zrobic gruszkowy, bo brzmi swietnie i tez mam ochote na gruszki :-)
OdpowiedzUsuńAluś a ja się chyba nie przyłącze w ten weekend :((
OdpowiedzUsuńWybacz :*
Ania , tak się ciesze ,że będziesz
OdpowiedzUsuńznowu piec. Gruszki i chleb to dobry wybór :)))
Basiu , kiedykolwiek ,ale naprawdę warto ten gruszkowy. A gruszki te jesienne to też uwielbiam
Poleczko *****
Dziękuje Margotko :)))
OdpowiedzUsuńUpiekłam dwa chlebki :-)
OdpowiedzUsuńObydwa smaczne, rosły jak szalone ;)
Ten z gruszkami idealny jest dla mnie na śniadanie. Lubię taki chleby z dodatkiem owocowym, wtedy mogę sobie kawałek ukroić i zjeść bez niczego. Żałuję tylko, że zapomniałam kupić mąki żytniej razowej i do tego chlebka musiałam dać żytnią 720 ;) Ale tak czy siak wyszło ok ;) Zrobiłam zdjęcie ostatniemu kawałkowi jaki został z chleba ;) A i piekłam z połowy porcji.
Chlebek z pestkami dyni zaskoczył mnie tym że tak szybko rósł w lodówce. No i tutaj sama zrobiłam błąd bo uformowałam bochenek i on trochę kształt stracił ... ale wybaczam sobie bo w smaku chleb jest bardzo dobry. Pestki dyni fajnie chrupią ;-)
Zdjęcia pewnie zamieszczę w poniedziałek :-)
Pozdrawiam i dziękuję za fajne przepisy :-)
Ale się rozpisałam ;-)
Majana , :)))
OdpowiedzUsuńMichaszka ,bardzo się cieszę ,że już upiekłaś i ,że smakuje , będę czekała na twój wpis
Upiekłam i opublikowałam:)
OdpowiedzUsuńJest tutaj http://waniliowachmurka.blox.pl/2009/09/Rustykalny-chleb-z-gruszkami.html
:)
zaraz jeszcze Ci wyślę meilem:)
Olciaky , ślicznie dziękuję
OdpowiedzUsuńAlicja, zrobiłam dwa :D pyszne, no normalnie super propozycje dałaś!
OdpowiedzUsuńWyjątkowo spodobał mi się gruszkowy, chociaż troszkę go "ulepszyłam" większą ilością mąki już na starcie, no ale wyszedł SUPER.
Póki co na blogu wstawiłam ten z pestkami dyni, też pyszny.
i jest on tu: http://chlebek.tv/chleb-z-pestkami-dyni
pozdrawiam Cię ciepło! i pysznie
Upiekłam z gruszkami, a ten z dynią czeka na wsadzenie do lodówki.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że jak go przetrzymam dłużej w lodówce, to mu nie zaszkodzi ?
Joanno , jest mi bardzo miło,że jeden już upiekłaś i drugi robisz
OdpowiedzUsuńpewnie już za późno na odpowiedz ,ale nic mu nie będzie w lodówce dłużej
Margot moj chlebek jest tu:
OdpowiedzUsuńhttp://zapbook.canalblog.com/archives/2009/09/27/15223841.html
caluski
Alicjo, wpis juz jest :
OdpowiedzUsuńhttp://www.beawkuchni.com/2009/09/weekendowa-piekarnia-44.html
Dziekuje za wspaniale przepisy!!! :)
I ja wrzucam swój z pestkami dyni, swoją drogą mój debiu w WP :)
OdpowiedzUsuńhttp://ko-ko-ko.blogspot.com/2009/09/chleb-z-nasionami-dyni-wp-44.html
Upiekłam ,zamieściłam, pożarłam. Smakowity był, Alu!
OdpowiedzUsuńhttp://waniliowo.blogspot.com/2009/09/nie-powiem-zebym-bya-szczegolnie.html
Alu, ja tez upiekłam chlebek z nasionami dyni, ale z opóxnieniem - dopiero wczoraj wieczorem i przed chwilą wrzuciłam do siebie. Ten z gruszkami upiekę w późniejszym terminie bo wygląda bardzo zachęcająco, no i mam gruszek w bród! Dzięki za świetny przepis!
OdpowiedzUsuńhttp://mojamalakuchnia.blogspot.com/2009/09/chleb-z-nasionami-dyni.html
Po raz kolejny go zrobiłam:)
OdpowiedzUsuńhttp://galeriachleba.blogspot.com/2010/09/rustykalny-chleb-z-gruszka.html
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń