piątek, 4 września 2009
Chleb z oliwkami
Mam, mam, miałam go piec już na wyjeździe, ale wyjazd o kilka godzin się przesunął i postanowiłam go upiec szybciej niż po 18 godzinach wyrastania w lodówce. Nie wiem czy byłby lepszy po tych 18 godzinach bo chyba już lepszy nie może być, dziury, chrupiąca okrutnie skórka i te oliwki. Jest przepyszny, świąteczny i taki letni, a u mnie świeci słonce i jest pięknie ciepło jak sam raz na taki chleb. Ani dziękuję za przepis, a niezdecydowanym podpowiadam , warto piec ,oj warto. Prawdziwe Niebo w gębie
Przepis podaję za Anią bo tak robiłam tylko- rosło 10 godzin w lodówce, oliwki dałam zielone i czarne , po połowie i piekłam bezpośrednio na blasze, a nie na kamieniu , bo z lenistwa nie chciało się mi go grzać. I kroiłam ciepły, bardzo ładnie się kroi całkiem ciepły….
Chleb z oliwkami (na zakwasie)
zaczyn:
90 gr mąki pszennej chlebowej
112 gr wody
18 gr zakwasu (wg przepisu - pszennego)
ciasto właściwe:
360 gr mąki pszennej chlebowej
50 gr mąki pszennej razowej
203 gr wody
7-8 gr soli
125 gr oliwek bez pestek
Mieszamy składniki zaczynu i zostawiamy pod przykryciem na 12-16 godzin.
Zanim zaczniemy wyrabiać ciasto właściwe musimy odpowiednio przygotować oliwki, czyli je odcedzić i zostawić na papierowym ręczniku na kilka godzin by dokładnie wyschły.
Gdy zaczyn i oliwki są gotowe, mieszamy pozostałe składniki (na razie bez oliwek) i wyrabiamy ciasto do uzyskania średnio rozwiniętego glutenu. Dodajemy oliwki i wyrabiamy aż do ich równomiernego wymieszania w cieście.
Zostawiamy ciasto pod przykryciem do wyrośnięcia na 2 i 1/2 godziny. Składamy ciasto raz po 1 i 1/4 godziny lub 2 razy co 50 minut.
Formujemy chlebek i wkładamy do koszyka. Ponieważ chleb ten smakuje najlepiej, gdy wyrasta długo, więc wkładamy go do lodówki na 18 godzin.
Pieczemy z parą w 235 C przez 40-45 minut.
Studzimy na kratce.
p.s bułeczki-ślimaczki będą w niedziele , tzn upiekę jutro na wyjeździe ,ale pokaże jak wrócę
p.s2. Bardzo proszę o zamieszczanie linków do swoich wypieków z tej edycji np. tu w komentarzach lub wysłanie na margot11@gazeta.pl, ja będę miała dostęp do Internetu w gościach ,ale jakoś tak nie wypada w przy komputerze siedzieć :PPP
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
rzadko widuję chleb,
OdpowiedzUsuńktóre mają takie piękne dziury
cudne są!
Piekne dziury!!!
OdpowiedzUsuńWlasnie pisalam u Kass, ze zastanawialam sie kto jaki kolor oliwek wybierze, a tu prosze - mieszane! Sliczne! Tez mysle, ze to super chleb na leni dzien - a przeciez mamy jeszcze lato! Przynajmniej teoretycznie, bo w Krakowie chlodno i raczej wilgotno. Pozdrawiam,
A tu za to dziury, oj dziury ;) Aż jestem ciekawa co mi sie upiecze...
OdpowiedzUsuńAleż piękny MArgot! I te dziury! No cudny jest.
OdpowiedzUsuńGdyby nie ten czas wyrastania to też bym się zdecydowała, ale tak...no nie dam rady.
Może innym razem nadrobię.
Śliczny!:))
ja nie mogę Margotko! te dziury są fantastycznie ogromne jak Ty to zrobiłaś?!
OdpowiedzUsuńPiękne dziury w pięknym chlebie!
OdpowiedzUsuńLubię takie dziurawce, przynajmniej mniej się zjada :)
wygląda pięknie i te dziury... gdybym tylko miala czas, gdybym tylko mogla go upiec...
OdpowiedzUsuńWłaśnie sprawdziłam tego Hamelmana jeszcze nie robiliśmy. A wygląda smakowicie. Jeśli szefowa pozwoli upiekę z opóźnieniem. Tylko coś nam ostatnio zakwas pszenny słabo pracuje i nie możemy dojść dlaczego. Pozdrawiam też z wyjazdu, ale bezpiekarnikowego.
OdpowiedzUsuńWarto, warto. :) Mój tez pyszny. :)
OdpowiedzUsuńAlu, pięknie u Ciebie z tymi całymi oliwkami wygląda! Az żałuję, że swoje pociachałam... :D
Margot, genialny ten chlebek! Jakie ma śliczne dziurzyska :)
OdpowiedzUsuńMargot piękny chlebek, a jakie dziurki sliczne! No wygląda rewelacyjnie:) Wiem, że jest pyszny:;) Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńAlicjo, brzmi i wyglada przepysznie! I ta chrupiaca skorka powiadasz... ;)
OdpowiedzUsuńChleb z oliwkami to to, czego mi w tej chwili potrzeba. Poproszę piętkę :)
OdpowiedzUsuńCudo Margot upiekłaś! Ja też piętkę poproszę! To najlepsza rzecz z chleba:)))
OdpowiedzUsuńProszę Pani a jak się robi takie dziury??????? Założę się że mi takie nie wyjdą!
OdpowiedzUsuńBuziaaaaaak i wracaj już :***
Uprzejmie proszę się częstować
OdpowiedzUsuńa dziury nie wiem czemu takie wielkie :DDD, hm może to taki typ z pod dużych dziur :PPP
Chleb bardzo szybko został skonsumowany co do okruszka
Piekłyście dziewczyny z tego samego przepisu? Trudno uwierzyć :) Dziury boskie!
OdpowiedzUsuńaga , mnie tez fascynuje ,że u każdego i inaczej wygląda wypiek mimo że przepis bazowy jest jeden
OdpowiedzUsuńrany Ala, jakie boskie dziury, normalnie ideal dziiur wielkich - Ty jestes niesamowita! I to tylko z zakwasu - az zazdroszcze :-)
OdpowiedzUsuń:*
Basiu ,dziękuje ,dziękuję za taki grad pochwał ,ale nie wiem czy zasłużenie bo one się same robiły ,naprawdę
OdpowiedzUsuńJakie świetne dziury!
OdpowiedzUsuńxD
Olciaky , dziury tak ,ale sam chleb to był świetny
OdpowiedzUsuńAlu jaki piękny chlebek Ci się udał, zdjęcia tak na mnie podziałały, że ja też go upiekłam, pyszny jest, a jak się udał, to możesz zobaczyć tutaj: http://www.cincin.cc/index.php?s=&showtopic=26459&view=findpost&p=891262
OdpowiedzUsuńwyszedl, a tak sie balam, ze na samym zakwasie :)
OdpowiedzUsuńjest pyszny!
Kinga a można gdzieś zobaczyć twój chleb?
OdpowiedzUsuńZ wielka ochotą bym go dopisała do podsumowania