piątek, 5 czerwca 2009

60/40 Nilsa i Wekendowa Piekarnia # 34





Z wielka przyjemnością wzięłam się za propozycje, jakie Tatter nam przygotowała do pieczenia na ten weekend. Pierwszy jest chleb, bułki dopiero zagniotłam.


Żytnio -pszenny chleb, znany w Niemczech pod nazwą 60/40 (stosunek maki żytniej do pszennej) jest wilgotny, sprężysty i cudownie pachnie, ja na razie upiekłam z drożdżami, ale spróbuje go na drugi raz upiec na samym zakwasie, bo na 100% będę go piec wiele razy.
Przepis przytaczam tak jak podała gospodyni 34 edycji Weekendowej Piekarni, Tatter z Palce lizać. Tatter napisała ,że jest to absolutny hit w śród chlebów i ja się z tym zgadzam.
Bardzo polecam



60/40 Nilsa

270g żytniego razowego zakwasu (100% hydracji)
135g żytniej maki razowej lub T1150 - ja dałam pół na pół razowa i typ 720)
180g białej maki pszennej -użyłam takiej z Lidla)
200g wody, (52C minus Wasza temperatura pokojowa)
2g świeżych drożdży (opcjonalnie)- ja dałam
9g soli


Wymieszać składniki w misce i zostawić na 45 minut, następnie złożyć ciasto (można jedynie przemieszać) i znów zostawić na 45 minut. Następnie uformować podłużny bochenek i złączeniem w gore wlozyć go do omączonego kosza. Zostawić do wyrośnięcia. Bochenek z drożdżami rośnie znacznie krócej (ok. 1 - 1 1/2 godziny). W każdym razie ciasto ma prawie podwoić swoja objętość (ok 90-95%). Rozgrzać piec wraz z kamieniem do 260C.- ja 250 bo u mnie to maksymalna temperatura

Wyrośnięty chleb przełożyć na łopatę, szybko naciąć i zsunąć na rozgrzany kamień. Piec z parą przez 10 minut następnie obniżyć temperaturę do 220C i piec jeszcze 35 minut. Chleb wystudzić przed pokrojeniem.

24 komentarze:

  1. Margot, jak on pięknie wyglada! :))
    Zastanawiam się własnie czy go upiec :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. No ladny :) Sliczny nawet :P Bardziej puszysty niz moj :) Wiesz Ala ja tez go bede piekla czesciej bo wlasnie wskoczyl na pierwsze miejsce na liste moich ulubionych sklepow :))))

    OdpowiedzUsuń
  3. Majana, nie zastawiaj się, szkoda czasu lepiej upiec ,będziesz zadowolona ,zobaczysz
    Polka ,ja tez będę go piec częściej następny będzie na samym zakwasie

    OdpowiedzUsuń
  4. Margotku, bardzo ladny Ci wyszedl (jak zawsze zreszta:)!
    Jestem ciekawa jak bedziesz go robic z samym zakwasem? Bedziesz zakwaszac ciasto, czy po prostu nie dodasz drozdzy? Pozdrowienia sle i biore sie za pieczenie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Basiu ,na zakwasie,ale ja wieczorem wezmę 1 łyżkę zakwasu ,a resztę świeżej mąki czyli na takim świeżym zakwasie zrobię

    OdpowiedzUsuń
  6. piękny ci wyszedł :)ja piekę go jutro:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Aga-aa, dziękuje,a to jutro zobaczysz jaki to pyszny chleb :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Polko, chleb wskoczył na listę Twoich sklepów? :lol: :D

    Magrot, chleb bardzo apetyczny :-)
    Napisz proszę, jak zrobiłaś z drożdżami. Ile tych drożdży?
    Bo zabiłam mój zakwas :( Stoi biedny w rogu lodówki już od dłuższego czasu, bo mi się o nim zapomniało :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Twój jest pięknie wyrośniety,wprost cudowny1
    Ja uzyłam maki razowej i mój trochę ciemniejszy i cięższy, ale pyszny!

    OdpowiedzUsuń
  10. Agatka, tyle ile w przepisie ,ja piekłam na zakwasie i drożdżach,dokładnie wg przepisu czyli tylko te 2 gramy
    a następny chce na samym zakwasie ,nawet bez tych 2 gramów drożdży
    a dałam te drożdże normalnie ze wszystkimi składnikami
    Kass, tak następny będzie na samej mące razowej - ba pokoszę się i sama sobie zmiele żyto bo chce taki bardzo razowy

    OdpowiedzUsuń
  11. Agatka ,może uda się jakoś reanimować ten zakwas?

    OdpowiedzUsuń
  12. magrot już się nie uda... zdechł :D Nastawię następny jak tylko cieplej się zrobi :)

    Nie wiem dlaczego wyczytałam, że na samych drożdżach piekłaś...

    OdpowiedzUsuń
  13. Slicznie wyrosniety! I takie ladne dziurki!

    OdpowiedzUsuń
  14. Margot i ja go dzisiaj upiekłam na samym zakwasie i z mąką żytnią razową, tylko że mi przerósł trochę, bo musiałam z Guciem jechać na ostatni zastrzyk i nie wyskoczył tak ładnie do góry jakbym chciała, ale jest bardzo smaczny, wilgotny i sprężysty, tylko troszkę plaskaty, a zapowiadał się bardzo dobrze, mimo luźnej konsystencji w koszyku ładnie trzymał fason, jak zjemy ten, to zrobię go jeszcze raz i wtedy wstawię na cincin jakieś zdjęcia, ja w nim wyczuwam jabłkowy posmak, to chyba zasługa mojego zakwasu, bardzo mi ten smaczek odpowiada :D.

    OdpowiedzUsuń
  15. Margot pysznie wyglądający chlebek:) Ja mój tez już upiekłam;) Jest pyszny, chociaż chyba troszkę za długo mi wyrastał, ale co tam smak jest najważniejszy:D
    Ps. A widziałaś jeszcze moje pytanko, pod wpisem o krokietach?;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Izoldo ,super ,to będę szukać na cin cin zdjęć
    Atinko ,zaraz zobaczę twój

    OdpowiedzUsuń
  17. My tez sie tym razem udalo przylaczyc do weekendowej piekarni:) Bardzo podoba mi sie ksztalt Twojego chleba. Ja pieklam w formie, bo nadal boje sie piec bez niej;)

    OdpowiedzUsuń
  18. ciekawa jestem Alu jak Ci wyszedl ten bez drozdzy, ja zrobilam wg. przepisu i rewelacja, ach ta skorka :-)

    OdpowiedzUsuń
  19. Margot - upiekłam, jest pyszny po prostu! Też będę powtarzać, bo takie chleby nam bardzo smakują. Jeszcze nie wstawiłam na bloga, a jeden bochenek już zniknął ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Iis111,widziałam twój ,bardzo mi się podoba
    Basiu ,a można gdzieś go obejrzeć? Chleb?
    Basiu jeszcze nie piekłam na samym zakwasie ,ale upiekę :)
    An-na ,no tak dobre chleby maja magiczne moce -szybko znikają :P

    OdpowiedzUsuń
  21. Alu, cudny chleb!
    Melduję, że i u mnie oba wypieki wykonane. :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja też przyłączam się do zachwytów nad chlebem ze zdjęć. Moje jednak chyba wyszły trochę ciemniejsze. Tak czy inaczej - pyszne

    OdpowiedzUsuń
  23. Alu, ach no w tej chwili nie mozna, bo ja jak to zawsze spozniona z wpisami jestem i do tego sie uparlam ze raz na tydzien cos pisze... Ale bedzie, obiecuje! Ach i juz kusi mnie ta Twoja wersja bezdrozdowa :-)

    OdpowiedzUsuń
  24. Małgosiu dziękuję :)
    Milch , mój taki jasny wyszedł ,ale następne będą czarne :)
    Basiu,dopiszę do podsumowania zaraz jak tylko zamieścisz swój chleb

    OdpowiedzUsuń