W ten weekend gospodyni
Tilianara z Kuchni szczęścia proponuje nam do pieczenia dwa chleby
Chleb toskański i Żytni chleb z siemieniem lnianymOba chleby są niezwykle interesujące. Ciężko będzie wybrać jeden, najlepiej upiec dwa.
Przepisy i inne ważne informacje o chlebach
u TilianaryTo zapraszamy do pieczenia!p.s informacje o upieczonych chlebach można zostawić tu na blogu w komentarzach lub na wysłać na margot11@gazeta.pl
Tak się cieszę na kolejną wspólną zabawę :)
OdpowiedzUsuńTak dwa ciekawe kto to pozniej zje :P
OdpowiedzUsuńJa sie biore za ten pierwszy :D
Ja biorę oba ;)
OdpowiedzUsuńPropozycje sa super!!! Zwłaszcza toskański!:)))
OdpowiedzUsuńmam nadzieje, ze dam rade i w ten weekend sie do was przylaczyc:)
OdpowiedzUsuńAlicjo, bawisz się czy się nie bawisz w to, ale i tak Ci dam prezent! ;)) Voila!
OdpowiedzUsuńhttp://kosawtalerzu.blogspot.com/2009/04/blog-o-zupach-o-ktorych-nawet-nie.html
Tiluś ,ja tez
OdpowiedzUsuńPolka, hm niech ci będzie bierz jeden :D
Oczko ,to jest obywatelska postawa :D i bardzo dziękuję za wyróżnienie :)
Ola ,na pewno się uda upiec choć jeden
hyhy ;))
OdpowiedzUsuńja na chwilkę obecną na diecie bezmącznej więc muszę zawiesić weekendowe wypieki, ale jak dietka do normalności wróci to i ja do Was wracam..tymczasem będę śledzić te cudka z Waszych piekarników...udanych wypieków Wam życzę
OdpowiedzUsuńPropozycje brzmią wspaniale! Ja znowu nie mogę - ale za to będę w weekend robić coś bardzo fajnego, o czym potem napiszę na blogu :)))) - choć postaram się nadgonić. I już następną edycję powinnam grzecznie zaliczyć.
OdpowiedzUsuńJa oczywiście żytni, a jakże;)
OdpowiedzUsuńOczko :))))
OdpowiedzUsuńEwa ,ty na jakieś diecie ze względu na zdrowie jesteś?Czy tylko to taka chwilowa dietka.
Ptasia,napisz ,napisz ,bom ciekawa jestem. A następna edycje weekendowej powiadasz ,że już pieczesz,hura ,hura!
Patrycja ,to ja będę wyglądać u ciebie tego żytniego :)))
Zdecydowałam się na żytni chleb z siemieniem lnianym.Mam nadzieję, że uda mi się :)
OdpowiedzUsuńDana uda się! mi Chleb toskański udał się !
OdpowiedzUsuńMargot a uda się ręcznie, bez miksera?
OdpowiedzUsuńp.s. zostałaś ustrzelona, więcej u mnie na blogu ;)
Aga-aa,tak ja właśnie ręcznie go robiłam ,bo mój staruszek robot nie potrafił wymieszać tej pasty z reszta ,i dziwnie pachniał, wyłączyłam po 1 minucie bo chyba by padł przy tym chlebie :DDD
OdpowiedzUsuńRęcznie bardzo dobrze się zagniata
Witam, chlebek z siemieniem się udał i smakuje świetnie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ania
http://mojamalakuchnia.blogspot.com/2009/04/chleb-zytni-z-siemieniem-lnianym.html
Aniu ,jest mi bardzo miło ,że się dołączyłaś do wspólnego pieczenia
OdpowiedzUsuńi dziękuje za link do wpisu
pozdrawiam