środa, 8 października 2008
Ciabata wg Bertineta
Oto propozycja na nadchodzący nowy weekend w ramach Weekendowej Piekarni
Przepis na ciabattę znalazła i przetłumaczyła Tatter
Ciabata wg Bertineta
Biga:
350 g mąki ciabatta lub wymieszanej pół na pół tortowej (typ 450 ) z chlebową (typ 650)
180 g wody
2 g świeżych drożdży
Wymieszać dobrze ,zakryć szczelnie i zostawić w ciepłym miejscu ( 24 stopni C)
Na 17-24 godzin
Ciasto:
450 g maki ciabatta lub zmieszanej w proporcji 1:1 tortowej i chlebową
10 g świeżych drożdży
Cała biga
360 g wody
15 g soli
50g oliwy z oliwek
Dodatkowo oliwa ,mąka do sypania ,semolina do posypania łopaty
Na dwóch blachach rozłożyć płótno (ściereczki)
Piec z kamieniem rozgrzać do 250 stopni C
Do miski wsypać mąkę, zanurzyc w niej dłonie i omączonymi rozkruszyć drożdże na małe kawałeczki, wymieszać z mąką.
Dodać całą bigę i wodę ,olej i sól ,dokładnie wymieszać .
Wyjąć na blat i wyrabiać metodą bertineta ok. 8 minut.
Miskę wysmarować oliwą i włożyć ciasto ,zostawić na 1 ½ godziny w temperaturze 24 stopni. C to jest np. temperatura piekarnika z włączoną żarówką .Stół wysypać mąką i wyjąć na nią wyrośnięte ciasto, posypać jego wierzch mąką ,uciskając delikatnie palcami nadając kształt prostokąta, pociąć ciasto na 5 pasków i każdy pasek złożyć na 3 dociskając każdą fałdę ,ułożyć złączeniem w dół i delikatnie rolować przód i tył. Potem ułożyć na omączonym płótnie ,złączeniem w górę ,przykryć ,zostawić na 40-60 minut. Łopaty obsypać miałką semoliną durum, brać wyrośnięte ciasto po jednym kawałku i rozciągać wzdłuż, oczywiście odwrócone już złączeniem w dół. Naparować piec i zsunąć chleb na kamień ,piec z parą po dwie ciabaty, po włożeniu chleba do pieca zmniejszyć temperaturę do 220 stopni C i piec 20 minut.
Aby uzyskać wygląd "starego kapcia", leżący na łopacie chleb należy lekko pociągnąć wzdłuż.
i mój ,,bardzo stary kapeć"
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Spróbuję zrobić, ale nie wiem czy mi wyjdzie. Maila z namiarami wysłać do Ciebie?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie! Kasia
Kasiac ,spróbuj ,będę trzymać kciuki, żeby się udało
OdpowiedzUsuńtak na mój adres
margot11@gazeta.pl
Margot, świetny pomysł z tą weekendową piekarnią! A i przepis na ciabattę brzmi ciekawie i miałabym ochotę podjąć wyzwanie tyle że nie mam..kamienia :/ Napewno jednak chętnie wezmę udział w kolejnych edycjach, pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńAaricia,ja pierwsze chleby takie bez foremek piekłam na podgrzanej blasze ,całkiem ładne wychodziły
OdpowiedzUsuńNie piekłam zbyt wiele razy ciabaty
ale chyba można ją upiec właśnie tak na blasze .Oczywiście jeślibyś jednak się zdecydowała piec bez kamienia .
W każdym bądź razie zapraszam jak nie teraz to może za tydzień!
Margot, a ja tak obok tematu...Wygląd "starego kapcia" rozbawił mnie. ;-))
OdpowiedzUsuńMargot, kusisz..Tylko gdzie ja znajdę tą dużą blachę do piekarnika - wieki temu wywaliłam ją do garażu. Oby się znalazła bo mam coraz większą ochotę na weekend z Wami i ciabattą :)
OdpowiedzUsuńA ja użyłam kamienia z grilla/raclette elektrycznego. Polozylam na blaszcze i bylo git. tylko trzeba uwazac z wielkoscia ciabaty, coby sie na kamieniu miescila.
OdpowiedzUsuńOlak, to jest niezły pomysł :)
OdpowiedzUsuń