Takie wspomnieniowe migawki.
Wielkanocne mazurki z 2023 roku. Taki post wspomnieniowy.
Mazurek kajmakowy na orzechowym spodzie
Mazurek fiołkowy z porzeczkami
Mazurek daktylowy
przepisy:
Mazurek kajmakowy na orzechowym spodzie
spód
110 g uprażonych orzechów laskowych
150 g miękkiej margaryny wegańskie
60 g cukru pudru
60 g mielonego ryżu lub mąki ryżowej
150 g maki zwyklej
Orzechy zmielić, maja przypominać zmielone migdały. Margarynę utrzeć z cukrem pudrem na puszysta masę, stopniowo dodawać mąki przesiewając je razem do miski. Dodać zmielone orzechy. Ma powstać sztywna dość kula ciasta. Włożyć ja do worka lub zawinąć w folie i schłodzić 30-40min.
Następnie rozwałkować, nakłuć widelcem i upiec ok. 15- 20 min (w zależności od grubości wałkowania) w 180C. Po wyjęciu z pieca zostawić na blasze przez 10 minut, potem na kratkę i wystudzić całkowicie. Można toczyć wałeczki i inne cuda.
Na wystudzony spód wyłożyłam wiśniowe nadzienie Dziuni
Składniki:
- 2 szklanki wydrylowanych świeżych lub mrożonych wiśni
- 1/2 szklanki wody
- 1/2 szklanki cukru
- 2 łyżki skrobi(mączki) kukurydzianej lub ziemniaczanej
Wiśnie gotować z wodą ok. 10 minut. Skrobię wymieszać z cukrem i wsypać powoli do wiśni, wymieszać dokładnie i gotować do zgęstnienia. Schłodzić przed użyciem do ciasta.
Uwaga:
- skrobię wymieszałam z zimną wodą i dopiero wtedy dodałam do wiśni, w ten sposób unikniemy ewentualnych grudek masy co może nastąpić przy wsypywaniu suchej mieszanki skrobi z cukrem
I na to kajmak Maddy
puszka mleka kokosowego (400 ml)
1 szklanka cukru
szczypta soli
szczypta sody
1 łyżka melasy (opcjonalnie)
nasiona z jednej laski wanilii
ew. 2 łyżki oleju kokosowego
Wszystkie składniki mieszamy w garnuszku, doprowadzamy do wrzenia, a następnie gotujemy na małym ogniu przez około UWAGA (!) 2 h. Raz po raz mieszamy. Wiem, że czas jest ekstremalnie długi, ale tylko w ten sposób uzyskamy odpowiednio gęstą masę, którą następnie, gdy będzie bardzo gęsta, studzimy. Ja na tym etapie dodałam 2 łyżki oleju kokosowego i utarłam dokładnie, moja masa wyszła taka krówkowa. Wciąż letnią rozsmarowujemy na naszym kruchym cieście. Dowolnie zdobimy i pozostawiamy do całkowitego zastygnięcia.
Mazurek różny
Dokładnie wg przepisu Justyny, cytuję:
SKŁADNIKI:
KRUCHY SPÓD: 300g mąki pszennej
200g zimnego masła wegańskiego
5 łyżek cukru pudru (LUB erytrytolu/ksylitolu w pudrze)
duża szczypta soli
kilka łyżek lodowato zimnego mleka roślinnego
KREM RÓŻANY: 200-250g płatków różanych w cukrze
1 paczka budyniu waniliowego lub śmietankowego
1 puszka (400g) tłustego mleka kokosowego (np. 19-22%)
sok wyciśnięty z ½ limonki
PRZYGOTOWANIE:
1.NAJPIERW SPÓD: Trzeba tu działać szybko i jak najmniej dotykać składniki ciepłą dłonią. A więc… Mąkę, sól i cukier mieszamy w dużej misce. Masło kroimy na małe kawałeczki, wrzucamy do miski z suchymi składnikami. Tłuczkiem do ziemniaków (albo…robotem planetarnym ) rozgniatamy składniki tak, by połączyć masło z mąką, cukrem i solą. Powinna powstać konsystencja mokrej kruszonki. Wtedy stopniowo, małymi porcjami, dodajemy lodowato zimne mleko roślinne i zagniatamy ciasto szybko dłonią. Powstanie zwarte, jednolite ciasto. Gdy tak się stanie, owijamy je w folię i wkładamy do lodówki na kilkanaście minut.
Postarajcie się zagniatać ciasto na wegański mazurek dłonią najkrócej jak to możliwe, tylko do połączenia się składników w jednolitą, zwartą masę.
2.Lekko schłodzone ciasto rozwałkowujemy na niezbyt cienki placek. Formę do wypiekania mazurka lub foremki do tartaletek szybko wylepiamy ciastem i znów odstawiamy do lodówki, tym razem na 1-2 godziny.
UWAGA: Wylepiając formę/foremki zwróćcie uwagę, by spód nie był zbyt cienki. Gdyby tak się stało, to trudno będzie wyjąć upieczone ciasto z foremki i wypełnić kremem.
3.Piekarnik rozgrzewamy do 190C. Schłodzony spód ciasta gęsto nakłuwamy widelcem. Formę/foremki wkładamy do mocno rozgrzanego piekarnika i pieczemy ok. 20minut, do zrumienienia. Studzimy najpierw w otwartym piekarniku, a później na blacie. Wyjmujemy spód z formy dopiero po zupełnym ostygnięciu.
4. TERAZ KREM: Płatki różane w cukrze wrzucamy do blendera i rozdrabniamy na gładką masę. Połowę tej masy odkładamy do miseczki i dodajemy do nich sok wyciśnięty z połowy limonki. Mieszamy. Taką mieszanką smarujemy ostudzony, kruchy spód. Druga połowa zblendowanych płatków trafi za chwilę do kremu.
5. Proszek budyniowy mieszamy z 100ml zimnego mleka kokosowego, aż do momentu gdy znikną grudki. Pozostałe mleko zagotowujemy szybko w małym garnuszku. Gdy mleko już wrze, zmniejszamy moc palnika pod garnuszkiem. Powoli, cienkim strumieniem, wlewamy mleko z proszkiem budyniowym do wrzącego płynu w garnuszku CIĄGLE MIESZAJĄC rózgą. Budyń zacznie szybko gęstnieć, mieszamy intensywnie i bezustannie, gotujemy budyń przez ok. 2 minuty. Budyń powinien być dość gęsty.
6.Ugotowany budyń zdejmujemy z palnika i dodajemy do niego drugą połowę zblendowanych płatków różanych. Mieszamy intensywnie do połączenia się składników.
7.Gorący krem różany wylewamy na (posmarowany warstwą róży z limonką) spód mazurka i równo rozprowadzamy. Studzimy i wkładamy do lodówki na całą noc.
8.Następnego dnia, wyjmujemy mazurek i dekorujemy
Mazurek fiołkowy z porzeczkami
Mazurek z fiołkami, czarną porzeczką i białą czekoladą
200g mąki
120 g margaryny wegańskiej
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
75 g tartej na drobnych oczkach tarki marchwi
ja dodatkowo 1 łyżkę zimnej wody
160g wegańskiej białej czekolady-u mnie IChoc
słoik dżemu, konfitury z porzeczek- u mnie taki z Łowicza słodzony sokiem z jabłek
trochę tartych fiołków, przepis w tym poście
Mąkę mieszamy z proszkiem oraz siekamy z margaryną, dodajemy tartą marchew i zagniatamy ciasto, ochłodzić w lodówce, wałkować i piec w temperaturze ok 180-200stopni C ok 15-20 minut
Ja upiekłam dwa cieniutkie blaty tej samej wielkości(mniej więcej)
Na jeden blat najpierw cienko wyłożyłam utartych z cukrem fiołków, potem słoik dżemu z czarnej porzeczki Łowicz słodzony sokiem z jabłek, na to drugi blat i znowu cieniuteńka warstwa tych utartych fiołków z cukrem, a na wierzch dwie białe czyli 160 g czekolady roztopionej w kąpieli wodnej z 1 dużą łyżką oleju rzepakowego takiego bez smaku
Mazurek daktylowy
Spód to
170g mąki ryżowej
70g mąki kukurydzianej
70 g skrobi ziemniaczanej
3 łyżki syropu z agawy
90 ml oleju rzepakowego i tak 7-8 łyżek wody,
schłodzić( ja zużyłam do mojej formy 2/3 ciasta, 1/3 mam jeszcze w lodówce), ciastem wylepić foremkę wyłożoną papierem do pieczenia i piec w 170 stopniach tak 17-18 minut
Na to masa ta od Marty
Składniki na krem:
1 szklanka daktyli
1 szklanka mocnej, zaparzonej kawy
2 łyżki masła orzechowego lub migdałowego(dałam 4 łyżki)
¼ łyżeczki soli
Daktyle zalać gorącą kawą i odstawić. Daktyle odcedzić, kawy nie wylewać. Do pojemnika blendera dodać namoczone daktyle, masło orzechowe oraz sól i miksować 1 – 2 minuty na gładki krem. W razie potrzeby dodać 2 – 3 łyżki kawy, aby uzyskać odpowiednią konsystencje kremu.
Jeszcze takie dwa z 2022 roku znalazłam w folderze
fiołkowy
i pistacjowy
Alu niezwykła "kolekcja" mazurków. Wszystkie bardzo apetyczne i każdego chciałabym spróbować :) Wspaniałe wypieki, pozdrawiam serdecznie M.
OdpowiedzUsuńMałgosiu dziękuję , a ja chętnie bym Ciebie poczęstowała, buziaki
UsuńWspaniałe i jak zawsze pięknie udekorowane!
OdpowiedzUsuńKamilka dziękuję
UsuńUwielbiam mazurki i całe święta wielkanocne! Pozdrawiam ja i Eltrox
OdpowiedzUsuń