Dziś tylko się chwalę!
Takie sushi robi moja Siostrzenica i to jest jej pierwsze sushi w życiu.
Sushi jest w pełni wegetariańskie ,a nawet wegańskie
A taką pizze, najlepszą na świecie robi mój Siostrzeniec(jeszcze niepełnoletni :D), zdjęcia pizzy też autorstwa Mistrza.
Ach mają te zdolności chyba po cioci :DDD
Alu,oooo...pizza to rozumiem.Ale sushi u Ciebie?
OdpowiedzUsuńwersja wegan:D, może to się powinno inaczej nazywać ,ale co mi tam jak to było takie pyszne :D
OdpowiedzUsuńmargot! Że Ty zdolna - to wiadomo, ale jaka Rodzina wybitna! Brawo!!!
OdpowiedzUsuńOch Ci Twoi kochani Mistrzowie, to zdecydowanie maja zdolności po cioci:) No chyba powinnaś im zrobić u siebie specjalną kolumnę;) Pizza wygląda rewelacyjnie, a sushi ... no świetnie się dziewczynie udało! Jestem pełna podziwu i gratulacje!!!!!
OdpowiedzUsuńCuuudownie wygląda i pizza i sushi! :) Ja też uważam,że młodziez ma zdolności po Cioci! :)).
OdpowiedzUsuńSuper, jestem zachwycona !:))
Uściski dla Młodziezy i dla kochanej Cioci :*
dowmowe sushi...uwielbiam!
OdpowiedzUsuńAnna-Maria, po Cioci :DDD Dziękuje za przemiły komentarz:))))
OdpowiedzUsuńAnita, no nie?Wiadomo ,że jabłuszka padają niedaleko jabłoni :DDDD
No , mnie duma rozpiera bo ostatnio Kacper upiekł 3 wielkie pizzę i choć było inne jedzenie (pyszne) nikt nie ruszył dopóki nie znikły pizze:D,a Ada to sushi robi po mistrzowsku i takie pyszne ,ach :)))
Madzia, hi hi , kochana ja to tu napuchnę jak paw :DDD z tych pochwał
Dziękuje , dziękuję *
Karmel-itka., ja też :)))
mój miśku uwielbia sushi!:) ostatnio nawet nauczyłam go robić te cudeńka, bo mi zapach tych glonów nie podchodzi:)
OdpowiedzUsuńNie ma jak dziedziczenie zdolności a taką pizzę wraz z sushi, to chętnie bym skubnęła:)
OdpowiedzUsuńGoh.,hi hi , no to fajnie rozwiązałaś sprawę
OdpowiedzUsuńA ja lubię zapach sushi , pachnie morzem:D
Beato,hi hi to prawda ,pewnie ,żadna moja zasługa ,ale można się trochę poszukiwać ,że po cioci:DDD
Hm , to częstuj się :D
wow!!! wychowuja Ci sie nastepcy :) wspanialosci same przygotowali :)gratulacje :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
Ja poproszę o sushi! też chcę umieć robić! pozdrowionka dla tego mistrza co umie :-)
OdpowiedzUsuńbardzo pysznie zdolna jest ta Twoja rodzinka:)
OdpowiedzUsuńGosia , jak tak będą się rozwijać to uczniowie przerosną nauczycielkę ( wzrostem już przerośli:D)
OdpowiedzUsuńdziękuję , pozdrawiam
Małgosia , hi hi to musisz dogadać się z moją siostrzenicą :)
Aga , bardzo dziękuję , za przemiły komentarz
Jest nadzieja w tym narodzie, skoro dzieci takie cuda pieką/robią/gotują :)
OdpowiedzUsuńNa słowa "po cioci" uśmiechnęłam się najszerzej jak potrafię:)
OdpowiedzUsuńEch, Aluniu...:)
Kabamaiga , te dzieci to z lekka wyrośnięte (Mistrz pizzy ma już ponad 190 cm i końca nie widać:D),ale prawda nadzieja jest :)))Oby dalej tak kucharzyli
OdpowiedzUsuńEwelajna, hi hi no co , trzeba mieć jakieś zasługi:D
Całuski ślę
Ale masz rodzinę..niech Cie!:)))super.
OdpowiedzUsuńTrzcinowisko , dziękuję , fajna taka rodzina:)))
OdpowiedzUsuń