poniedziałek, 29 listopada 2010
Chleb z pastą sezamową Tahini czyli Weekendowa Piekarnia # 95
W miniony weekend gospodynią WP#95 została przemiła Amber i zadała nam do upieczenia dwa przepisy, jeden na ciekawe ,,koniczynowe " bułeczki( te upiekę chyba jutro) i Tahini Bread czyli chleb na zakwasie z pastą sezamową . Ja należę do wielbicieli sezamu i to jak go lubię np. gomasio jadam łyżkami ,a tahiną , grubo smaruję chleb. Wspomnę,że chałwa i sezamki to chyba jedyne słodycze jakie czasami sobie kupuję i zjadam solo.
Chleb mimo ,że na pierwszy rzut oka bardzo prosty okazał się trochę oporny, najpierw wydało się mi ,że nie uda mi się z niego ukształtować bochenku i wrzuciłam do foremki.
A potem w tej foremce rósł i rósł i jak minęły 4 godziny to się podałam i wrzuciłam foremkę do pieca i w efekcie pękł jak chciał i ma trochę dziwne wnętrze – co jakiś czas duże okrągłe dziurki
A smak? Smak jest wspaniały , fajnie czuć te sezamowe dodatki i chleb jak najbardziej polecam i sama , wkrótce upiekę jeszcze raz bo w końcu kto tu rządzi chleb czy ja?
Amber dziękuję za nowy przepyszny przepis
Tahini Bread
cytuję za Amber, choć sama piekłam z 1/2 porcji
770g pszennej mąki*
515g wody
15g soli
240g dojrzałego zakwasu pszennego 60% hydracji
50 g pasty tahini lub ziarna sezamowego**
Do miski wlać wodę i 50g mąki, i miksować mikserem do uzyskania gładkiej masy - 1 minutę.
Dodawać stopniowo pozostała mąkę przy zwiększonej prędkości miksera - ok. 2 minuty.
Miskę przykryć folią i odstawić w temperaturze pokojowej do autolizy na 30 minut.
Następnie dodać sól i aktywny zakwas i miksować za pomocą haka do ciasta ok. 3 minuty.
Następnie dodać tahini i miksować ciasto aż wszystkie składniki się połączą - ok. 2 minuty.
Ciasto umieścić w naoliwionej misce, przykryć i odstawić do fermentacji na 4 godziny. Po 2 godzinach ciasto złożyć. Po tym czasie podzielić ciasto na 2 części, z każdej uformować zaokrąglony bochenek.
Zostawić przykryte na 15 minut, żeby ciasto odpoczęło.
Ukształtować bochenki .Blat posypać ziarnem sezamowym ,położyć chleby i zostawić do ponownej fermentacji w temperaturze pokojowej na 2 godziny.
Chleby odwrócić, wstawić do pieczenia do piekarnika nagrzanego do 220 stopni C na 40 minut. Przez pierwsze 20 minut piec z parą, a kolejne 20 minut bez pary.
** zamiast pasty tahini można użyć nasion sezamu
** ilość tahini i nasion sezamu można zwiększyć.
*Stev używa mąki organicznej niebielonej.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Pycha pycha to jest chleb. Mniam. Ja bym tej pasty więcej nawet dała następnym razem.
OdpowiedzUsuńAlu, Twój wygląda bardzo sezamowo.I piękna kromka. Ja dodałam połowę więcej tahini niż w przepisie.
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę,że piekłaś razem ze mną.Całus!
A tu mój
OdpowiedzUsuńhttp://kuchennymidrzwiami.blogspot.com/2010/11/tahini-breadwp95-ciag-dalszy.html
Uroczy :) Ja tez wczoraj go pieklam. I moj tez ma podobny miazsz :)) Jakos opornie mi rosl w koszyku. Poza tym w smaku rewelacyjny :)
OdpowiedzUsuńjestem zachwycona jego posypką :)
OdpowiedzUsuńGospodarna narzeczona , ja tez dam więcej , zgadzam się na 100% oraz z tym ,że pychota jest
OdpowiedzUsuńAmber , tak wturlałam go w sezamie jako wielki sercem wielbiciel sezamu .Masz u mnie buziaka a raczej stos buziaków za ten przepis
widziałam twój , wygląda rewelacyjnie
Majka, on chyba taki typ ,ale ja tak dumam jak mu dam łyżeczkę miodu to może ta oporność zniknie?
a będzie na blogu?Bo nie mogę znaleźć
Paula , posypka też mis ie podoba :P
Niezwykle smakowity chlebek, aż ślinka leci na sam widok.
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu i ja wypróbować swoje umiejętności w tej dziedzinie- jeżeli w ogóle je posiadam :)
Pozdrawiam:)
Anucha, dziękuję
OdpowiedzUsuńA pieczenie chleba w domu bardzo polecam , na pewno potrafisz
cudny,po prostu piekny :)
OdpowiedzUsuńja juz sie poddalam i poleglam choc jeszcze zadnego nie upieklam,ale to chyba jednak nie dla mnie wypiekanie chlebkow :(
Cudnie wygląda ten chlebek! Taki delikatny. Za całą pewnością wkrótce go wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńA miłośników chleba zapraszam do siebie: www.chleby.info
Mniamku, śliczny jest ten chlebek Aluś!:))
OdpowiedzUsuńGosia , dziękuję
OdpowiedzUsuńJak poległaś ?Zakwas ci nie chce wyjść czy jak?
Jak chcesz to pisz na margot11@gazeta.pl
Codziennie coś świeżego, bo on jest delikatny i bardzo smaczny.
Z przyjemnością zajrzę do ciebie.
Madzia i pyszny , choć tak do końca to nie jest perfekcyjnie upieczony ,ale ja go będę nadal ćwiczyć:P
Wygląda pysznie! Też na niego miałam ochotę ale okazało się , że nie mam pasty sezamowej, ale jak tylko kupię to też sobie upiekę:)
OdpowiedzUsuń