niedziela, 9 lutego 2020

Rewelacyjny placek z ananasem na podstawie przepisu z Filipinki


Ten placek pierwszy raz upiekłam ponad 30 lat temu i piekłam go co jakiś czas, Przepis jest z najlepszego czasopisma jakie było wydawane jak byłam nastolatką, z Filipinki!

Ostatnio przerobiłam ten przepis na wersję wegańską i placek nadal jest rewelacyjny, doskonały. Polecam!

Rewelacyjny placek z ananasem na podstawie przepisu z Filipinki

ciasto:
2 szklanki mąki
200 g margaryny wegańskiej
1/2 szklanki cukru
1 łyżeczki proszku do pieczenia
ew.2-3 łyżki zimnej wody
 
masa:
250 g margaryny wegańskiej
3/4 szklanki cukru
1 szklanka jogurtu kokosowego -ja daję ten z Lidla naturalny -PlantOn Kokosowy bez cukru
cukier waniliowy 

duża puszka ananasa

Zagnieść kruche ciasto, podzielić na dwie czesci-2/3 i 1/3 , schłodzić.
Większa częścią wyłożyć niedużą blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia np. 24X28cm , mniejsza część upiec jak się da i tak będzie pokruszony. Upiec na zloty kolor.
Margarynę utrzeć na puszysta masę z cukrami, na końcu dodać w kilku partiach jogurt kokosowy.
Na upieczony większy placek wyłożyć pokrojone ananasy, dokładnie odsączone na sitku, na to masę i pokruszony mniejszy placek. Całość dobrze schłodzić.


A tu wersja oryginalna z Filipinki jakby ktoś chciał upiec wersją tylko wegetariańską :

Rewelacyjny placek z ananasem

ciasto:
2 szklanki mąki
1 jajko
20 dag masła
1/2 szklanki cukru
2 łyżeczki proszku do pieczenia

masa:
20 dag masła
1 jajko
2 żółtka
1 szklanki cukru
1 szklanka dobrej , gęstej, kwaśnej śmietany
cukier waniliowy
duża puszka ananasa

Zagnieść kruche ciasto, podzielić na dwie czesci-2/3 i 1/3 , schłodzić.
Większa częścią wyłożyć spod tortownicy lub niedużej blaszki np. 24X28cm , mniejsza jak się da. Upiec na zloty kolor.
Masło utrzeć na puszysta masę z cukrami, jajkiem i żółtkami, na końcu dodać śmietanę.
Na upieczony większy placek wyłożyć pokrojone ananasy, masę i pokruszony mniejszy placek. Całość dobrze schłodzić.

8 komentarzy:

  1. Uwielbiam to ciasto! Wspomnień czar :)
    Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  2. Alciu bardzo zachęcający przepis. Takie ciasto z historią. Przypomniałaś mi, że istniała "Filipinka" :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj tak , a ciasto jest pyszne , obie wersje pyszne

      Usuń
  3. Alu, jakie to były czasy z Filipinką...
    Sentymentalne ciasto!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Filipinkę najbardziej lubiłam , choć czasopism u nas kupowało się dużo
      A ciasto jest pyszne

      Usuń
  4. Myslę o nim. Nawet byłam dzisiaj w sklepie w poszukiwaniu kwaśniej smietany 30-36%. Nie ma niestety. A z tych na półce to bym się bała robić. Na ten moment zapisuję sobie ku pamięci. Dzięki Alu za przypomnienie przepisu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Krysiu, bo teraz jakoś tej śmietany kwaśnej nie ma wyżej niż 18% w porywach 22%, ja robiłam sama, taką słodką 30 zakwaszałam łyżka tej 18% i zostawiałam na jakiś czas w cieple , całkiem fajna wyszła

      Usuń